TicWatch Pro 3 GPS nie jest smart zegarkiem w jakiś szczególny sposób nastawionym na sportowe analizy, więc dostarczana przez Mobvoi aplikacja TicExercise ma tylko 13 dyscyplin – bieganie i jazda na rowerze w różnych wariantach, wędrówka, pływanie, wioślarstwo, ćwiczenia eliptyczne i aerobik, a do tego górska wspinaczka, pływanie i joga.
Dla większości użytkowników taki wybór będzie zapewne wystarczający, ale w razie czego zawsze można wybrać Google Fit. W domyślnej, systemowej aplikacji dyscyplin są dziesiątki, jednak zaletą aplikacji Mobvoi są bogatsze statystyki i ładniejszy sposób ich wizualizacji w smartfonie. Wskaźniki takie jak tętno, prędkość czy dystans prezentowane są w formie efektownych wykresów, wszystkiemu towarzyszymy mapka. Szkoda tylko, że na smartwatchu te statystyki są znacznie uboższe.
Podczas treningu czy pomiaru aktywności za pomocą TicExercise otrzymujemy podstawowe dane o prędkości, dystansie, spalonych kaloriach czy tętnie, a w przypadku treningów na zewnątrz wizualizowany jest też ślad zapisywany przez GPS.
AKTUALIZACJA:
Wraz z najnowszą aktualizacją aplikacji Mobvoi, w tym TicExercise, funkcje treningowe znacznie się zwiększyły. Widok rejestrowanej aktywności pokazuje wszystkie najważniejsze parametry organizmu i treningu, a na obrzeżach tarczy widoczne są wizualizacje stref tętna w formie kolorowych pierścieni. Pozwala to wzrokowo oszacować intensywność i skuteczność treningu na każdym etapie, zwłaszcza na jednej z tarcz aktywności, gdzie prezentowane jest tylko tętno i pogrubiony, bardzo dobrze widoczny pasek stref. Podczas treningu na zewnątrz można także obejrzeć mapkę z trasą zarejestrowaną w GPS. Informacje te wyświetlane są także w uproszczanej formie na ekranie AoD. Całość wygląda więc bardzo dobrze i się świetnie sprawdza podczas zapisu aktywności.
Plusem jest też to, że podczas treningu można bez problemu przejść do głównego ekranu, powiadomień czy innych aplikacji. Gdy natomiast użytkownik zapomni włączyć trening, zegarek sam o tym przypomni, automatycznie wykrywając aktywność.
Moje testy TicWatcha Pro 3 GPS przypadły na środek ostrej zimy w lutym. Pogoda nie zachęcała do biegania ani jazdy na rowerze, więc najczęściej uprawiałem dyscyplinę „energiczny marsz przez zaspy”.
Obecność systemu Wear OS sprawia, że możliwości zegarka zwiększa rosnąca liczba aplikacji, jakie można pobrać ze sklepu Play, podobnie, jak jest w przypadku smartfonów. Sam po pierwszej konfiguracji TicWatcha Pro 3 GPS dodałem do niego kilka własnych aplikacji jak Outlook dla lepszego wsparcia poczty, Locus Map do wyświetlania map terenowych, Notatki Keep, Shazam czy Spotify. W tym ostatnim przypadku trzeba połączyć aplikację na zegarku z kontem Spotify, co pozwala z nadgarstka sterować muzyką i wybierać playlisty. Zabrakło jednak możliwości pobierania utworów do zegarka, do słuchania bez telefonu, tak jak jest to możliwe w zegarkach Garmina.
Zaletą TicWatcha Pro 3 GPS jest możliwość prowadzenia rozmów bezpośrednio z nadgarstka – można odbierać nadchodzące połączenia i inicjować własne, wybierając rozmówcę z książki adresowej. Niestety, o ile mikrofon w zegarku sprawdza się bez zarzutu i osoby z drugiej strony linii wszystko słyszą wyraźnie, to już głośniczek rozczarowuje. Jest zbyt cichy, a głos jest niezbyt wyraźny. Można rozmawiać w domu, ale już na dworze czy podczas jazdy samochodem jest to kłopotliwe.
W zegarku z Wear OS nie mogło zabraknąć płatności Google Pay. Po dodaniu karty do aplikacji w smartwatchu płatności można zainicjować, wybierając ikonę z panelu szybkiego dostępu. Pomijając umiarkowaną wygodę płacenia z nadgarstka, rozwiązanie to spisywało się bez zarzutu.