Witam,
od kilku lat jestem klientem Orange. Mam u nich 6 numerów telefonów na firmę. Niedługo kończą się umowy i dostałem ProPozycję ich przedłużenia. Jako że prawdopodobnie będę dziękował sieci Orange za współpracę, chciałem podzielić się wrażeniami z tymi, którzy ewentualnie chcieliby ją podjąć:
-> na początku z ofertą przedłużenia umów konsultanci dzwonią na każdy numer telefonu, czyli do pracowników w firmie zamiast tylko do właściciela
-> każdy numer jest traktowany oddzielnie i na każdy numer jest oddzielna oferta
Ciekawe sytuacje, które mnie spotkały:
-> dzwoniłem aby wypytać o oferty na każdy numer telefonu. Przykładowa oferta jaką dostałem na jeden numer telefonu to migracja do nowego planu taryfowego, podwójny pakiet minut i 50% rabatu na abonament przez kilka miesięcy. Po przeanalizowaniu ofert, dzwonie jeszcze raz żeby o coś dopytać i rozmawiam już z inną osobą: "Proszę Pana, nie ma takiej oferty jak 50% rabatu, nigdy nie spotkałem się z czymś takim - najwięcej to 40%". Dostałem więc nowe ofety na wszystkie numery, inne niż te sprzed kilku godzin...
-> miałem jeszcze problem z wyborem aparatów, więc poprosiłem o kontakt za 3 tygodnie. Po 3 tygodniach i 2 dniach zadzwoniłem sam. Dział marketingu zmienił oferty na gorsze. Dostałem nowe.
-> zdecydowałem się na konkretne oferty na 5 numerów - 6ty chciałem podpisać u dealera, ponieważ na magazynie nie było aparatu który mnie interesował i nie można było złożyć oferty w systemie.
-> umowy do podpisania wraz z aparatami dostarcza kurier firmy zewnętrznej - MasterLink. Przyjechał z trzema z pięciu umów. Jako kurier bardzo się spieszył i chciał żeby odrazu podpisać bez czytania...
-> 2 na 3 umowy były niezgodne z tym co ustaliłem z konsultantem - brakowało pozycji rabat na abonament. Oczywiście nie zostały podpisane.
-> dzwonię aby wyjaśnić sytuację - wkońcu nie codziennie się zdarza żeby kurier dawał mi do podpisania na szybko umowę niezgodną z wynegocjowanymi warunkami - "widocznie konsultant źle Pana poinformował - tutaj nie mogło być takiej oferty". "Proszę złożyć pisemną reklamację"...
-> chciałem anulować wszystkie oferty w systemie (także te dwie które jeszcze nie dojechały) i poprosić o przygotowanie ofert jeszcze raz tak bym mógł je podpisać w salonie już bez udziału kuriera. "nie ma takiej możliwości - najpierw kurier musi zwrócić umowy i telefony. Potrwa to kilka dni".
-> już troszeczkę w nerwach poprosiłem o rozmowę z kierownikiem - "nie widzę podstaw do połączenia z kierownikiem". Spytałem więc z czystej ciekawości jaka jest procedura wypowiedzenia umowy - "wypowiedzenie należy wysłać faksem lub pocztą" - tak właśnie Orange zależy na kilkuletnim kliencie z 6cioma numerami płacącym regularnie rachunki.
I jeszcze kilka ciekawostek:
-> punkty Profit przypisane są do konkretnego numeru telefonu i nie można ich transferować między numerami wewnątrz firmy (tak żeby zebrać razem i wydać na coś sensownego)
-> aby wykorzystać punkty Profit na danym numerze, trzeba wysłać z niego smsa. Nie ma np. możliwości aby właściciel firmy (i telefonów) wykorzystał punkty wedle własnego uznania np. przez infolinię - musi to zrobić pracownik z własnego telefonu.
-> pracownicy mają możliwość logowania się na orange on-line i aktywowania sobie niektórych płatnych usług bez zgody właściciela firmy...
No i w tym momencie chyba zakończy się moja przygoda z tą siecią. Dzwoniłem na infolinię Ery. Na początek zaproponowano mi jednego doradcę, który przygotuje indywidualną ofertę dla firmy z 6 numerami a nie 6 ofert oddzielnie na każdy numer (podobno inną od tej na stronie internetowej), spotka się osobiście, a potem będzie prowadził sprawy firmy w Erze takie jak np. przedłużanie umów.
