DAJ CYNK
  • Wszystko, co dotyczy telefonów komórkowych marki Sony oraz akcesoriów do nich - opinie, uwagi, pytania, itp.
Wszystko, co dotyczy telefonów komórkowych marki Sony oraz akcesoriów do nich - opinie, uwagi, pytania, itp.
 #116391  autor: lejgolas
 23 paź 2006, 22:25
Witam! Mam problem :( : otóż "zepsuł" mi się SE Z520i... Po niespełna 3 miesięcznym użytkowaniu, przyciski: 1, 2, 3 przestały reagować. Zaniosłem telefon(na gwarancji) do serwisu Orange(tam go nabyłem). Poczekałem niecałe 2 tygodnie i co mi powiedziano...(?) "ktoś wylał na niego wodę", po czym mi odmówiono naprawy. Z tego co ja wiem to telefon nie miał kontaktu z wodą... ale ok. Na płycie głównej znajduje się rzekomo rdza. Teraz pytania: a). Czy może ktoś się już spotkał z takim problemem? :oops: b). Czy może ktoś wie gdzie można dostać płytę głowną do tego modelu, a jeżeli tak to jakie to będą koszta? Dziękuję z góry! Pozdrawiam serdecznie! :smt006
Ostatnio zmieniony 25 paź 2006, 13:00 przez lejgolas, łącznie zmieniany 2 razy.

 #116392  autor: tomico
 23 paź 2006, 22:28
Jeśli telefon rzeczywiście nie miał kontaktu z wodą to zaniósłbym im ten telefon i zrobił awanturę. Jeśli tam nie przyjmą to zanieś do autoryzowanego serwisu. Oni mają obowiązek ci to naprawić. Płytę główną można dostać na allegro ale jeśli tylko te 3 przyciski nie chodzą to wydaje mi się że to nie jest wina całej płyty głownej.

 #116819  autor: lejgolas
 25 paź 2006, 08:10
Co do przycisków to, tak, nie działały... i teraz też nie działają a razem z nimi cały telefon... :( Nie chce się uruchomić wcale a wcale... Zero reakcji. Chyba się przejdę jeszcze raz i porozmawiam troszkę "dobitniej" :mrgreen: . Pozdrawiam!
 #126487  autor: tombzd74
 22 lis 2006, 22:28
lejgolas pisze:Witam! Mam problem :( : otóż "zepsuł" mi się SE Z520i... Po niespełna 3 miesięcznym użytkowaniu, przyciski: 1, 2, 3 przestały reagować. Zaniosłem telefon(na gwarancji) do serwisu Orange(tam go nabyłem). Poczekałem niecałe 2 tygodnie i co mi powiedziano...(?) "ktoś wylał na niego wodę", po czym mi odmówiono naprawy. Z tego co ja wiem to telefon nie miał kontaktu z wodą... ale ok. Na płycie głównej znajduje się rzekomo rdza. Teraz pytania: a). Czy może ktoś się już spotkał z takim problemem? :oops: b). Czy może ktoś wie gdzie można dostać płytę głowną do tego modelu, a jeżeli tak to jakie to będą koszta? Dziękuję z góry! Pozdrawiam serdecznie! :smt006

To ciekawe Mam taki sam problem. Zona używa telefon Z520i od niecałych 6 miesiecy!! Jak to kobitka pilnuje jak oka w głowie! Telefon nagle przestal działać prawidłowo, zaczoł sie zawieszac a czas wytrwałości bateri wynosi około 12 godzin. Zaniosłem telefon i ładowarke do serwisu. Po ponad dwóch tygodniach telefon wrócił z piękną pieczątką odmowa naprawy telefon zalany!! Byłem zaskoczony, żona naprawdę uważa wiec nie sadze zeby trafiła kapka wody, a do tego telefon wrócił kompletnie niedziałający, nawet nie ruszył. Doradzcie co mam zrobić.


pozdrawiam TOM

 #126940  autor: RobertX
 25 lis 2006, 09:31
Ale jak to.... oddajecie telefon "na chodzie" i serwis oddaje calkowicie niesprawny??? A co to byl za serwis?

