• Wszystko, co dotyczy ofert abonamentowych operatorów.
Wszystko, co dotyczy ofert abonamentowych operatorów.
Regulamin forum: 
W tym dziale dyskutujemy o ofertach na ABONAMENT.

Uwaga! Jeżeli szukasz oferty dla siebie i nie wiesz, na którą się zdecydować - zadaj pytanie w dziale Jaką ofertę wybrać?
 #81728  autor: Merric
 25 cze 2006, 07:59
Witam,
od kilku lat jestem klientem Orange. Mam u nich 6 numerów telefonów na firmę. Niedługo kończą się umowy i dostałem ProPozycję ich przedłużenia. Jako że prawdopodobnie będę dziękował sieci Orange za współpracę, chciałem podzielić się wrażeniami z tymi, którzy ewentualnie chcieliby ją podjąć:

-> na początku z ofertą przedłużenia umów konsultanci dzwonią na każdy numer telefonu, czyli do pracowników w firmie zamiast tylko do właściciela
-> każdy numer jest traktowany oddzielnie i na każdy numer jest oddzielna oferta

Ciekawe sytuacje, które mnie spotkały:
-> dzwoniłem aby wypytać o oferty na każdy numer telefonu. Przykładowa oferta jaką dostałem na jeden numer telefonu to migracja do nowego planu taryfowego, podwójny pakiet minut i 50% rabatu na abonament przez kilka miesięcy. Po przeanalizowaniu ofert, dzwonie jeszcze raz żeby o coś dopytać i rozmawiam już z inną osobą: "Proszę Pana, nie ma takiej oferty jak 50% rabatu, nigdy nie spotkałem się z czymś takim - najwięcej to 40%". Dostałem więc nowe ofety na wszystkie numery, inne niż te sprzed kilku godzin...
-> miałem jeszcze problem z wyborem aparatów, więc poprosiłem o kontakt za 3 tygodnie. Po 3 tygodniach i 2 dniach zadzwoniłem sam. Dział marketingu zmienił oferty na gorsze. Dostałem nowe.
-> zdecydowałem się na konkretne oferty na 5 numerów - 6ty chciałem podpisać u dealera, ponieważ na magazynie nie było aparatu który mnie interesował i nie można było złożyć oferty w systemie.
-> umowy do podpisania wraz z aparatami dostarcza kurier firmy zewnętrznej - MasterLink. Przyjechał z trzema z pięciu umów. Jako kurier bardzo się spieszył i chciał żeby odrazu podpisać bez czytania...
-> 2 na 3 umowy były niezgodne z tym co ustaliłem z konsultantem - brakowało pozycji rabat na abonament. Oczywiście nie zostały podpisane.
-> dzwonię aby wyjaśnić sytuację - wkońcu nie codziennie się zdarza żeby kurier dawał mi do podpisania na szybko umowę niezgodną z wynegocjowanymi warunkami - "widocznie konsultant źle Pana poinformował - tutaj nie mogło być takiej oferty". "Proszę złożyć pisemną reklamację"...
-> chciałem anulować wszystkie oferty w systemie (także te dwie które jeszcze nie dojechały) i poprosić o przygotowanie ofert jeszcze raz tak bym mógł je podpisać w salonie już bez udziału kuriera. "nie ma takiej możliwości - najpierw kurier musi zwrócić umowy i telefony. Potrwa to kilka dni".
-> już troszeczkę w nerwach poprosiłem o rozmowę z kierownikiem - "nie widzę podstaw do połączenia z kierownikiem". Spytałem więc z czystej ciekawości jaka jest procedura wypowiedzenia umowy - "wypowiedzenie należy wysłać faksem lub pocztą" - tak właśnie Orange zależy na kilkuletnim kliencie z 6cioma numerami płacącym regularnie rachunki.

I jeszcze kilka ciekawostek:
-> punkty Profit przypisane są do konkretnego numeru telefonu i nie można ich transferować między numerami wewnątrz firmy (tak żeby zebrać razem i wydać na coś sensownego)
-> aby wykorzystać punkty Profit na danym numerze, trzeba wysłać z niego smsa. Nie ma np. możliwości aby właściciel firmy (i telefonów) wykorzystał punkty wedle własnego uznania np. przez infolinię - musi to zrobić pracownik z własnego telefonu.
-> pracownicy mają możliwość logowania się na orange on-line i aktywowania sobie niektórych płatnych usług bez zgody właściciela firmy...

