• Wszystko, co dotyczy telefonii komórkowej - usługi, promocje, opinie, itp. Nie o telefonach komórkowych! (patrz niższe działy)
Wszystko, co dotyczy telefonii komórkowej - usługi, promocje, opinie, itp. Nie o telefonach komórkowych! (patrz niższe działy)
Regulamin forum: Zanim założysz nowy temat upewnij się, że wybrałeś odpowiedni dział! W przeciwnym razie wyląduje w koszu! Tak samo będą traktowane nowe posty pisane nie na temat.
 #125039  autor: piotrkucia
 18 lis 2006, 10:23
Witajcie, jest to mój pierwszy temat i post na forum telepolis, chociaż czytaje już od dawna. Chciałem podzielić się moim rozgoryczeniem i "ofertą" jaką otrzymałem od "mojego" operatora. A wszystko zaczęło się tak...

15.11.2006 zadzwoniłem do BOA z zapytaniem o warunki przeniesienia numeru do innej sieci. Pani, która odebrała telefon, albo spanikowała, albo przypomniała sobie poranne szkolenie, udzieliła odpowiedzi, iż nie jest kompetentna i przełączyła do konultanta ds. utrzymania klienta. Z takim niewinny zpytaniem, a już się o mnie boją - byłem pod wrażeniem. Zostałem zapytany w jaki sposób mój operator może sprawić, abym od niego nie odchodził… czemu nie można porozmawiać. Oferta jaką mi przedstawiono (kilka uniwersalnych + oferta z przyjacielem + Nokia e50 za 199zł) mnie satysfakcjonowała. Zagwarantowano mi 7 dni jej ważności…

Jakież krótkie okazało się być to 7 dni. Kolejnego dnia zadzwoniłem z informacją, iż chce skorzystać z oferty (mimo iż pakiet dla nowych klientów era prestiż 100 jest o niebo bardziej atrakcyjny). Nagle jednak pojawiły się problemy. Okazało się, iż telefon nie był częścią oferty! Ba! nawet pakiet “z przyjacielem” jej nie stanowi. Jeżeli chcę to za telefon w takiej samej konfiguracji abonamentu muszę zapłacić 499zł! Zbieg okoliczności? Co prawda telefony podrożały, ale wg. cennika o 100zł nie o 300 - skąd ta różnica? Zresztą co mnie obchodzi, iż telefon podrożał? Otrzymując konretną ofertę oczekuję, iż ona cała będzie ważna 7 dni, a nie tylko fakt jej zaistnienia! Przecież przez jedną noc zmieniło się w tej ofercie chyba wszytko! W trakcie rozmowy poprosiłem o połączenie z panią Beatą z działu utrzymania. Podobno nie było jej w pracy, ale miała oddzwonić wczoraj. Jak można było się spodziewać nie zadzwoniła. Dla mnie era już przegrała, mam u nich kilka telefonów, jestem dobrym klientem... jestem? Nie w zasadzie to byłem.

 #125045  autor: dawoo1
 18 lis 2006, 10:33
Moim zdaniem to jakaś lekka wpadka osoby ktora Tobie tą ofertę proponowała,pewnie nie zapisała w programie tego co zaproponowała.
Moja rada jest taka żebyś probował dodzwonić sie do tej osoby ktora Ci to proponowała i na pewno sprawe rozwiążesz pozytywnie. \Błędy się zdażają :D .

 #125073  autor: Dociekliwy
 18 lis 2006, 11:23
dawoo1 pisze:Moim zdaniem to jakaś lekka wpadka osoby ktora Tobie tą ofertę proponowała,pewnie nie zapisała w programie tego co zaproponowała.
Moja rada jest taka żebyś probował dodzwonić sie do tej osoby ktora Ci to proponowała i na pewno sprawe rozwiążesz pozytywnie. \Błędy się zdażają :D .
Dokładnie,

zadzwoń jeszcze raz do BOA, poproś o połączenie z tą dziewczyną, a jak jej nie będzie z kierownikiem. Powiedz, że tak Ci zaproponowała, Ty chcesz z tej promocji skorzystać i tyle. Jak nie, to paszoł won :wink: idziesz do innej sieci, przenosisz wszystkie numery i tyle, łaski nikt Ci nie będzie robił.

