Ehh... piękne mamy prawo, albo pięknie działa policja. Byłem zgłosić utratę telefonu. Nie wiem czy mi wypadł z kieszeni, czy mi go ktoś ukradł (w autobusie MPK). Na policji powiedziano mi, że skoro nie jestem pewny, to oni to muszą traktować jako zagubienie a nie kradzież. Mówię no ok, ale on na to, że w tym przypadku nic nie mogą zrobić, bo nikt go sobie nie przywłaszczył. Ja powiedziałem, że do tej pory, to chyba już ktoś sobie go przywłaszczył. Dowiedziałem się, że wcale tak nie jest, bo przywłaszczenie jest dopiero po 2 tygodniach. Tyle osoba, która odnajdzie przedmiot ma czasu na oddanie go na policję.
Chcieli mnie odesłać z kwitkiem, ale powiedziałem, że chcę chociaż jakieś zaświadczenie, żeby mógł zgłosić operatorowi i wtedy z łaski powiedzieli, że mogą tylko przyjąć pismo urzędowe i wystawić takie właśnie zaświadczenie. Skończyło się na tym, że mam zaświadczenie, oni moje zawiadomienie o zagubieniu telefonu i chyba na tym sprawa się kończy. Nie będą szukać

A najlepsze jest to, że Pan Policjant powiedział mi, cytuję... "ZNALEZIONE NIE KRADZIONE". Czyli jak znajdziecie gdzieś portfel nie musicie go oddawać

W Plusie dostałem duplikat karty, ale nie zgłaszałem utraty telefonu. Nadal waham się czy blokować ten IMEI skoro i tak chyba szukać nie będą.