• Wszystko, co dotyczy ofert abonamentowych operatorów.
Wszystko, co dotyczy ofert abonamentowych operatorów.
Regulamin forum: 
W tym dziale dyskutujemy o ofertach na ABONAMENT.

Uwaga! Jeżeli szukasz oferty dla siebie i nie wiesz, na którą się zdecydować - zadaj pytanie w dziale Jaką ofertę wybrać?
  • Strona 118 z 318
  • 1
  • 116
  • 117
  • 118
  • 119
  • 120
  • 318

 #240374  autor: D@rio
 18 gru 2007, 19:10
dechomenon pisze:
nie do końca tak, z Erą się łatwiej negocjuje...bo standard oferta nie jest nic lepsza...
ważne że od tej standard oferty może w miare łatwo zrobić jakieś kroki. Bo, w Plusie takie słowo jak "negocjacja" to raczej nie istnieje.
waeren pisze:Nie zgadzam się, proszę o przykłady przedłużania z telefonem w erze i innych sieciach, gdzie tak tanio można dostać konkretny model telefonu i do tego abo z np. 80 min za 33 PLN, czekam na przykłady.
a no właśnie...

Obrazek

 #240381  autor: tejerek
 18 gru 2007, 19:33
A czy przedłużającym umowę z telefonem udało się dostać większy rabat na taryfę Era Nowy Komfort Vip niż ten standardowy 33%? Może skoro na pakiety dają większy rabaty to i na tą taryfę?

Pozdrawiam wszystkich...

 #240412  autor: dechomenon
 18 gru 2007, 20:49
waeren pisze:80 min za 33 PLN, czekam na przykłady.
ta oferta jest ciekawa, znam ją doskonale. Zrozum, że ja nie pisałem o ofercie na przedłużenie, tylko, że z Erą się łatwo negocjuje...no i np.można takie warunki wynegocjować jak napisałeś wyżej. Wyjściową ofertę mają wszyscy podobną..na ogół się zazębiają...

 #240413  autor: Prometo
 18 gru 2007, 20:51
dechomenon Orange na pewno nie ma wyjściowej oferty lepszej od Ery a co do Plusa to powinieneś wiedzieć :wink:

Pozdrawiam - Prometo
http://www.forum-soccer.home.pl

 #240423  autor: dechomenon
 18 gru 2007, 21:38
najważniejsze jest znać profil użytkowania telefonu, gdzie się dzwoni, czy będzie net itd...bo wtedy dopiero można porównywać...bo tak na prawdę wiele usług może być nie potrzebnych

 #240428  autor: D@rio
 18 gru 2007, 21:42
dechomenon pisze:najważniejsze jest znać profil użytkowania telefonu, gdzie się dzwoni, czy będzie net itd...bo wtedy dopiero można porównywać...bo tak na prawdę wiele usług może być nie potrzebnych
ale wymówka :D
Prometo pisze:dechomenon Orange na pewno nie ma wyjściowej oferty lepszej od Ery a co do Plusa to powinieneś wiedzieć
on teraz patrzy nie jak klient tylko jak pracownik :) a takie zapatrywania często są zakrzywione ;)

Obrazek

 #240538  autor: dechomenon
 19 gru 2007, 14:14
ale wymówka :D
ale po co mam się mówić klientowi o wszystkim, co się wie, a tak na prawdę on wyłapie 2 rzeczy przydaten a 8 odrzuci...najpierw jest badanie potrzeb...to jest klucz..nie wyobrażam sobie rozmowy handlowej nie znając potrzeb klienta, mam strzelać co on chce, rzucać mu regulaminy przed twarz ? stanowczo nie!

 #240585  autor: waeren
 19 gru 2007, 19:04
dechomenon pisze:
ale wymówka :D
ale po co mam się mówić klientowi o wszystkim, co się wie, a tak na prawdę on wyłapie 2 rzeczy przydaten a 8 odrzuci...najpierw jest badanie potrzeb...to jest klucz..nie wyobrażam sobie rozmowy handlowej nie znając potrzeb klienta, mam strzelać co on chce, rzucać mu regulaminy przed twarz ? stanowczo nie!
Ale niestety tak się dzieje w większości przypadków. Przykład: jestem w punkcie Plus i pani pyta o przedłużenie iPlusa, propozycja pani w punkcie to szablonowa regułka z ulotki, zero konkretów, jakiegoś pytania czego oczekuje przy przedłużeniu, i dopiero jak się wtrąciłem to dowiedziałem się że Pani klientka ma net w domu a w pracy wysyła tylko zestawienia i w sumie więcej nie korzysta, więc jej doradziłem żeby kupiła za 100 PLN modem na allegro, bo i tak tylko edge zasięg posiadamy w naszej mieścinie i przeszła na sim data, rachunki będą 50 PLN na trzy miesiące (a i tego pewnie nie wykorzysta) zamiast 60 PLN na miesiąc. Poziom obsługi żenada...

