Ja odnośnie tych 1000 minut i innych tego typu rewelacyjnych ofert. Opowiem wam anegdotkę. Kumpel pracuje w firmie z branży budowlanej. Pojechał na szkolenie na Londynu i dostawał sobie tam jakieś diety dzienne. Wszyscy w firmie przed wyjazdem chwalili jaka to ona nie jest hojna i fajna bo daje pracownikom np. dietę 100 funtów na obiad codziennie. I wszystko fajnie tylko, że można go zjeść w określonym miejscu i oczywiście żadnych zwrotów "nie przejedzonych" pieniędzy nie ma. Przejeść się nie da, a jak się przeje w jeden dzień to pewnie w parę kolejnych się nie przychodzi... Konkludując anegdotę jak i play'a : firma ma renomę hojnej a wydaje na te "obiady" tyle co każda przeciętna.*
Może to nie do końca tak, bo "nieprzejedzone" minuty pewnie zostają na jakiś okres, ale kurcze jak w ciągu miesiąca wykorzystamy powiedzmy 200 minut, czy nawet 500 to po co nam w przyszłym 1500 ? Abstrahując od jakichś świątecznych okresów. Chyba nawet
D@rio nie wykorzystał by tych minut na rozmowy z konsultantami(zakładając, że by były płatne)
rudy pisze:
http://www.playmobile.pl/spot.html
Czemu na swojej stronie Play nie umieścił obrazu video ze swojego serwera tylko z youtube film jest ?

czy to jest blog, czy poważna strona sieci komórkowej?
Mnie się wydaje, że tutaj idzie o tą "młodzież", która z obu "produktów" ma korzystać. Więc dogadały się one ze sobą i będą współpracować. I np. telefony z Playa będą jakoś fajnie współpracowały z youtube'm chociażby poprzez możliwość przerzucenia tam od razu filmiku czy coś w tym stylu. A przynajmniej tak mi się wydaje...
Pozdrawiam
*Oczywiście bardziej spotykanym sposobem rozliczenia "dietowego" jest zwrot kosztów na podstawie rachunków, ale na jedno wychodzi.