No i w tym momencie chyba zakończy się moja przygoda z tą siecią. Dzwoniłem na infolinię Ery. Na początek zaproponowano mi jednego doradcę, który przygotuje indywidualną ofertę dla firmy z 6 numerami a nie 6 ofert oddzielnie na każdy numer (podobno inną od tej na stronie internetowej), spotka się osobiście, a potem będzie prowadził sprawy firmy w Erze takie jak np. przedłużanie umów.

I na koniec: na pierwszym miejscu zasady i podejście do klienta a dopiero na drugim cena za minutę połączenia.

 #81762  autor: PeGaS
 25 cze 2006, 11:50
Jakoś nie mogę zrozumieć czemu posiadając 6 słuchawek na firmę nie korzystałeś z pomocy KKB. Przecież do tego ta komórka została powołana :roll: Zaoszczędziłbyś czasu i nerwów związanych z kontaktem z ProPozycją (która działa tak, a nie inaczej), no i co najważniejsze z całą pewnością dostałbyś znacznie korzystniesze oferty. Ty byłbyś zadowolony, bo miałbyś wszystko załatwione na cacy (piszę tu o kompetentnym KKB), a Konsultant by zarobił za swoją pracę. Czysty biznes.
***
W nowych "Firmach" nie ma już Profitu.

 #81836  autor: D@rio
 25 cze 2006, 16:57
Wcale się nie dziwię. Słyszałęm że właśnie ProPozycja pracuje tak jak pracuje. Co zrobić. Tutaj PeGas ma rację. Powinieneś to wszystko załatwiać z jakimś kompetentnym doradzccą. On by prowadził sprawy Twojej firmy i wszystko byłoby cacy....a nie, działałeś sam na własną rękę. Przy tylu aktywacjach tak to właśnie jest. Oferty się mieszają, każdy konsultant przedstawi Ci co innego i tak to właśnie jest.

Natomiast co do treści Twojego postu...

Jeśli mi by konsultantka powiedziała ""nie widzę podstaw do połączenia z kierownikiem" to najpierw bym ją opier*** porządnie telefonicznie a po drugie złożył skargę. Ona tutaj nie jest od widzenia jakichś podstaw. Jeśli klient ma zastrzeżenia to ma prawo zawszę porozmawiać z kierownikiem czy się to konsultantce podoba czy nie. Nawet jeśli dana konsultantka nie połączyła by mnie to zadzwonił bym ponownie do kogoś innego aż ktoś by mnie przełączył. Jeśli to by nie pomogło to bym wysłał e-mail'em/fax'em.

Natomiast do tego że dzwonią na wszystkie numery firmy. To samo jest w Plusie :? Jak konsultanci nie mogli mnie dostać na głównym numerze (największa taryfa) to dzwonili na wszystkie inne i wypytywali. Strasznie mnie to denerwowało. Czasami były przez to afery i niepotrzebne komplikacje później :?

Ewentualnie zamiast przenosić się do Ery mogłeś poprostu prosić o przydział osobistego Doraddccy Biznesowego. No ale...życzę powodzenia w Erze :smt006 . To że tam będziesz miał lepiej to ja jestem pewny...

Obrazek

 #81842  autor: PiotrG-dz
 25 cze 2006, 17:57
Z poprzednich postów wynika że Orange w przeciwieństwie do Idei ma gdzieś wiernego abonenta o długim stażu. :twisted:

 #81847  autor: D@rio
 25 cze 2006, 18:06
tepsaslave pisze:Z poprzednich postów wynika że Orange w przeciwieństwie do Idei ma gdzieś wiernego abonenta o długim stażu. :twisted:
Ja wiem czy gdzieś. Może nie tyle gdzieś ale poprostu ma bałagan. W Plusie nie do pomyślenia jest aby klient biznesowy dostał 50% rabatu na abonament + podwójne darmowe minuty (nawet jeśli ta liczba to tylko do Orange/stacjonarne) + telefon. Jeśli taka oferta była faktycznie to uważam że to jest to naprawdę jedna z najlepszych ofert lojalnościowych...