Tak zrób 8)

Pomogłem? Kliknij POMÓGŁ pod moim postem :)

 #125223  autor: D@rio
 18 lis 2006, 20:45
piotrkucia, w Plusie jest to samo z utrzymaniówkami. Dziwnym zbiegiem okoliczności, ale jak masz w Plusie przygotowaną ofertę indywidualną, a mało kto ją ma (tak jak Ty w Erze mniemam) to też mogą Cię nagle spotkać różne dziwne problemy że bez interwencji u kierownictwa się nie obejdzie. W sumie, przykro i szkoda. Ale rozumiem Cię, sam przez to przechodziłem. Dlatego w styczniu już będę miał tylko 1 nr w tej sieci, z 4-ech na początku...

A tak na marginesie: próbowałeś załatwiać to z kimś innym z Działu Utrzymania?

Obrazek
 #125227  autor: Cubus1981
 18 lis 2006, 20:54
piotrkucia pisze:Witajcie, jest to mój pierwszy temat i post na forum telepolis, chociaż czytaje już od dawna. Chciałem podzielić się moim rozgoryczeniem i "ofertą" jaką otrzymałem od "mojego" operatora. A wszystko zaczęło się tak...

15.11.2006 zadzwoniłem do BOA z zapytaniem o warunki przeniesienia numeru do innej sieci. Pani, która odebrała telefon, albo spanikowała, albo przypomniała sobie poranne szkolenie, udzieliła odpowiedzi, iż nie jest kompetentna i przełączyła do konultanta ds. utrzymania klienta. Z takim niewinny zpytaniem, a już się o mnie boją - byłem pod wrażeniem. Zostałem zapytany w jaki sposób mój operator może sprawić, abym od niego nie odchodził… czemu nie można porozmawiać. Oferta jaką mi przedstawiono (kilka uniwersalnych + oferta z przyjacielem + Nokia e50 za 199zł) mnie satysfakcjonowała. Zagwarantowano mi 7 dni jej ważności…

Jakież krótkie okazało się być to 7 dni. Kolejnego dnia zadzwoniłem z informacją, iż chce skorzystać z oferty (mimo iż pakiet dla nowych klientów era prestiż 100 jest o niebo bardziej atrakcyjny). Nagle jednak pojawiły się problemy. Okazało się, iż telefon nie był częścią oferty! Ba! nawet pakiet “z przyjacielem” jej nie stanowi. Jeżeli chcę to za telefon w takiej samej konfiguracji abonamentu muszę zapłacić 499zł! Zbieg okoliczności? Co prawda telefony podrożały, ale wg. cennika o 100zł nie o 300 - skąd ta różnica? Zresztą co mnie obchodzi, iż telefon podrożał? Otrzymując konretną ofertę oczekuję, iż ona cała będzie ważna 7 dni, a nie tylko fakt jej zaistnienia! Przecież przez jedną noc zmieniło się w tej ofercie chyba wszytko! W trakcie rozmowy poprosiłem o połączenie z panią Beatą z działu utrzymania. Podobno nie było jej w pracy, ale miała oddzwonić wczoraj. Jak można było się spodziewać nie zadzwoniła. Dla mnie era już przegrała, mam u nich kilka telefonów, jestem dobrym klientem... jestem? Nie w zasadzie to byłem.
Nasz klient nasz Pannnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnn. Jak widać nie w Erze. proponuje jeszcze raz porozmawiać.Tym razem stanowczo. Skoro masz pare numerów to dobrym argumentem będzie to że chcesz je wszystkie przenieść.

