No więc zdecydowałem się na sposób zaproponowany przez Piotrza... Ale najpierw poszedłem do kolegi i na jego komputerze zainstalowałem Nokia Pc Suite. Kiedy go odpaliłem, Music Manager hulał aż miło, pozwalając mi zgrać kolejnych 6 płyt do telefonu i... w pewnej chwili de ja vu - podczas konwertowania ostatniego utworu z płyty program się wyłączył i już za cholerę nie pozwolił się na nowo odpalić... mimo że pozostałe aplikacje Nokia Pc Suite działały bez najmniejszych zastrzeżeń!
No więc zdesperowany zrobiłem, co mi radziliście - czyli odinstalowałem Pc Suite, potem zainstalowałem Pc Suite Cleaner, odpaliłem go, wykorzystałem wszystkie dostępne w nim opcje i... d@@a! Po ponownym zainstalowaniu Nokia Pc Suite, program Music Manager nadal nie daje się odpalić!!!
Kiedy wróciłem do domu, powtórzyłem całą operację na swoim komputerze - oczywiście z analogicznym skutkiem: wszystkie aplikacje N Pc Suite działają bez najmniejszych zastrzeżeń, natomiast Music Manager odpala się na sekunde, dwie może trzy, a potem znika z ekranu.

Wygląda więc na to, że to nie problem mojego komputera, skoro na dwu niezależnych sprzętach zaistniała dokładnie taka sama sytuacja, ale w takim razie na czym do cholery polega problem?! Guzik się znam na tych sprawach, ale tak sobie myślę, że może ten program Music Manager ma jakieś zabezpieczenie przez "masowym" kopiowaniem płyt i kiedy ktoś na raz próbuje skopiować więcej, niż ileś tam mb, program się deaktywuje...? Jest to możliwe, czy gadam już bzdury?!
Tak czy siak wróciłem do punktu wyjścia... chociaż nie, posunąlem się nieco do przodu, bo przecież dzięki komputerowi kolegi kilka dodatkowych godzin muzyki przybyło w moim telefonie... Ale co dalej? Ma ktoś jakiś pomysł? Napisałem wczoraj do Nokii, ale albo mnie olali, albo jeszcze nie zdążyli mi odpowiedzieć. Jeżeli macie jeszcze jakieś rady dla mnie Przyjaciele, to błagam, podzielcie się ze mną nimi!!!!
Pozdrawiam i oczywiście dziękuję za dotychczasową pomoc.