Wyslalem mail o takiej tresci:
Witam!!
Dnia 29.08.06 udalem sie do autoryzowane punkty sprzedazy w Radomiu przy ul Pilsudskiego 1 w celu przedluzenia umowy na numer 6xxxxxxxx. Numer ten jest zarejestrowany na Prywatny Gabinet Lekarski Alina Bednarska. Wszystko poszlo bezblednie, poza jedna rzecza. Wybralem telefon SE k510i. Specjalnie dzwonilem wczesniej do tego punktu aby dowiedziec sie czy model ten jest dostepny. Po podpisaniu wszystkich dokumentow sprzedawca przyniosl pudelko i wlozyl je do reklamowki. To jest nie do pomyslenia!! Towar nie zostaw mi pokazany, ani nawet sprawdzony technicznie!! Co sie pozniej okazalo, przy sprzedawcy wyciagnolem telefon z reklamowki i rozpakowalem pudelko. TELEFONU NIE BYLO W SRODKU!! Sprzedawca zbladl, po czym zastanowil sie chwile i wyciagnal ten wlasnie telefon z gablotki.... i dalej go nie sprawdzil!! Sam musialem zbadac zgodnosc numeru IMEI telefonu ktory dostalem do reki z numerem na pudelku ktore dostalem wczesniej, a takze czy telefon ten wogule dziala.
Podsumowujac
Samo podpisanie umowy poszlo bardzo dobrze, sprzedawca przedstawil wszystkie taryfy i korzysci z przedluzenia abonamentu na kolejne 24 miesiace, ale przy przekazaniu towaru wykazal sie wielkim brakiem profesjonalizmu. Zakladajac, ze nie sprawdzilbym przed wyjsciem z salonu co dostalem w tym pudelku (a czego nie) to zapewne nie mialbym teraz nowego aparatu, a jedynie pudelko, kabel i ladowarke, a salon wezwanie z policji o KRADZIEZ i OSZUSTWO, gdyz w umowie byl zapisany aparat telefoniczny a nie jego opakowanie.
pozdrawiam
Maciej Bednarski
Jedyna rzecz jaka zmienilem w stasunku do wklejenia na forum to zamaskowalem numer mojej siostry, gdyz nie chciala abym go umiescil na forum.
pozdrawiam