7663V5M: T8100, 2GB RAM, 160GB 5400rpm HD, 14.1in 1440x900 LCD, 128MB nVIDIA Quadro NVS 140M, CDRW/DVDRW, Intel 802.11agn wireless, Bluetooth, Modem, 1Gb Ethernet, UltraNav, Secure chip, 6c Li-Ion, XP Prof. ENG

 #125231  autor: D@rio
 18 lis 2006, 20:58
Cubus1981, w Plusie taki argument to kiepsko działa ;)

Obrazek

 #125232  autor: PiotrG-dz
 18 lis 2006, 20:58
Spróbuj jeszcze raz, może ci sie uda :)

 #125238  autor: oprych
 18 lis 2006, 21:01
Cubus1981 pisze:Nasz klient nasz Pannnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnn
Niby tak, choc często Ci klijenci mają bardzo wygórowane wymagania, wiec to powiedzenie nie zawsze ma zastosowanie....Zresztą jak wiele polskich powiedzeń.
Nie mówię że tyczy się to autora tematu.

..Serj, i tak pokrzyżowaliśmy ci plany...

 #125313  autor: Krisu6230i
 19 lis 2006, 01:54
walcz do bolu... bo jak nie to dla nich kazda okazja jest dobra by przekrecic kogos. chyba ze panienka sie pomylila, moze nie byla swiadoma co gada... ;)
a tak na marginsesie to szkoda ze u nas w Polsce klient dalej nie jest "towarem w cenie"

/*Boris the Blade, or Boris "the Bullet Dodger." As bent as the Soviet's sickle, and as hard as the hammer that crosses it. Apparently, it's impossible to kill the bastard.*/
http://ag.bocznica.org/

 #125317  autor: oprych
 19 lis 2006, 01:59
Krisu6230i pisze: szkoda ze u nas w Polsce klient dalej nie jest "towarem w cenie"
Nie zauważyłem jakoś tego. Częściej spotykam się niestety z klijentami, któzy zbytnio biorą sobie swoją "wartość" pod uwagę.

..Serj, i tak pokrzyżowaliśmy ci plany...

 #125350  autor: Krisu6230i
 19 lis 2006, 10:33
oprych pisze:Częściej spotykam się niestety z klijentami, któzy zbytnio biorą sobie swoją "wartość" pod uwagę.
tak tez sie zdarza, ale czasem slabo sie staraja zeby klienta zatrzymac... inna sprawa ze nie zawsze maja odpowiednie mozliwosci.

/*Boris the Blade, or Boris "the Bullet Dodger." As bent as the Soviet's sickle, and as hard as the hammer that crosses it. Apparently, it's impossible to kill the bastard.*/
http://ag.bocznica.org/

 #125355  autor: Cubus1981
 19 lis 2006, 10:42
D@rio pisze:Cubus1981, w Plusie taki argument to kiepsko działa ;)
Masz rację. Wiem coś o tym bo byłem swego czasu w Plusie.
oprych pisze: Niby tak, choc często Ci klijenci mają bardzo wygórowane wymagania, wiec to powiedzenie nie zawsze ma zastosowanie....Zresztą jak wiele polskich powiedzeń.
Nie mówię że tyczy się to autora tematu.
Masz rację że niektórzy mają wygórowane wymagania. Ale uważam że oferta powinna być dostosowywana indywidualnie,a nie hurtowo tak jak to się dzieję np. w Orange.