 #240700  autor: D@rio
 20 gru 2007, 12:53
dechomenon pisze:
ale po co mam się mówić klientowi o wszystkim, co się wie, a tak na prawdę on wyłapie 2 rzeczy przydaten a 8 odrzuci...najpierw jest badanie potrzeb...to jest klucz..nie wyobrażam sobie rozmowy handlowej nie znając potrzeb klienta, mam strzelać co on chce, rzucać mu regulaminy przed twarz ? stanowczo nie!
ok, ok... to prawda, tylko że tak to wygląda od perspektywy osobistego doradccy/konsultanta. A nie, od sprzedawcy w salonie...

Obrazek

 #240778  autor: dechomenon
 20 gru 2007, 20:23
trzeba na to spojrzeć też od strony, że sprzedawca tak na prawde zarabiając 1tys zł może trochę wiecej, czasami a nawet często ma w tyłku klienta i po prostu mówi mi już na odpczepne..gdy każdy sprzedawca pracował na siebie(np działalność gospodarcza) to poziom byłby, albo powinien być wyższy...bo są na prawdę skrajności, pójdziesz do takiego punktu gdzie ludzie pracujący tam, cieszą się z tego co robią i jest to ich pasją(pełen profesjonal) albo trafisz na takich co są nieszczęśliwi...(total żenada)

 #240782  autor: Prometo
 20 gru 2007, 20:32
dechomenon pisze:że sprzedawca tak na prawde zarabiając 1tys zł może trochę wiecej, czasami a nawet często ma w tyłku klienta i po prostu mówi mi już na odpczepne
dechomenon to czyja to jest wina klienta? Praca jak każda inna powinna być wykonywana z sumiennością i rzetelnie, a zarobki to już inna sprawa.

Pozdrawiam - Prometo
http://www.forum-soccer.home.pl

 #240788  autor: D@rio
 20 gru 2007, 20:41
dechomenon pisze:trzeba na to spojrzeć też od strony, że sprzedawca tak na prawde zarabiając 1tys zł może trochę wiecej, czasami a nawet często ma w tyłku klienta i po prostu mówi mi już na odpczepne..
tylko czy zwykłego klienta musi to interesować i on musi o tym wiedzieć, nie? On ma takie sama prawa, tak jak klient biznesowy aby być rzetelnie i fachowo obsłużonym...
dechomenon pisze:..gdy każdy sprzedawca pracował na siebie(np działalność gospodarcza) to poziom byłby, albo powinien być wyższy...
to zależy... sam zobaczysz jak to jest. Zobaczymy czy będzie Ci się tak chciało jechać 30 km. do klienta który zadzwoni do Ciebie z reklamacją telefonu, abyś go odebrał i zawiózł do serwisu. Zobaczymy... czy będziesz tak pałał entuzjazmem i chęciami ;-)
A do Ciebie należy, przypominam - kompleksowa obsługa klienta biznesowego...

Obrazek

 #240798  autor: dechomenon
 20 gru 2007, 21:15
no jeśli klient ma 5 kart sim to tak...ale zawsze mogę go wysłać do punktu, jeśli ma bliżej i szybciej mu będzie, bo ja nic innego nie zrobie tylko też pojadę do punktu oddać dany telefon...eheh ale rozumiem punkt widzenia...

Prometo
Kod: Zaznacz cały
dechomenon to czyja to jest wina klienta? Praca jak każda inna powinna być wykonywana z sumiennością i rzetelnie, a zarobki to już inna sprawa.
dostałem dotacje z urzędu pracy, na otwarcie działalności...i teraz chodzę po sklepach, punktach handlowych, i chce kupić w jednym miejscu sprzętu za ok 8tys...powiem Ci, że obserwują podejście do klient, praktycznie nikt do mnie pierwszy nie zagadał czym może mi pomóc, co mnie sprowadza do punktu, sklepu itd...ba nawet koleś nie raczył przygotować, żadnej oferty na to co z nim ugadałem w sklepie...dopiero u mnie w mieście taki jeden ze sklepu podjął się zadania i właśnie u niego wszystko zakupię, a tak byłem no w masie punktów , wszędzie zerowa obsługa, dlaczego ? bo jeśli ludzie mała zarabiają to mają to gdzieś czy będą sprzedawać czy nie, byle odwalić swoje 8h i do domu...

