DAJ CYNK

Jak robić zdjęcia smartfonem po zmroku? Z Samsungiem Galaxy S20 Ultra to proste!

Arkadiusz Bała (ArecaS)

Artykuł sponsorowany

Używaj trybu nocnego

Wybór odpowiedniego aparatu to jednak dopiero pierwszy krok i, jak można się szybko przekonać, zazwyczaj niewystarczający. Niestety po zmroku zdjęcia w trybie automatycznym nadal wychodzą niewyraźne i z nieco wypłowiałymi kolorami. Czy można coś z tym zrobić?

Otóż można. Większość nowoczesnych smartfonów jest obecnie wyposażona w dedykowany tryb nocny, który pozwala zminimalizować część opisywanych problemów. Najczęściej wymaga to wybrania odpowiedniej funkcji w menu (w Samsungu Galaxy S20 Ultra opisanej po prostu jako „Noc”), naciśnięcia spustu migawki i potrzymania chwilę telefonu nieruchomo. Zazwyczaj wystarczy ok. 3 lub 4 sekund, jednak czas ten zależy od modelu telefonu i ilości światła w kadrze.

Tryb automatyczny

Tryb nocny
U góry: tryb automatyczny / U dołu: tryb nocny

Przypomina to trochę robienie zdjęć z długim czasem ekspozycji, jednak z kilkoma istotnymi różnicami. Nie będziemy się tutaj zagłębiać w technikalia, jednak najważniejsza jest taka, że trik ten nie wymaga statywu – dzięki wykorzystaniu wbudowanej stabilizacji oraz dużej mocy obliczeniowej procesora telefon sam potrafi skorygować delikatne drgania dłoni, dzięki czemu możemy cieszyć się ostrymi zdjęciami. Nie oznacza to jednak, że statywu nie możemy użyć. Możemy, a jeśli tylko mamy do tego warunki, nawet powinniśmy! Telefon wydłuża wtedy czas ekspozycji do ok. 30 sekund, jednak w zamian dostajemy zdjęcie o wyższej jakości.

Co nam daje korzystanie z trybu nocnego? Przede wszystkim pozwala znacznie ograniczyć ilość szumu w kadrze oraz poszerzyć zakres dynamiki. Korzyści najłatwiej zaobserwować w przypadku scen o dużym kontraście – tam gdzie z jednej strony mamy w kadrze kolorowe neony, a z drugiej zacienione zakamarki. W takiej sytuacji aparat będzie w stanie znacznie lepiej odwzorować wszystko to, co dzieje się w kadrze, bez czarnych plam i przepalonych fragmentów.

Tryb automatyczny

Tryb nocny
U góry: tryb automatyczny / U dołu: tryb nocny z wydłużonym czasem ekspozycji

Trzeba jednak pamiętać, że technika ta nadal ma swoje ograniczenia. Przede wszystkim średnio sprawdza się do fotografowania dynamicznych scen, a nawet portretów, co wprost wynika z zasady działania i stosowania pewnej formy długiego naświetlania. Do tego algorytmom czasem zdarza się przesadzić z nasyceniem kolorów, a na zbliżeniach widać, że mamy do czynienia z cyfrową rekonstrukcją. Jest to więc narzędzie, które w większości przypadków da nam bardzo dobre rezultaty, ale nie zawsze – trzeba wiedzieć, kiedy z niego skorzystać i że czasem lepiej sięgnąć po inne techniki.

Weź ze sobą statyw

Szukając akcesoriów do smartfonu raczej rzadko sięgamy myślami w kierunku statywów. Tymczasem jest to narzędzie, które okazuje się być nieocenione w kontekście nocnej fotografii. Pamiętacie jeszcze mój krótki wykład o tym, że jakość zdjęć zależy bezpośrednio od tego, ile światła zbierze sensor? Ze statywem możemy zgromadzić go zdecydowanie więcej, wydłużając czas naświetlania.

Jak to dokładnie działa? W pierwszej kolejności znajdujemy sobie jakiś obiekt do sfotografowania. Najlepiej sprawdza się architektura i pejzaże, ponieważ nie ma na nich ruchu – w innym wypadku zdjęcie wyszłoby nieostre. Następnie mocujemy smartfon na statywie. Przeznaczone do tego celu mocowanie mocowanie to koszt od kilku do kilkudziesięciu złotych. Wreszcie wybieramy tryb manualny (w Samsungu Galaxy S20 Ultra opisany jako Pro) i szukamy ustawień dla ISO oraz czasu naświetlania. Dla tego pierwszego wybieramy najniższą dostępną wartość. Dla drugiego – w teorii jak najwyższą, ale musimy uważać, by nie prześwietlić zdjęcia. Najlepiej zacząć od ok. 5 sekund, a potem metodą prób i błędów korygować czas ekspozycji, aż zdjęcie będzie wyglądało tak, jak chcemy.

Długa ekspozycja
Klasyczne zdjęcia z długą ekspozycją prezentują się bardziej naturalnie niż tryb nocny

A dlaczego ktoś mógłby chcieć zadać sobie tyle trudu z ręcznymi ustawieniami, zamiast po prostu użyć trybu nocnego? Bo zdjęcia wyglądają wtedy bardziej naturalnie – bez przesyconych kolorów czy artefaktów związanych z rekonstrukcją. Mamy też nad procesem pełną kontrolę, a we wprawnych rękach metoda ta pozwala na uzyskanie ciekawych efektów, np. wygładzając tafle wody lub zmieniając reflektory przejeżdżających samochodów w charakterystyczne smugi światła.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: własne

Źródło tekstu: własne