Obrazek

 #81911  autor: PeGaS
 25 cze 2006, 22:32
Widziałem czasem i lepsze oferty. Trzeba tylko pamiętać, że różne kanały sprzedaży mogą "załatwić" różne rzeczy. A dla firm po to są właśnie KKB, którzy mogą naprawdę sporo. Przykład: Migracja do JIDF25 (czego "oficjalnie" się zrobić nie da), w tym abonamencie SPV M3000 za 1,22zł, dodatkowo jakiś pakiet minut i 30% rabatu na abonament 8)

 #81919  autor: D@rio
 25 cze 2006, 22:53
Dlatego ja spadam do OrangePremium ;) ...mam nadzieję że nie będę tego żałował. Choć przyznaje, utrzymaniówka Orange bardzo mi się podoba i uważam że jest jedna z lepszych.

Obrazek

 #82006  autor: PeGaS
 26 cze 2006, 11:16
D@rio pisze:przyznaje, utrzymaniówka Orange bardzo mi się podoba i uważam że jest jedna z lepszych.
Jedna z trzech lepszych? :lol:

 #82015  autor: D@rio
 26 cze 2006, 12:01
PeGaS pisze:
D@rio pisze:przyznaje, utrzymaniówka Orange bardzo mi się podoba i uważam że jest jedna z lepszych.
Jedna z trzech lepszych? :lol:
Niom...tak uważam, w moim skromnym zdaniu. Zwłaszcza ProPozycja dla Firm. Utrzymaniówka Ery też jest ciekawa dla klientów indywidualnych.

Obrazek
 #82518  autor: pumba
 28 cze 2006, 02:32
Merric pisze:-> umowy do podpisania wraz z aparatami dostarcza kurier firmy zewnętrznej - MasterLink. Przyjechał z trzema z pięciu umów. Jako kurier bardzo się spieszył i chciał żeby odrazu podpisać bez czytania...
-> 2 na 3 umowy były niezgodne z tym co ustaliłem z konsultantem - brakowało pozycji rabat na abonament. Oczywiście nie zostały podpisane.
-> dzwonię aby wyjaśnić sytuację - wkońcu nie codziennie się zdarza żeby kurier dawał mi do podpisania na szybko umowę niezgodną z wynegocjowanymi warunkami - "widocznie konsultant źle Pana poinformował - tutaj nie mogło być takiej oferty". "Proszę złożyć pisemną reklamację"...
Takie coś jest nie tylko w Orange kumpel miał identyczną sytuację w erze rachunki miał na kwotę 250-350zł konsultancji obiecywali rabaty na abonament, upusty na telefon, dodatkowe minuty a jak kurier przyjechał to kazał podpisać umowę bez czytania na co kumpel się nie zgodził i zajrzał do umowy i regulaminu po tym odesłał kuriera spowrotem bo nic się nie zgadzało, więc tak jak mówili przedmówcy takie sytuacje wynikają z niekompetencji konsultantów i dlatego powinieneś załatwić sobie doradcę z którym będziesz załatwiał wszystkie sprawy, inny kumpel tak ma w swojej firmie że wszelkie sprawy z umowami i ich przedłużaniem są załatwiane w taki sposób że ten doradca przyjeżdża do niego i wszystko załatwiają na miejscu a nie telefonicznie i nie ma powodów do narzekań na Orangę więc proponuje bardziej zainteresować się sprawą i zatroszczyć się o własny interes a nie tylko narzekać jak się samemu zaniedbuje sprawę ;)

 #82521  autor: Merric
 28 cze 2006, 07:15
Witam,

o możliwości przydzielenia osobistego doradcy w Orange słyszę po raz pierwszy. I dowiaduję się o tym z forum zamiast od Orange. Nie znam komórek w Orange i chyba nie mam takiego obowiązku. Nie wiem też co znaczy owo tajemnicze KKB. Konsultant Klienta Biznesowego? Jeżeli jest taka możliwość to pewnie poproszę również o spotkania z tym doradcą, chociaż po ostatnich wydarzeniach mam dużą niechęć do wszystkiego co pomarańczowe. Spotkanie z doradcą Ery już dzisiaj - jeśli oferta będzie wporządku to długo zastanawiać się nie będe.

