thonka pisze:
1. galtom pisze:ja bym wolal miec np. 10 klientow ktorzy byc moze zaplaca mi po 50zl niz jednego, ktory na pewno zostawi 200zl...
napisalem wartosci teoretyczne rownie dobrze moglo byc to 20 i 100zl nie o to tu chodzi. uzytkownik na karte i tak kiedys bedzie musial doladowac telefon zeby z niego skorzystac, czy to zrobi raz na 3 miesiace za 100zl czy tez co miesiac po 20zl caly czas jest on takim samym klientem jak ten abonamentowy.
2. uzytkownik na karte zwraca sie operatorowi po niecalym miesiacu, uzytkownik abonamentowy po 4-5 (w orange nawet po 7) miesiacach. to ma duze znaczenie.
3. i rzeczywiscie wolalbym zarabiac po te 20zl z ofert na karte miesiecznie niz 70zl i nie zarabiac przez pierwsze miesiace obecnosci takiego klienta.
4. zastanow sie jednak dlaczego nie ma u nas abonamentowych mnvo (wyjatek cyfrowy polsat choc kto wie czy za pewnen czas nie beda mno), a w takiej Anglii, Niemczech itp krajach moga byc? bo prepaid jest tani i latwy w pozyskaniu.
5. nie zmienia to faktu, ze w dalszym ciagu abonamentowcy to ok. 70-80% przychodu operatorow i tego szybko sie nie zmieni.
prepaidowcy to jednak duza ilosc osob, jest ich w kazdej sieci ponad 7mln osob wobec ok. 6,5mln osob abonamentowych i ich tez trzeba czyms zachecic.
6. po pol roku odswiezasz ten sam kotlet co kiedys i znow ciezko jest Ciebie przekonac do innego niz twoje zdanie. to po co taka dyskusja skoro z gory zakladasz, ze nasi operatorzy tylko by kase wyciagali, a nic nie dawali w zamian?
inne realia (te same albo i wyzsze koszty, mniejsza wartosc pieniadza, brak skutecznej konkurencji), inny rynek (mniej wymagajacy i niezdecydowany).
7. twoje postulaty brzmia mniej wiecej tak: spojrzcie na Ukrainie maja w przeliczeniu papierosy za 3zl i wodke za 12zl, czemu u nich moga byc takie tanie, a u nas nie? inny rynek inne realia.
8. porownaj tez sobie nasz rynek ze Stanami. tam jest 450 minut (co wazne - lacznie na wykonywanie i odbieranie polaczen, bo tam placi sie za obie opcje) za 40 dolarow. kiedys byly tam oplaty dodatkowe za roaming wewnetrzny (do teraz wieksze sieci nie maja zasiegu na srodku i zachodzie kraju). przechodzenie minut to nowosc dostepna od jakiegos roku.
data plan dla iphone'a? 30 dolarow, internet w telefonie 15 dolarow, masz smartphone'a? to Ci dowalimy pakiet za 30 dolarow.
Ok.... po kolei:-)
1. Zwroc uwage na to co dolozylem jako podkreslone. Kwoty nie maja znaczenia. Mnie chodzi o to, ze klient pre-paid nie daje ZADNEJ!!!! pewnosci dochodu operatorowi. Moze nie miec kasy, moze nie miec czasu, moze zmienic siec (to do niedawna bylo malo prawopodobne ale w tem wzgledzie nastopila olbrzymia zmiana). Zatem moze i na kliencie abonamentowym zarabiasz ciut mniej, moze i ciut pozniej ale NA PEWNO!!!! Jak wiesz, ze masz 100 tys. klientow placacych 100zl miesiecznie z umowa na 24 miesiace (po odliczeniu jakiegos % ktory zlamie umowe, umrze, itd...) wiesz, ze reszta na pewno Ci zaplaci, wiesz ile zarobisz wiesz ile bedziesz mogl wydac/zainwestowac. Jak masz 100 tys. klientow pre-piad to tego nie wiesz...mozesz zkaladac i modlic sie zeby na rynku nie pojawila sie tansza oferta bo wtedy albo sam oposcisz ceny (i wyliczenia trafia szlag!!!!) albo nie masz juz 100 tys. klientow.
Ludzie zwiazani umowa nie moga odejsc - widzisz roznice?????
2. Wiaze sie z p. 1 - uzytkownik na karte sie moze zwraca (penwie w 99.9% tak) i moze sie na nim zarabia - to juz pewnie nie jest w tak wysokim %. Zarobek na uzytkowniku z umowa jest duzo pewniejszy (gdyby tak nie bylo nie pojawilaby sie oferta MIX!!!! - zapewniamy, ze wiesz ile wydajesz a w zamian ty zapewniasz nas ze wydasz)
3. Patrz p.1 i p.2 - a jak klient odejdzie??? To ile zarobisz? Ja iwem, ze do tej pory ludzie zadko przechodzili z sieci do sieci.... ale mysle, ze to sie dosc mocno zmieni - pamietaj tez, ze kazda migracja to dodtkowy koszt dla obu stron - to nie jest ujete w Twoich zestawieniach - a jesli klient migruje czesto (a moze) to 20zl kazdemu opowi po kolei nie pokryje jego kosztow (kurier wozacy dokumenty jest drozszy)
4. Nie musze sie zastanawiac - wiem. Oferta abonamentowa wymaga wiekszego nakladu finansowego - to pewne. Ale zuwaz tez, ze biorac pod uwage ich wyniki daje pewniejszy zysk - taka inwestycja dlugoterminowa

