DAJ CYNK

Samsung Galaxy S10e to najlepszy mały telefon jaki da się kupić

Lech Okoń (LuiN)

Artykuł sponsorowany

4. Bateria wystarczy nawet najbardziej wymagającym

Z naszych testów wynika, że zastosowana w telefonie bateria o pojemności 3100 mAh została świetnie dobrana do przekątnej ekranu i energooszczędnego procesora. Galaxy S10e pracuje bez ładowarki nawet nieco dłużej niż Galaxy S10, choć w tej kategorii Galaxy S10+ z akumulatorem 4100 mAh był nie do pokonania. W ujednoliconym teście czasu pracy uzyskaliśmy 8h i 35 minut na włączonym ekranie. Jasność 200 nitów uzyskaliśmy w około 2/3 długości skali. Przy maksymalnej jasności ekranu wyniki były nieco słabsze, ale wciąż imponujące. Z tym maleństwem człowiek porusza się bez stresu o brak energii. Mało tego, za sprawą ładowania 15W po przewodzie USB-C i również 15W bezprzewodowo w standardzie Qi, regeneracja sił nie trwa długo. Ba, to maleństwo potrafi nawet samo ładować inne urządzenia bezprzewodowo, takie jak słuchawki czy telefony.

5. Kupuję tylko wodoszczelne smartfony

To już nie ten czas, by zawracać sobie głowę wodą w otoczeniu naszego telefonu. Fakt obecności uszczelnień obudowy i odpowiedni certyfikat to dla mnie papierek lakmusowy. Bez wodoszczelności nie ma najwyższych standardów wykonania i kropka. Czy to połączenie, gdy akurat biorę prysznic albo zmywam naczynia, czy niespodziewany deszcz albo jeszcze bardziej niespodziewana wywrotka na spływie kajakowym – nie zamierzam martwić się o telefon. Podczas przygotowywania tego materiału miałem u siebie 2 sztuki Galaxy S10e i obie autentycznie utonęły na spływie kajakowym. Wyszły z tego bez szwanku. Szczerze powiedziawszy, prędzej bym dopłacił za wodoszczelność niż za wydajność - szczęśliwie tutaj nie trzeba wybierać.

6. Normalne gniazdo słuchawkowe i głośniki stereo

Gdy melomani radośnie prześcigali się w przechwałkach jaki to DAC ma ich telefon, nagle przyszły mroczne czasy zastępowania gniazda Jack 3,5 mm portem USB-C. Samsung został na konwencjonalnym polu bitwy jako jeden z ostatnich. Do Galaxy S10e podłączycie dowolny zestaw słuchawkowy bez konieczności stosowania przejściówek, a brzmienie po prostu Was wgniecie.

Charakterystyka dźwięku jest identyczna z tą w pozostałych modelach linii z tą jedną różnicą, że w Galaxy S10+ producent dołożył nieco więcej mocy. Podpiąłem duże nausznikowe słuchawki i głośności Galaxy S10e nie zabrakło, a do tego wylała się szeroka, pełna detali scena muzyczna, ze słyszalnymi nawet oddechami muzyków. Na dobrą sprawę nie musisz nawet inwestować w porządne słuchawki, bo te, marki AKG dostajesz już w zestawie. Warte odnotowania są też donośne głośniki stereo, o przyjemnym brzmieniu, w którym nie pominięto basu. Serio, ta jakość wystarcza nie tylko do rozmów w trybie głośnomówiącym.

7. Czytnik linii papilarnych z boku obudowy

Jest wiele sposobów na zabezpieczenie danych w telefonie. Najbezpieczniejsze są zdecydowanie te biometryczne. Precyzyjne rozpoznawanie twarzy nieuchronnie grozi dużym wcięciem w ekranie, a czytniki odcisków palców w ekranie potrzebują jeszcze ostatnich szlifów. Czytnik z tyłu urządzenia rodzi komplikacje w aucie, gdy telefon jest w zaczepie, stąd między innymi w Galaxy S10e skaner znalazł się w przycisku na prawym boku.

Tutaj uwaga, producent zdecydował się na dosyć wysoką lokalizację, co może wymagać kilku chwil przyzwyczajenia, ale ma poważne zalety. Po pierwsze, nie ma otworu w metalowej ramce na jej środku, co zwiększa sztywność ramy i niweluje ryzyko wyginania się obudowy (środek poddawany jest największym naprężeniom). Druga sprawa to wszelkiego rodzaju selfiesticki, gimbale i uchwyty samochodowe – nie ma ryzyka naciskania na włącznik, a zintegrowany z nim czytnik linii papilarnych jest stale dostępny dla naszych palców. Warto dodać, że to jeden z najszybszych i najskuteczniejszych czytników na rynku. Do prostego odblokowania telefonu wystarcza funkcja rozpoznawania twarzy, ale już do uruchamiania aplikacji banku czy menadżera haseł, błyskawiczny skan odcisku palca to świetna sprawa.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: wł