Co do oferty, to rabat na abonament (30%) i Podwojny Pakiet Minut jest do umowy na 12 miesięcy bez telefonu. Jeśli telefon i umowa na 24 miesiące to już brak "bonusów" albo jakiś malutki.

Co do konsultatnki, to chyba trzeba mieć dużo czasu i energii, którą chce się poświęcać na wydzwanianie, opier... i pisanie skarg. Ja mówię temu stanowcze nie. Jeśli przedstawiciel firmy z którą mam współpracować przez następne 2 lata w ten sposób mnie traktuje, to przechodzę do konkurencji, zwłaszcza jeśli wydaje się mieć korzystniejszą ofertę.

[ Dodano: 2006-06-28, 07:24 ]
I jeszcze jedno. Mam duże wątpliwości co do stwierdzenia, że umowy niezgodne z ustaleniami, które przywozi kurier to efekt bałaganu.

Nie potrafię sobie wyobrazić, by konsultant który wybiera pewnie z listy bonusów A albo nie wybiera nic, powiedział mi że wybrał B a potem przy sprawdzaniu wszystkich umów jeszcze raz, pamiętał że przy tym numerze powiedział mi B.

Wydaje mi się, że raczej w komputerze ma przy każdej umowie wypisane to co wklepał i to właśnie mi mówi. Zmiany muszą zachodzić gdzieś później. Wkońcu nieprzypadkowo umowy dostarcza kurier, który nigdy nie ma czasu żeby poczekać aż klient przeczyta umowę. Nieprzypadkowo też nie ma możliwości otrzymania umowy wcześniej np. mailem (wiem bo pytałem).

 #83324  autor: D@rio
 01 lip 2006, 13:01
Cieżko jest jednoznacznie stwierdzić co wynika z takiego właśnie stanu rzeczy. Ogólnie w Centku jest troszkę bałaganu w paru działach. Podejrzewam że wynika to też z niekompetencji konsultantów, mnogości ofert utrzymaniowych i w Twoim przypadku aż 6 numerów na jednym koncie abonencki. Dodatkowym negatywem jest także to iż ciągle dzwoniąc na ProPozycję łączysz się z kimś innym...a za Nim ten ktoś się rozejrzy w Twoim koncie, połapie w tym wszystkim (nie zawsze dobrze) to trochę mija i stąd są te zbieżności. Dlatego polecam zadzwonić do BOKB (Biuro Obslugi Klienta Boznesowego) i poprosić o przydział KKB (Konsultant Klienta Biznesowego) z Twojego regionu. Napisz także co doradcca Ery Ci zaproponował...

Obrazek

 #83487  autor: Sirmark
 02 lip 2006, 01:44
D@rio pisze:Wcale się nie dziwię. Słyszałęm że właśnie ProPozycja pracuje tak jak pracuje. Co zrobić. Tutaj PeGas ma rację. Powinieneś to wszystko załatwiać z jakimś kompetentnym doradzccą. On by prowadził sprawy Twojej firmy i wszystko byłoby cacy....a nie, działałeś sam na własną rękę.
aha, nie tak szybko..
obslugiwalem taka pewna firme.. szefostwo wzielo kilkadziesiat aktywacji, na pewnych przygotowanych warunkach.. jak zajalem sie firma i zaczalem przegladac umowy i wyjasniac to okazalo sie ze ten specjalny konkultant dla biznesu, oszukal firme, i w umowach byly inne warunki niz wynegocjowane.
Oczywiscie reklamacja byla odmowna bo przeciez szefostwo podpisalo umowy.



Jeśli mi by konsultantka powiedziała ""nie widzę podstaw do połączenia z kierownikiem" to najpierw bym ją opier*** porządnie telefonicznie a po drugie złożył skargę. Ona tutaj nie jest od widzenia jakichś podstaw.
to jeszcze nic, w Plusie mialem taka przygode ze konsultantka nie chciala przyjac mojej reklamacji, nie widzac do niej podstaw, na moje kategoryczne zadania, bo to moje prawo, powiedziela, "Nie". i co zrobisz.?
Byla reklamacja pisemna, ale nie bylo przepraszam za zachowanie konsultanta.

