Zapłacił 50 zł i nie chciał reszty. Ekspedientka zareagowała
23-letni mężczyzna został zatrzymany. Wszystko przez to, że zapłacił za swoje zakupy fałszywymi banknotami. Dzięki reakcji ekspedientki nie zdążył uciec daleko. Jeden szczegół zwrócił jej szczególną uwagę.

Nie dziękuję, reszty nie trzeba
30 lipca policjanci namierzyli i zatrzymali 23-letniego mężczyznę, który wprowadził do obiegu fałszywe banknoty. Całe zdarzenie miało miejsce w jednym ze sklepów spożywczych na terenie Raciborza. Mężczyzna płacąc za niewielkie zakupu spożywcze wyciągnął dwa banknoty o nominale 50 zł. I choć rachunek opiewał na 54,75 złotych to on nie chciał reszty.
Z tego typu sytuacją, ekspedientka nie miała nigdy do czynienia. Reszty nie trzeba? Tak się jeszcze nie zdarzyło. Nie w przypadku takiej kwoty.



Mężczyzna w wieku 23 lat zrobił zakupy na kwotę 54,75 zł, po czym wręczył ekspedientce dwa banknoty o nominale 50 zł. Zaznaczył, że nie chce reszty i szybko wyszedł ze sklepu.
Ekspedientka w momencie nabrała podejrzeń. Zaczęła przeglądać banknoty i po chwili zorientowała się, że coś jest nie tak. Dzięki jej szybkiej reakcji oraz nagraniach z monitoringu, policja bardzo szybko namierzyła oszusta. Podejrzany został zatrzymany jeszcze tego samego dnia.
Policja przypomina, że jeśli mamy jakiekolwiek podejrzenie, że z banknotem jest coś nie tak, natychmiast zgłośmy to na najbliższy posterunek. Aby odróżnić falsyfikat od oryginału należy wziąć pod uwagę sporo aspektów: wypukłości, znaki wodne, świecenie pod wpływem światła UV oraz obecność mikrodruków.