 #240800  autor: D@rio
 20 gru 2007, 21:28
dechomenon pisze:...ale zawsze mogę go wysłać do punktu, jeśli ma bliżej i szybciej mu będzie, bo ja nic innego nie zrobie tylko też pojadę do punktu oddać dany telefon...eheh ale rozumiem punkt widzenia...
no i w tym momencie on ma prawo pisac skarge...
dechomenon pisze:no jeśli klient ma 5 kart sim to tak...
zawsze bedzie mial min. 5 SIM ;-)
dechomenon pisze:dostałem dotacje z urzędu pracy, na otwarcie działalności...i teraz chodzę po sklepach, punktach handlowych, i chce kupić w jednym miejscu sprzętu za ok 8tys...powiem Ci, że obserwują podejście do klient, praktycznie nikt do mnie pierwszy nie zagadał czym może mi pomóc, co mnie sprowadza do punktu, sklepu itd...ba nawet koleś nie raczył przygotować, żadnej oferty na to co z nim ugadałem w sklepie...dopiero u mnie w mieście taki jeden ze sklepu podjął się zadania i właśnie u niego wszystko zakupię, a tak byłem no w masie punktów , wszędzie zerowa obsługa, dlaczego ? bo jeśli ludzie mała zarabiają to mają to gdzieś czy będą sprzedawać czy nie, byle odwalić swoje 8h i do domu...
a ja mysle ze to problem mentalnosci Polactwa a nie zarobkow...

Obrazek

 #240805  autor: Prometo
 20 gru 2007, 21:41
dechomenon pisze:dostałem dotacje z urzędu pracy, na otwarcie działalności...i teraz chodzę po sklepach, punktach handlowych, i chce kupić w jednym miejscu sprzętu za ok 8tys...powiem Ci, że obserwują podejście do klient, praktycznie nikt do mnie pierwszy nie zagadał czym może mi pomóc, co mnie sprowadza do punktu, sklepu itd...ba nawet koleś nie raczył przygotować, żadnej oferty na to co z nim ugadałem w sklepie...dopiero u mnie w mieście taki jeden ze sklepu podjął się zadania i właśnie u niego wszystko zakupię, a tak byłem no w masie punktów , wszędzie zerowa obsługa, dlaczego ? bo jeśli ludzie mała zarabiają to mają to gdzieś czy będą sprzedawać czy nie, byle odwalić swoje 8h i do domu...
Jakby jeden czy drugi sklep nie przynosił korzyści to w inny sposób by podchodzili do klienta, ale oni wiedzą, że i tak kupisz i tutaj jest pies pogrzebany. Odnośnie zarobków to pisałem już wcześniej (mogłyby być wyższe), ale tak jak napisał D@rio polak wychodzi z założenia "czy się stoi czy się leży" a wyjeżdża na zachód i z********a tam gdzie nie chce pracować anglik, niemiec, holender itp.

Pozdrawiam - Prometo
http://www.forum-soccer.home.pl

 #240806  autor: dechomenon
 20 gru 2007, 21:43
D@rio pisze:no i w tym momencie on ma prawo pisac skarge...
wiesz co musi mieć tez taka osoba świadomość, że handlowiec ma co robić...ja dziś byłem znów u kumpla i on walnął dziś 30aktywacji, to na prawdę wiele spraw musi wtedy odłożyć...i nie jest w stanie wszytkich i wszystko zrobić...wystarczy, że masz 3-4spotkania dziennie i z tego jeszcze wyszyły jakieś umowy, cesje itd...to jesteś zawalony na cały dzień..i jak ktoś Ci zadzwoni, bo np. ma problem z skopiowaniem kontaktów a Ty mu to tłumaczysz przez telefon, a mimo to słyszysz w jego głosie wołanie, przyjedź i zrób mi to...to na prawdę halo...

