Miała być szybka blokada konta, skończyło się wielką katastrofą

44-latka z Ostrołęki wolałaby zapomnieć o całej tej przykrej historii. To miał być jedynie szybki telefon z banku i ratunek przed rzekomym przelewem. Całość skończyła się utratą 12 600 złotych.

Anna Kopeć (AnnaKo)
2
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Miała być szybka blokada konta, skończyło się wielką katastrofą

Kobieta zaproponowała szybkie rozwiązanie problemu, który najpierw wymyśliła

Ten typ oszustwa telefonicznego niestety staje się coraz bardziej popularny. To już wręcz plaga w niektórych regionach kraju. Na własnej skórze przekonała się o bolesnych skutkach takiego przekrętu 44-letnia mieszkanka z Ostrołęki. Zadzwoniła do niej kobieta, która podała się za pracownicę banku. Brzmiała bardzo wiarygodnie i poinformowała kobietę, że ktoś próbował wykonać nieautoryzowany przelew z jej konta w jej imieniu. Na to ratunek jest tylko jeden - należy jak najszybciej konto zablokować.

Dalsza część tekstu pod wideo

Konto należy zablokować

Wszystko to brzmiało bardzo zwięźle i logicznie. Pojawił się nagły problem, zaistniała potrzeba rozwiązania. Aby jednak zablokować konto, należy wpisać kody z SMS-a. 

I w ten prosty sposób, podążając za instrukcjami, kobieta sama podała fałszywej konsultantce wymagane kody i je zautoryzowała. W ten sposób jej konto bankowe pomniejszyło się o 12 600 złotych. Kiedy kobieta zorientowała się, że na jej koncie brakuje aż tylu środków, było już trochę za późno. 

Policja ostrzega mieszkańców rejonu oraz wszystkich, którzy posiadają konta bankowe oraz telefon - przestępcy nie mają żadnych skrupułów, działają szybko i potrafią naprawdę zmanipulować człowieka. Na wszelki wypadek nie podawajmy żadnych kodów przez telefon. Zawsze rozłączmy się i samodzielnie zadzwońmy do naszego banku w celu potwierdzenia, że dany problem na pewno wystąpił.