• Wszystko, co dotyczy telefonii komórkowej - usługi, promocje, opinie, itp. Nie o telefonach komórkowych! (patrz niższe działy)
Wszystko, co dotyczy telefonii komórkowej - usługi, promocje, opinie, itp. Nie o telefonach komórkowych! (patrz niższe działy)
Regulamin forum: Zanim założysz nowy temat upewnij się, że wybrałeś odpowiedni dział! W przeciwnym razie wyląduje w koszu! Tak samo będą traktowane nowe posty pisane nie na temat.

Stały numer na całe życie

Jak tylko się urodzę z automatu powinienem dostać :)
6
15%
Tak! Stara Gocha/Jasio po 20 latach mnie znajdzie...
18
45%
Nie! Przez lata wiele nie dobrych osob by go poznalo :)
11
28%
Zmieniam numer jak tylko inny op ma lepsza oferte...
5
13%
 #149525  autor: blom
 03 lut 2007, 23:27
No właśnie czas polemikę zacząć czy jesteście za tym aby kupując swój numer telefonu (starter/abo) mieć go na cale życie i zawsze ten sam w dowolnej sieci (taryfie - abo/pre) czy to stacjonarnej/komórkowej?

Czy jednak rzucacie numer bo lepsza oferta i macie inny?



osobiście po paru zmianach zostałem przy jednym który maja ci co maja miec :)
Ostatnio zmieniony 04 lut 2007, 00:09 przez blom, łącznie zmieniany 2 razy.

 #149531  autor: Prometo
 03 lut 2007, 23:35
Ja przedtem tak robiłem zmieniałem numery, ale teraz przywiązałem się do tego samego, dużo znajomych go zna, odnośnie nowego operatora to istnieje możliwość przejścia z tym samym numerem do innego operatora, jest też możliwość zastrzeżenia numeru na jakiś czas.
Jeżeli bym gdzieś przechodził to z tym samym numerem.

 #149536  autor: lookass
 03 lut 2007, 23:40
ja preferuja ta pierwsza odp w ankiecie ;) zostaje przy swoim nr tym bardziej ze mam ich kilka :d

 #149545  autor: aga
 04 lut 2007, 00:00
Ja jestem przywiązana do swojego numeru (mam go od kwietnia 1997). Pewnie dlatego, że jest łatwy do zapamiętania i przyzwyczaiłam się już do niego. Poza tym nie chciałoby mi się wszystkich bliższych i dalszych znajomych powiadamiać o zmianie numeru.

 #149557  autor: frgt/10
 04 lut 2007, 00:09
Ja na pewno niedługo zmieniam numer na jakiś "złoty" w orange. Za dużo niepotrzebnych osób ma ten co posiadam więc muszę od niego uciec. Dla mnie numer stały to będzie taki, gdy będę miał własną firmę :P A to raczej nie nadejdzie za szybko :D

http://telepolis.pl/forum/viewtopic.php?p=292477#292477

 #149564  autor: Shyduo
 04 lut 2007, 00:19
Ja jestem za opcją posiadania jednego numeru.

Z drugiej strony, jak będziesz mieć taką firmę i minie trochę czasu to potem możesz nie chcieć, aby niektorzy mieli z Tobą kontakt :P (wierzyciele itd. :P)

 #149565  autor: szejkspir
 04 lut 2007, 00:19
Ja swój mam już z 6 lat. Przywiązałem się do niego, jest dość prosty. Ze zmianą byłby problem, z powiadamianiem znajomych jak i również tych, którzy mieć go powinni. Na szczęście nie muszę ukrywać go przed niektórymi osobnikami, więc nie mam presji do zmiany. Zaznaczyłem 2gą opcje :D

 #149566  autor: dechomenon
 04 lut 2007, 00:20
głosy rozłozone po równo hehe :P ale ja powiem tak, ze nie mam żadnego przywiązania do numeru! jak bede musiał to konkrente osoby bedą znały mój nowy numer..a reszta dowie się swoją drogą! chociaz ten numer to mam juz 2.5 roku ale miedzy czasie mialem jeszcze simplusa na pare dni ehhe :P, ale jak bedzie trzeba to zmienie..jedyny minus, ze musialbym iśc do banku aby potwierdzenia przychodzily na inny numer to są takie niedogodnosci aby!

 #149569  autor: blom
 04 lut 2007, 00:25
Shyduo pisze:aby niektorzy mieli z Tobą kontakt :P (wierzyciele itd. :P )
ale mu wróżysz widzialność

 #149588  autor: Krisu6230i
 04 lut 2007, 01:30
ja popieram konwencje frgt/10, czasem ludzie dostaja numer a potem chcesz sie od nich "uwolnic". zakladamy ze nie posiadasz telefonu z symbianem iaplikacja pozwalajaca na zarzadzeni polaczeniami przychodzacymi, choc czasami ktos dzwoni z numerem prywatnym/ukrytym , w pewnych sytuacjach musisz odebrac...
zasadniczo opcja No. 3

/*Boris the Blade, or Boris "the Bullet Dodger." As bent as the Soviet's sickle, and as hard as the hammer that crosses it. Apparently, it's impossible to kill the bastard.*/
http://ag.bocznica.org/

 #149591  autor: babeo
 04 lut 2007, 01:37
Ja nie lubie tego całego przenoszenia. Tak przynajmniej wiem do jakiej sieci dzwonie/piszę i ile zapłace, a tak ... homo niewiadomo :mrgreen:

