Witam wszystkich na forum ; )
Ostatnio byłem zmuszony do zmiany sieci na simplusa (wcześniej miałem heyah) i od razu pojawiły się problemy. Udało mi się bezproblemowo samemu zdjąć simlocka z mojego k550i, jednak zaraz po włożeniu karty simplusa zaczeły się problemy. Otóż, przy próbie połączenia z domu lub ogrodu, a mieszkam w centrum Bydgoszczy, która bądź co bądź mała nie jest, po jakimś czasie jakby trace zasięg, przestaje słyszeć mojego rozmówce (on mnie jeszcze czasem przez chwile słyszy). Zdarza sie że po poruszeniu sie odzyskuje kontakt i moge prowadzic dalej rozmowe, zwykle jednak po kilku sekundach mnie rozłącza wymownymi 3 piknięciami. Generalnie jak podczas rozmowy sie nie ruszam, udaje mi sie rozmawiać nawet przez godzine, jednak jest stosunkowo wiele wyjątków od tej reguły.
Podobnie sprawa ma sie z smsami, przy średnio co trzecim smsie dostaje komunikat że wysyłanie sie nie udało i musze ponawiać, raz czy dwa musiałem próbować nawet czterokrotnie.
Zaznaczam, że wcześniej (w heyah) problemów nie miałem, pieniądze na koncie mam i nie mieszkam w podziemiach, a telefonuje z pierwszego piętra. Nie zauważyłem żeby ten problem występował w innych częściach miasta, niemniej jednak dłuższe rozmowy prowadze głównie w domu, więc stuprocentowej pewności nie mam.
Moje pytanie brzmi, czy da się coś z tym zrobić ?
Ostatnio byłem zmuszony do zmiany sieci na simplusa (wcześniej miałem heyah) i od razu pojawiły się problemy. Udało mi się bezproblemowo samemu zdjąć simlocka z mojego k550i, jednak zaraz po włożeniu karty simplusa zaczeły się problemy. Otóż, przy próbie połączenia z domu lub ogrodu, a mieszkam w centrum Bydgoszczy, która bądź co bądź mała nie jest, po jakimś czasie jakby trace zasięg, przestaje słyszeć mojego rozmówce (on mnie jeszcze czasem przez chwile słyszy). Zdarza sie że po poruszeniu sie odzyskuje kontakt i moge prowadzic dalej rozmowe, zwykle jednak po kilku sekundach mnie rozłącza wymownymi 3 piknięciami. Generalnie jak podczas rozmowy sie nie ruszam, udaje mi sie rozmawiać nawet przez godzine, jednak jest stosunkowo wiele wyjątków od tej reguły.
Podobnie sprawa ma sie z smsami, przy średnio co trzecim smsie dostaje komunikat że wysyłanie sie nie udało i musze ponawiać, raz czy dwa musiałem próbować nawet czterokrotnie.
Zaznaczam, że wcześniej (w heyah) problemów nie miałem, pieniądze na koncie mam i nie mieszkam w podziemiach, a telefonuje z pierwszego piętra. Nie zauważyłem żeby ten problem występował w innych częściach miasta, niemniej jednak dłuższe rozmowy prowadze głównie w domu, więc stuprocentowej pewności nie mam.
Moje pytanie brzmi, czy da się coś z tym zrobić ?