7663V5M: T8100, 2GB RAM, 160GB 5400rpm HD, 14.1in 1440x900 LCD, 128MB nVIDIA Quadro NVS 140M, CDRW/DVDRW, Intel 802.11agn wireless, Bluetooth, Modem, 1Gb Ethernet, UltraNav, Secure chip, 6c Li-Ion, XP Prof. ENG

 #125369  autor: Opportunist
 19 lis 2006, 11:30
Cubus1981 pisze:Masz rację że niektórzy mają wygórowane wymagania. Ale uważam że oferta powinna być dostosowywana indywidualnie,a nie hurtowo tak jak to się dzieję np. w Orange.
To w Orange jest hurtowe, czy indywidualne podejście do klienta? :P Pytam, bo jeszcze nie miałem okazji przedłużać z nimi umowy, czeka mnie to za to koło kwietnia :D

Obrazek

 #125372  autor: przemek910
 19 lis 2006, 11:35
mgrygiel pisze:To w Orange jest hurtowe, czy indywidualne podejście do klienta?
Czytaj ze zrozumieniem... hurtowe :)

Im więcej wykrzykników na końcu posta, tym głupsza osoba pisząca...

 #125375  autor: Cubus1981
 19 lis 2006, 11:39
mgrygiel pisze:
Cubus1981 pisze:Masz rację że niektórzy mają wygórowane wymagania. Ale uważam że oferta powinna być dostosowywana indywidualnie,a nie hurtowo tak jak to się dzieję np. w Orange.
To w Orange jest hurtowe, czy indywidualne podejście do klienta? :P Pytam, bo jeszcze nie miałem okazji przedłużać z nimi umowy, czeka mnie to za to koło kwietnia :D
Podejście jest hurtowe i otrzymujesz gorszą ofertę od użytkownika który dokonuje nowej aktywacji. Tak przynajmniej jest w moim przypadku, przy rachunkach na poziomie 150 zl miesięcznie.

7663V5M: T8100, 2GB RAM, 160GB 5400rpm HD, 14.1in 1440x900 LCD, 128MB nVIDIA Quadro NVS 140M, CDRW/DVDRW, Intel 802.11agn wireless, Bluetooth, Modem, 1Gb Ethernet, UltraNav, Secure chip, 6c Li-Ion, XP Prof. ENG

 #125376  autor: Opportunist
 19 lis 2006, 11:39
kin pisze:
mgrygiel pisze:To w Orange jest hurtowe, czy indywidualne podejście do klienta?
Czytaj ze zrozumieniem... hurtowe :)
No to, w której sieci mamy indywidualne podejscie???

Obrazek

 #125378  autor: przemek910
 19 lis 2006, 11:41
mgrygiel pisze:kin napisał/a:
mgrygiel napisał/a:
To w Orange jest hurtowe, czy indywidualne podejście do klienta?
Czytaj ze zrozumieniem... hurtowe :)

No to, w której sieci mamy indywidualne podejscie???
Np. w Erze, do każdego jest indywidualne podejście, możesz wiele zyskać.

Im więcej wykrzykników na końcu posta, tym głupsza osoba pisząca...

 #125380  autor: Opportunist
 19 lis 2006, 11:44
kin pisze:Np. w Erze, do każdego jest indywidualne podejście, możesz wiele zyskać.
To w takim razie chyba tylko w Erze, bo z tego co tu czytam to w Plusie też nie jest łatwo coś wytargować. :-D

Obrazek

 #125400  autor: gomez1982
 19 lis 2006, 12:15
Moje własne doświadczenia w Orange też pokazały mi jakie to oni mają hurtowe podejście do klienta.Sam dostałem w ofercie bez telefonu mniej niż nowy klient więc im podziękowałem po 4 lata bycia w tej sieci.A co do wymagań to wiem,że niektórzy mają trochę "zbytnio" zawyżone wymagania co do oferty przedłużenia.Najlepiej Nokia N73 + pakiet 200 minut do wszystkich w abonamencie 50 zł bo przecież wam płaciłem przez dwa lata.

 #125405  autor: D@rio
 19 lis 2006, 12:21
w Orange też jest dość zaawansowane indywidualne podejśćie, zwłaszcza dla firm i klientów sektora "Premium" ;)

nie oczekujmy indywidualnego podejścią płącąc 40 - 75 zł. miesięcznie...

Natomiast, znam ludzi którzy płacąc miesięcznie 200zł.+ na firmę dostali od Orange na prawdę dużo...

Obrazek