Natomiast do tego że dzwonią na wszystkie numery firmy. To samo jest w Plusie :? Jak konsultanci nie mogli mnie dostać na głównym numerze (największa taryfa) to dzwonili na wszystkie inne i wypytywali.
ja w plusie tez tak mialem ze dzwonili po wszystkich numerach i na wszystkie wysylali SMS
z informacja ze jest spoznienie platnosci ;) .
wkurzylem sie, zlozylem pismo ze sobie nie zycze i ze do kontaktow jest ten i ten numer.
Ladnie podzialalo.

Ewentualnie zamiast przenosić się do Ery mogłeś poprostu prosić o przydział osobistego Doraddccy Biznesowego. No ale...życzę powodzenia w Erze :smt006 . To że tam będziesz miał lepiej to ja jestem pewny...
W pewnej firmie negocjowalem propozycje orandzowa na jeden numer. agrumentem bylo dodatkow to ze za pol roku koncza sie umowy na kilkdziesieciu aktywkach.
warunki ustalone. Kolezanka idzie do salony realizowac oferte. Okazalo sie ze nie ma takiej ofety w systemie. telefon do propozycji wyjasnienia. konsultant ma sprawdzic co i jak. oddzwania ze juz mozna podejsc ponownie i realizowac w salonie. Przy stoliku okazuje sie
ze jakis ynteligentny lokalny konsultant biznesowy, zaczal przygotowywac wlasna oferte dla tego numeru i zablokowal wymiane. tym samym ani w salonie, ani na propozycji nie mogli tego odblokowac. Wyjasnienie trwalo kolejne 2h.


taki i innych sytuacji jest sporo, nie twierdze ze tylko w Orange, wszedzie sie to moze zdarzyc. czasami trzeba miec silne nerwy aby sobie z tym poradzic.

 #83546  autor: D@rio
 02 lip 2006, 14:24
Ale jaja. Nie no, aż mi ręcę opadają. Ale w sumie się nie dziwie. Strach normalnie brać aktywację w Orange. Kurde, heh...a mi się tak podoba ta oferta Orange Premium ;-) ...ale co zrobić. Nawet nie wiedziałem jak to konsultaci potrafią być chamscy aby odmówić złożenia reklamacji...ja to bym takiej nie odpuścil ;-)

Obrazek

 #83608  autor: Jedi
 02 lip 2006, 18:16
No w TP na błekitnej linii też mi babsko odmówiło przyjęcia reklamacji to zadzwoniłem ponownie, złożyłem reklamację już normalnie + skargę na pracownika. Konsultant niby na chwile się wyłączył, żeby zapisać reklamację, a po chwili się włączył i mówił że właście rozmawiał z tą panią (po tym był dla mnie już nieuprzejmy i starał się jej bronić) :?
Mam nadzieję, że zwolnili tę kobietę...

 #83613  autor: D@rio
 02 lip 2006, 18:34
Jedi pisze:No w TP na błekitnej linii też mi babsko odmówiło przyjęcia reklamacji to zadzwoniłem ponownie, złożyłem reklamację już normalnie + skargę na pracownika. Konsultant niby na chwile się wyłączył, żeby zapisać reklamację, a po chwili się włączył i mówił że właście rozmawiał z tą panią (po tym był dla mnie już nieuprzejmy i starał się jej bronić) :?
Mam nadzieję, że zwolnili tę kobietę...
Sądzę że niezwolnili. Oni się tam trzymają razem często. Gdyby mi tak zrobili jak SirmarK'owi że by mi kobieta odmówiła przyjęcia reklamacji to nie dość ze bym jej wygłosił kazanie i powiedział co o Niej myśle oraz o jej pracy to raz że bym wysłał skargę, po drugie porozmawiałbym z jej kierownikiem a po trzecie wysłał skargę z opisem sytuacji, konkretnymi danymi do Rzecznika Prasowego i prosił o interwencję.

Obrazek

 #83659  autor: oprych
 02 lip 2006, 20:02
Przepraszam, ze się wtrącę, ale skoro jest poruszony temat skarg na konsultantów, prosze mi powiedzieć, czy jeżeli rozmawiam z konsulantem na *100 w orange i jestem użytkownikiem popa, mam prawo rządać bez podania przyczyny rozmowy z jej przełożonym? Takie samo mam zapytanie co do simplusa. Czy taki przywilej mają tylko klijenci abonamentowi, oraz co zrobić jeśli takowy konsultant z przełożonym połączyć mnie nie chce?