Mniej zarabiasz ale i ryzyko mniejsze (zakladam, ze oferta jest konkurencyjna). Nasi MVNO to jednak nie wielkie korporacje tylko wbrew pozorom nie duze firmy z ograniczonym kapitalem (nie mowie o tych typu Heyah czy 36.6 ale tez to nie do konca wirtualni operatorzy)
5. Wasnie ok. 70% - abonametnowcy sa wazni dla operatora bo sa ostoja stalosci. Tylko nie rozumiem dlaczego traktuje sie ich po macoszemu (inaczej niz w cytowanym UK).
6. Pisalem to juz pol roku temu - nikt nie zmusza Cie do tej samej nudnej dyskusji - podejmij decyzje i sie jej trzymaj!

Albo sie wypowiadasz (i nie jeczysz) albo uznajesz ze to nudny temat z przed pol roku i go olewasz - dyskusja to nie obowiazek. Bardzo mi milo wymianiac z Toba poglady ale nie lubie jak marudzisz
7. O ile wiem to dazymy w tym co robimy jako ludzie, frmy, kraj - do poziomu EU. Co jakis czas slyszy sie w TV - za 15 lat nasz kraj bedzie na poziomie Niemiec, itd, itp...
Zatem chyba oczywiste jest, ze bede sie porownywal do lpeszych nie gorszych. Jakos nie zauwazylem zebys pisal jak u nas jest super i tanieo i jak rewelacyjna mamy oferte na rynku telekomunikacyjnym i jak wszyscy frontem do klienta bo w Afryce to nawet nie maja telefonow (gdzie niegdzie). A pisze o ofertach z UK bo dlugo tam mieszkalem, korzystalem i uwazam, ze tamtejszy rynek jest dobrze rozwiniety i ze klient na tym korzysta. Zatem chyba nie ma nic zlego w tym iz chcialbym aby i u nas kiedys tak bylo. Stad pytanie z postu nr 1 w calej dyskusji - czy i kiedy tak bedzie???
8. Znow - porownania bez sensu bo rynek USA jest kompletnie inny od europejskiego. Wynika to z wielu powodow a glownymi dwoma sa:
- kraj jest olbrzymi (obszar ilosc konsumentow) a konkurencja na rynku stosunkowo nie wielka.
Porownywanie ktoregokolwiek kraju EU do USA mija sie z celem.
Ktos na samym pocztku wymyslil jak beda wygladac oplaty za komorki i ludzie sie przyzyczaili a kolejnych 2 operatorow nie widzialo powodow do zmian. Na swoj sposob USA pod tym wzgledem przypominaja polske z przed paru lat - tez maj W3 i tez biora w d. Rzonica polega na tym, ze sa bogatsi i nie robia tego kosztem zapasow w lodowce.
Tak czy siak placa wiecej niz anglicy i jestem sie w stanie zalozyc, ze marza o takim rynku ja ten w UK. Jak Tobie sie takie oferty ie podobaja to przeciez nikt nie zmusza

Plac i 3 zl za minute jak lubisz -)