 #126953  autor: dawoo1
 25 lis 2006, 10:42
Jeszcze jak był sam ericsson to szfagier też miał taki sam problem.Nie chcieli naprawić bo niby telefon zalany.
Z tego wynika że serwis SE ma stałą wymówkę(zalany telefon),faktycznie trzeba coś z tym zrobić bo tak nie może być. ja bym i m nie popuścił tym bardziej że oddali telefon jeszcze bardziej popsuty.
proponuję jeszcze jedną wizytę w salonie i jak to nic nie da to wizytę u rzecznika praw konsumenta.

 #126955  autor: tomico
 25 lis 2006, 10:44
Ciekawe jest że tylko z tym modelem tak jest.

 #126968  autor: Kaczy
 25 lis 2006, 11:21
dawoo1 pisze:Z tego wynika że serwis SE ma stałą wymówkę(zalany telefon),faktycznie trzeba coś z tym zrobić bo tak nie może być. ja bym i m nie popuścił tym bardziej że oddali telefon jeszcze bardziej popsuty.
Dokładnie, oni chyba sami zalewają te telefony jak nie potrafią ich zrobić.
Ile to już K310i czy k300i wróciło z przekreśloną gwarancją z powodu "niby zalania".

Mówiąć krótko serwis SE jest beznadziejny :|

...::: Made for loneliness :::...

 #127001  autor: RobertX
 25 lis 2006, 13:10
Oni tam za duzo wodki pija przy pracy i im sie troche wylewa ;)

 #127007  autor: tombzd74
 25 lis 2006, 13:26
Pozwoliłem sobie jeszcze raz zanies telefon do salonu i to on przesyła go do serwisu. Do telefonu dołaczyłem pismo. Jesli to nie poskutkuje to sam ich odwiedze ale wtedy to biaada!!!

Po drugie. Dowiedziałem się, ze dwoje moich znajomych miało tez problemy z tym fonem, ale nie wiem jak to się skończyło!! cok cos bede wiedział to dam znac!!

Pozdrawiam

T

 #127012  autor: RobertX
 25 lis 2006, 13:31
A moze zrobic awanture w salonie!? Wspomniec o tym co sie dzieje i czemu nagle wszyscy uzytkownicy zalewaja swoje telefony? Zalezy im na klientach i moze oni cos zdzialaja.

 #127109  autor: tombzd74
 25 lis 2006, 18:28
Pani w salonie powiedziala mi ze w sumier to ich nie obchodzi co sie dzieje z telefonem, a ja podpisalem umowe o świadczenie usług a nie odnosnie telefonu. I jesli jest jakas awaria to tylko SE ponosi kosekwencje!! Do konca nie wiem jak to jest i czy jest to uczciwe! W szczegolności jesli musimy placic abonament!!! Jesli ktos sie zna lepiej to niech sie wypowie!!

Pozdrawiam


T

 #127115  autor: tymis
 25 lis 2006, 18:39
Kaczy pisze:oni chyba sami zalewają te telefony jak nie potrafią ich zrobić
Takie "objawy" głównie daje noszenie fona w tych sprzedawanych na każdym kroku "kondonach". Słyszałem teorie mówiące, że "jak powietrze wleci to i wyleci", niestety nikt nie bierze pod uwage skraplania się powietrza a co za tym idzie wilgoci w fonie, na płycie głównej...

Każda sieć ma plusy i minusy, chodzi o to, żeby te plusy nie przesłoniły minusów...

 #127120  autor: tombzd74
 25 lis 2006, 18:46
Sądze ze to może byc prawda, ale czy jest gdzies napisane ze nie mozna nosic telefonu w kondonach?

Ps. W salonie odrazu mnie pytali czy był noszony w kondonie!

Pozdrawiam

T

 #127129  autor: tymis
 25 lis 2006, 19:17
tombzd74 pisze:czy jest gdzies napisane ze nie mozna nosic telefonu w kondonach
Nigdzie nie spotkałem takiego zapisu, pewnie dlatego, że producent jest zobowiązany do napisania instrukcji obsługi telefonu a nie instrukcji jego noszenia. Swoją drogą to żaden producent nie "lansuje" noszenia fona w kondonach, przypadek? Ja z tego nie korzystam, nigdy nie będę i nikomu nie polecam. Ponieważ ludzie z reguły wiedzą lepiej to decyzja należy do Was...

Każda sieć ma plusy i minusy, chodzi o to, żeby te plusy nie przesłoniły minusów...