Hey, a nie wiecie co mozna zrobić jak szanowna era, nie chce odblokować telefonu?
tzn wyglądało to tak, fakt nie załaciłam rachunku z dwoch telefonow- przyszło pisemko na jeden z nich ze umowa zostaje ze mna rozwiazana z naliczeniem kary umoznej przy czym kara ta zostaje anulowana kiedy pieniadze te dojada na konto do nich i nie bedzie długow na innych numerach.
po zapłacie odblokowali ten drugi numer, ale że gdzies mi sie telefon zawieruszyl to zadzwonilłam do bok-u i zablokowałam połaczenia wychodzace., a pierwszego mimo ze ok 3 tyg wczesniej był zapłacony nadal nie. do dnia dzisiejszego dalej nie odblokowali a minal okres zapłaty kary umownej, na wysłana reklamacje nie odpowiedzieli, niby po 30 dniach od wysłania jesli nie dopowiedza to reklamacje zostaje przyjeta (mineło 55 dni a akra nie zniknela z obiazenia konta). nie można sie było dowiedziec od nikogo ani boku, dziale monitoringu dalczego tak jest. dopiero jak zrobiłam mega afera w głownym slonie to jakis gosciu, niby kierownik raczył mnie poinformowac ze tak sie dzieje, bo oni maja taki wewnetrzy regulamin postepowania kiedy blokuje sie połaczenia an jednym.
Czy to jest ich normlane postepowanie? słyszał ktos o czymś takim???
a co najlepsze moja siostra ma telef. na karte tez w erze (na mnie) oddała go do serwisu bo sie zepsul naprawa trwa juz ok miesiaca, a telefonu jak nie było tak nie ma. czy da sie z tym cos zrobic????????
tzn wyglądało to tak, fakt nie załaciłam rachunku z dwoch telefonow- przyszło pisemko na jeden z nich ze umowa zostaje ze mna rozwiazana z naliczeniem kary umoznej przy czym kara ta zostaje anulowana kiedy pieniadze te dojada na konto do nich i nie bedzie długow na innych numerach.
po zapłacie odblokowali ten drugi numer, ale że gdzies mi sie telefon zawieruszyl to zadzwonilłam do bok-u i zablokowałam połaczenia wychodzace., a pierwszego mimo ze ok 3 tyg wczesniej był zapłacony nadal nie. do dnia dzisiejszego dalej nie odblokowali a minal okres zapłaty kary umownej, na wysłana reklamacje nie odpowiedzieli, niby po 30 dniach od wysłania jesli nie dopowiedza to reklamacje zostaje przyjeta (mineło 55 dni a akra nie zniknela z obiazenia konta). nie można sie było dowiedziec od nikogo ani boku, dziale monitoringu dalczego tak jest. dopiero jak zrobiłam mega afera w głownym slonie to jakis gosciu, niby kierownik raczył mnie poinformowac ze tak sie dzieje, bo oni maja taki wewnetrzy regulamin postepowania kiedy blokuje sie połaczenia an jednym.
Czy to jest ich normlane postepowanie? słyszał ktos o czymś takim???
a co najlepsze moja siostra ma telef. na karte tez w erze (na mnie) oddała go do serwisu bo sie zepsul naprawa trwa juz ok miesiaca, a telefonu jak nie było tak nie ma. czy da sie z tym cos zrobic????????
Ostatnio zmieniony 30 cze 2007, 00:12 przez misia001, łącznie zmieniany 1 raz.