 #240807  autor: D@rio
 20 gru 2007, 21:48
dechomenon pisze:wiesz co musi mieć tez taka osoba świadomość, że handlowiec ma co robić...
na prawde w to wierzysz? On płaci rachunki po 1.000 - 2.000 zł. i on WYMAGA. A reszta go guzik obchodzi. Sam zobaczysz to własnej skórze. Świat nie jest różowy i taki piękny a klienci biznesowi wiecznie nie będą dokupywać kolejnych aktywacji...
dechomenon pisze:...ja dziś byłem znów u kumpla i on walnął dziś 30aktywacji, to na prawdę wiele spraw musi wtedy odłożyć...
no i co z tego. Okres świąteczny i okres hossy nie trwa wiecznie.
dechomenon pisze:i nie jest w stanie wszytkich i wszystko zrobić...wystarczy, że masz 3-4spotkania dziennie i z tego jeszcze wyszyły jakieś umowy, cesje itd...to jesteś zawalony na cały dzień..
no jeden raz wytłumaczenie można przyjąć..
dechomenon pisze:..i jak ktoś Ci zadzwoni, bo np. ma problem z skopiowaniem kontaktów a Ty mu to tłumaczysz przez telefon, a mimo to słyszysz w jego głosie wołanie, przyjedź i zrób mi to...to na prawdę halo...
a jeśli ktoś dzwoni wkurzony i chce złożyć reklamację?

Obrazek

 #240811  autor: D@rio
 20 gru 2007, 21:50
Prometo pisze:Odnośnie zarobków to pisałem już wcześniej (mogłyby być wyższe), ale tak jak napisał D@rio polak wychodzi z założenia "czy się stoi czy się leży" a wyjeżdża na zachód i z********a tam gdzie nie chce pracować anglik, niemiec, holender itp.
Dokładnie. Dlatego tutaj podwyżki 2 - 3x nie pomogą... bo jeszcze bardziej w "piórka" obrosną... Polak często nie docenia tego co ma jeśli nie zobaczy że może być gorzej...

Obrazek

 #240812  autor: dechomenon
 20 gru 2007, 21:51
D@rio pisze:a jeśli ktoś dzwoni wkurzony i chce złożyć reklamację?
tak na prawdę wszystko zależy od statusu handlowca, bo jeśli jest dobry, to jest praktycznie nietykalny, z obserwacji wiem, że nie da się wszystkim dogodzić, są firmy, które będą bardziej niezadowolone, ale bedą też takie które dadzą ci na odjezdne dobrego whiskacza...

 #240815  autor: D@rio
 20 gru 2007, 22:00
dechomenon pisze:bo jeśli jest dobry, to jest praktycznie nietykalny,
dobre sobie.... pokazać Ci pismo z Polkomtela informujące iż następuje zmiana/przydzielenie mojego opiekuna z przed lat na mój wniosek (złożona skarga)? W historii miałem dwóch. Dwie kobitki. Efekt na lepsze był taki że druga była ładniejsza od pierwszej... ;) Później sobie już dałem spokój - uznałem że to "standard" (ale o tym jest oddzielny traktujący post na forum).

Gwarantuje Ci że 3 - 4 skargi o podobnym charakterze i wylatujesz oraz zablokują Ci SFID.

Tak samo jak i łatwo jest zdobyć pracę w G.300 tak i samo łatwo jest stamtąd wylecieć. Dużo osób zrezygnowało a i dużo przychodzi nowych. To, że Ty się tam dostałeś to wcale nie jest łód szczęścia... jest nabór po prostu i tyle. Jesteś nowy. Dopiero się sprawdzisz... i powiem Ci z własnego doświadczenia że wadą jest to, że już czujesz się tak pewnie na tym śliskim rynku telco. Rzucą Cię na ogień to zobaczysz jak to jest... ;) a ja wiem, widzę i patrzę/patrzyłem na to z perspektywy klienta... klienta wymagającego.
dechomenon pisze: z obserwacji wiem, że nie da się wszystkim dogodzić, są firmy, które będą bardziej niezadowolone, ale bedą też takie które dadzą ci na odjezdne dobrego whiskacza...
a Wy nawet nie umiecie z tych słów niezadowolenia wyciągnąc wniosków (to wiem z doświadczenia).

Obrazek
  • Strona 118 z 318
  • 1
  • 116
  • 117
  • 118
  • 119
  • 120
  • 318
  • 1
  • 116
  • 117
  • 118
  • 119
  • 120
  • 318