 #149593  autor: Krisu6230i
 04 lut 2007, 01:41
babeo, z tym tez masz racje, wiem ze zaraz ktos bedzei gadal ze po to sa darmowe minuty i ze niema co zydzic zlotowki na polaczenie, ale z jakiej racji ja mam dzwonic w ciemno, albo za kazdym razem sprawdac na stronie operatora do jakiej sieci nalezy dany numer. ta kwestia o ktorej mowisz wciaz pozostaje nierozwiazna i to jest najzwyczajniej w swiecie gow...ne :/

/*Boris the Blade, or Boris "the Bullet Dodger." As bent as the Soviet's sickle, and as hard as the hammer that crosses it. Apparently, it's impossible to kill the bastard.*/
http://ag.bocznica.org/

 #149594  autor: blom
 04 lut 2007, 01:42
babeo pisze:homo niewiadomo :mrgreen:
bo teraz to w modzie "metrosexualizm" czy jak to sie pisze :D

[ Dodano: 2007-02-04, 01:43 ]
Krisu6230i pisze:albo za kazdym razem sprawdac na stronie operatora do jakiej sieci nalezy dany numer. ta kwestia o ktorej mowisz wciaz pozostaje nierozwiazna i to jest najzwyczajniej w swiecie gow...ne :/
witaj w polsce u nas nie ma "bipa" jak dzwonisz niby do sieci a do innej bo numer przeniesiony....

 #149597  autor: Krisu6230i
 04 lut 2007, 01:48
blom pisze:metrosexualizm
shemale i inne wynalazki... ech szkoda gadac :/
najlepiej wygolic sobie klate i od... zapedzilem sie troche.

no wlasnie nie ma bipa ani zadnej innej sygnalizacji w czasie polaczenia, o smsach nie mowie juz bo tu ciezej zrobic cos takiego.

/*Boris the Blade, or Boris "the Bullet Dodger." As bent as the Soviet's sickle, and as hard as the hammer that crosses it. Apparently, it's impossible to kill the bastard.*/
http://ag.bocznica.org/

 #149598  autor: blom
 04 lut 2007, 02:00
Krisu6230i pisze:shemale i inne wynalazki... ech szkoda gadac :/
najlepiej wygolic sobie klate i od... zapedzilem sie troche.

no wlasnie nie ma bipa ani zadnej innej sygnalizacji w czasie polaczenia, o smsach nie mowie juz bo tu ciezej zrobic cos takiego.

co do sms to raczej juz op powinien sobie dac z spokoj z rozgraniczaniem poza/w co do polaczen no moze jeszcze nie wszak w sieci zawsze taniej

shemale - hehe a myslisz ze kiedys tego nie bylo? bylo tylko naturalne ;-)
tam kazdy ciagnie w swoja strone ale ale jak ktos napisal na forum o2 "kobieta to sie golic musi a facet moze nawet śmierdzieć" :)

 #149600  autor: art
 04 lut 2007, 02:01
Muszę przyznać że odpowiedź na postawione pytanie wydaała mi się oczywista ale jak tak zacząlem czytać posty i głębiej się nad tym zastanawiac to sam już nie wiem... każdy z was ma trochę racji... za czasów licealnych/studenckich nie zalezalo mi kompletnie na posiadaniu stalego numeru i zmienialem go za kazdym razem jak tylko przeskakiwalem do nowego operatora no albo jak nagle pojawila sie fajna promocja to numer z umową dostawala mama/siostra/tata a ja podpisywalem nową umowę :D ... teraz kiedy wdepnąlem w dorosłe życie sprawa troche sie skomplikowała bo jednak zostawia sie numery w waznych miejscach i instytucjach itp. i korygowanie tego było by troszkę uciążliwe ... z drugiej strony z czasem faktycznie sporo niepotrzebnych osób zna twoj numer i ma sie ochote go zmienic :D (szczególnie jeśli to jakieś natrętne osoby)... ja mysle ze generalnie zalezy to od sytuacji w jakiej sie znajdujemy...

do swojego numeru przywiązany jakoś specjalnie nie jestem, choć jest fajny i łatwy do zapamiętania... raczej przy nim pozostanę z wyżej wymienionych powodów, ale jeśli zajdzie taka konieczność to mogę zmienić świat się nie zawali...

Nokia N95 8GB + Abonament w sieci Era (Nowy Komfort)

 #149603  autor: blom
 04 lut 2007, 02:09
art pisze:teraz kiedy wdepnąlem w dorosłe życie sprawa troche sie skomplikowała bo jednak zostawia sie numery w waznych miejscach i instytucjach itp. i korygowanie tego było by troszkę uciążliwe ... z drugiej strony z czasem faktycznie sporo niepotrzebnych osób zna twoj numer i ma sie ochote go zmienic :D (szczególnie jeśli to jakieś natrętne osoby).
no wlasnie jak to w zyciu w pewnym momencie zycie pod kloszem sie konczy i jest zderzenie z rzeczywistością...

 #149604  autor: Rogal
 04 lut 2007, 02:39
ja się do swojego numeru przywiązałem i jak na razie nie mam zamiaru zmieniać :mrgreen:

 #149617  autor: Rokko
 04 lut 2007, 08:20
5 lat w Plusie i szykuja sie kolejne 2. Lubie moj numer i raczej nie planuje go zmienic.

 #149620  autor: D@rio
 04 lut 2007, 08:25
prawie 10 lat w Plusie i numer zmieniany jednokrotnie. Od 7 lat ten sam...

ponadto - na drugim numerze w trakcie trwania procedura przenoszalności numeru.

Obrazek