 #83704  autor: PeGaS
 02 lip 2006, 21:37
Jedi pisze:Mam nadzieję, że zwolnili tę kobietę...
A ja mam nadzieję, że kiedyś będziesz uczestnikiem podobnej sytuacji z drugiej strony, co pozwoli Ci zyskać obraz nie tylko jednej strony medalu. Wtedy pogadamy o powodach zwolnień pracowniczych.

 #83707  autor: D@rio
 02 lip 2006, 21:46
oprych pisze:Przepraszam, ze się wtrącę, ale skoro jest poruszony temat skarg na konsultantów, prosze mi powiedzieć, czy jeżeli rozmawiam z konsulantem na *100 w orange i jestem użytkownikiem popa, mam prawo rządać bez podania przyczyny rozmowy z jej przełożonym? Takie samo mam zapytanie co do simplusa. Czy taki przywilej mają tylko klijenci abonamentowi, oraz co zrobić jeśli takowy konsultant z przełożonym połączyć mnie nie chce?
Bez przyczyny to nie. Ja jak proszę o rozmowę z kierownikiem podaję przyczynę. Zawsze trzeba coś sensownego i konstruktywnego wymyśleć i powinno nastąpić przełączenie. Jeśli jest przyczyna to konsultant nie ma podstaw aby odmówić przełączenia do kierownika tak jak nie ma podstaw ani prawa odmówić przyjecią reklamacji. Bo on od tego tam jest. Przynajmniej tak jest w Simplusie/Plusie. Ale to są raczej ogólno przyjęte standardy a więc w Orange powinno być analogicznie.

Swoją drogą. Przypomniała mi się historia w Plusie jak konsultantka DOK'u nie chciała mnie przełączyć do DOPL ciągle twierdząć iż ona też mi może przedstawić ofertę. Podawanie przyczyny nawet nie pomogło. Dopiero jak zmieniłem ton rozmowy, powiedziałem swoje co myślę i przypomniałem jej kompetencje, obowiązki które do Niej należą, a ona później to poszła z konsultować z swoim kierownikiem (tak domniewam, bo gdzie by indziej) czy może mnie przełączyć dopiero mnie przełączyła. Ale przyznam się że jeszcze takiego wykładu to nikomu nie zrobiłem o zasadach pracy w Call Center i procedurach ;-)

Obrazek

 #83754  autor: oprych
 03 lip 2006, 00:12
Pytam, gdyż miałem sytuację, że mając popa nie dostałem bonusu do doładowania ( a wyszło tego na ponad 100zł.-to było jeszcze za czasu promocji 30%).Zadzwoniłem raz, została zgłoszona reklamacja na którą mieli 7 dni, minęło 7 dni dzwonie dnia ósmego, słyszę przeprosiny i sytuacja w ciągu godziny miała zostać załatwiona. Oczywiście nie załatwili. Dzwonię dnia 10-tego, trafiłem na konsultantkę, która była jescze głupsza niż Agatka z simplusa 8) :wink: Tłumaczę całą sytuację po raz trzeci od nowa a ona, ze na rozpatrzenie reklamacji mają 7 dni, ja jej mówię że minęło 10, a ona znów że mają 7 dni., I taka pętla była chyba z 3 razy. Wkóncu poprosiłem o rozmowę z jej przełożonym-usłyszałem że to niemożliwe. Więc pytam jej co w takim razie z moimi bonusowymi pieniędzmi a ona znowu że mają na to 7 dni. Wkońcu jak zacząłem być dla niej nei miły i nie miałem zamiaru się rozłączyć, zapytałem o dane z początku powiedziała że nie ma mi obowiązkun podać!! Tu już akurat wiedziałem, że ma i stanowczo jej to podkreśliłem i poweidziałem że rozmowa jest nagrywana i wogóle stałem się nie miły, kazała poczekać pięć minut i potem usłyszałem że niby przeszła siędo działu technicznego i zrobili to od ręki. Trochę dziwne-nie mogli tego zrobić przez 10 dni zrobili w pięc minut?
Oczywiscie rozmowa nagrywana nie była.
Po tym zdarzeniu wywnioskowałem, ze orange jest dobrą marką ale bardzo chciwą aby dać cokolwiek od siebie gratis.Szkoda :cry: