Co do strony do szkoda się wypowiadać.
Problem istnieje faktycznie, wszak w żadnej z publikacji nigdy nie stwierdzono
jednoznacznego uszczerbku na zdrowiu wywołanego telefonem czy stacją przekaźnikową
lecz nie znaczy to że problemu niema !
Przytoczę tu batalię poteżnej machiny tytoniowej, wiele lat trwało udowodnienie jednoznacznego wpływu palenia tytoniu na organizm człowieka.
Zapewne olbrzymie pieniądze stały za ociągliwością decydentów.
Od wielu lat pracuję przy przeróżnych stacjach nadawczych, wiem co się dzieje gdy postoimy kilkadziesiąt minut przy takiej antenie, nie bez przyczyny są wyznaczane strefy w w których człowiek może znajdować się przez pewien określony czas, strefy i normy ustala ustawodawca.
Więc coś jest na rzeczy, problem z natężeniem pola wcz jest napewno, kwestia tylko w tym
w jakim stopniu ma to negatywny wpływ na organizm człowieka.
Jak wiadomo natężenie pola maleje z kwadratem odległości od anteny, więc z takiej konstrukcji dla przechodnia zostają wyemitowane bardzo mikre jednostki.
Co wcale nie oznacza ze są dla niego bez znaczenia.
Miejmy nadzieję że gdzieś kiedyś, ktoś to kiedyś dokładnie zbada

A puki co nie tragizować i z techniki korzystać.