I na koniec: na pierwszym miejscu zasady i podejście do klienta a dopiero na drugim cena za minutę połączenia.
od kilku lat jestem klientem Orange. Mam u nich 6 numerów telefonów na firmę. Niedługo kończą się umowy i dostałem ProPozycję ich przedłużenia. Jako że prawdopodobnie będę dziękował sieci Orange za współpracę, chciałem podzielić się wrażeniami z tymi, którzy ewentualnie chcieliby ją podjąć:
-> na początku z ofertą przedłużenia umów konsultanci dzwonią na każdy numer telefonu, czyli do pracowników w firmie zamiast tylko do właściciela
-> każdy numer jest traktowany oddzielnie i na każdy numer jest oddzielna oferta
Ciekawe sytuacje, które mnie spotkały:
-> dzwoniłem aby wypytać o oferty na każdy numer telefonu. Przykładowa oferta jaką dostałem na jeden numer telefonu to migracja do nowego planu taryfowego, podwójny pakiet minut i 50% rabatu na abonament przez kilka miesięcy. Po przeanalizowaniu ofert, dzwonie jeszcze raz żeby o coś dopytać i rozmawiam już z inną osobą: "Proszę Pana, nie ma takiej oferty jak 50% rabatu, nigdy nie spotkałem się z czymś takim - najwięcej to 40%". Dostałem więc nowe ofety na wszystkie numery, inne niż te sprzed kilku godzin...
-> miałem jeszcze problem z wyborem aparatów, więc poprosiłem o kontakt za 3 tygodnie. Po 3 tygodniach i 2 dniach zadzwoniłem sam. Dział marketingu zmienił oferty na gorsze. Dostałem nowe.
-> zdecydowałem się na konkretne oferty na 5 numerów - 6ty chciałem podpisać u dealera, ponieważ na magazynie nie było aparatu który mnie interesował i nie można było złożyć oferty w systemie.
-> umowy do podpisania wraz z aparatami dostarcza kurier firmy zewnętrznej - MasterLink. Przyjechał z trzema z pięciu umów. Jako kurier bardzo się spieszył i chciał żeby odrazu podpisać bez czytania...
-> 2 na 3 umowy były niezgodne z tym co ustaliłem z konsultantem - brakowało pozycji rabat na abonament. Oczywiście nie zostały podpisane.
-> dzwonię aby wyjaśnić sytuację - wkońcu nie codziennie się zdarza żeby kurier dawał mi do podpisania na szybko umowę niezgodną z wynegocjowanymi warunkami - "widocznie konsultant źle Pana poinformował - tutaj nie mogło być takiej oferty". "Proszę złożyć pisemną reklamację"...
-> chciałem anulować wszystkie oferty w systemie (także te dwie które jeszcze nie dojechały) i poprosić o przygotowanie ofert jeszcze raz tak bym mógł je podpisać w salonie już bez udziału kuriera. "nie ma takiej możliwości - najpierw kurier musi zwrócić umowy i telefony. Potrwa to kilka dni".
-> już troszeczkę w nerwach poprosiłem o rozmowę z kierownikiem - "nie widzę podstaw do połączenia z kierownikiem". Spytałem więc z czystej ciekawości jaka jest procedura wypowiedzenia umowy - "wypowiedzenie należy wysłać faksem lub pocztą" - tak właśnie Orange zależy na kilkuletnim kliencie z 6cioma numerami płacącym regularnie rachunki.
I jeszcze kilka ciekawostek:
-> punkty Profit przypisane są do konkretnego numeru telefonu i nie można ich transferować między numerami wewnątrz firmy (tak żeby zebrać razem i wydać na coś sensownego)
-> aby wykorzystać punkty Profit na danym numerze, trzeba wysłać z niego smsa. Nie ma np. możliwości aby właściciel firmy (i telefonów) wykorzystał punkty wedle własnego uznania np. przez infolinię - musi to zrobić pracownik z własnego telefonu.
-> pracownicy mają możliwość logowania się na orange on-line i aktywowania sobie niektórych płatnych usług bez zgody właściciela firmy...
No i w tym momencie chyba zakończy się moja przygoda z tą siecią. Dzwoniłem na infolinię Ery. Na początek zaproponowano mi jednego doradcę, który przygotuje indywidualną ofertę dla firmy z 6 numerami a nie 6 ofert oddzielnie na każdy numer (podobno inną od tej na stronie internetowej), spotka się osobiście, a potem będzie prowadził sprawy firmy w Erze takie jak np. przedłużanie umów.
I na koniec: na pierwszym miejscu zasady i podejście do klienta a dopiero na drugim cena za minutę połączenia.