@gutino, trzy sprawy. Gdy konto jest zawieszone poprzez taką nieudaną migrację (nieudaną w sensie, że taryfa nie zmieniła się w ciągu 15 minut - do kilku godzin - jak to się normalnie dzieje), to doładowanie też może mieć skutek inny niż normalnie (konto nie wydłuży się o regulaminową ilość dni, albo wcale się nie wydłuży).
Więc musisz mieć świadomość tego, że doładowanie nic nie da, choć jest duża szansa, że da, bo najczęściej zawieszka jest jeszcze w taryfie pierwotnej, a nie w jakiejś fazie przejściowej albo częściowo docelowej.
Po drugie, jeśli dzisiaj kończy Ci się ważność, to migracja zostanie z automatu anulowana po północy - i wtedy najlepiej doładować konto jeśli już musisz (bo chcesz korzystać z numeru). I poczekaj z tym doładowaniem już do rana do około 10:00. Oczywiście nie daję gwarancji, że ten automat anulujący zlecenia po północy gdy skończy się ważność wychodzących zadziała (może być problem, że ten automat też się zaciął jak obserwuję od kilkunastu dni niestety).
I po trzecie: nie migrujcie na razie swoich głównych numerów do rbmSM! Mam nadzieję, że nie muszę tłumaczyć dlaczego

Ale jakby ktoś nie wiedział to trochę potłumaczę.
Te wszystkie problemy przez ostatnie 15 stron tego wątku, to jak na razie problemy z samym dostaniem się do rbmSM (o rbmSMpl to nawet nie wspominam, bo to już w ogóle Mission Impossible).
No to jakie będą problemy już z samym korzystaniem z tej taryfy i jej pakietów - ich rozliczaniem, włączaniem, odnawianiem, kumulowaniem, itp. itd.?
---edit---
Zaopatrzcie się w jeden starter Play i sobie testowo zmigrujcie do rbmSM i potestujcie pakiety itp. przez pierwszy miesiąc (czy tydzień) - jak się będzie dało oczywiście to zrobić

.
W międzyczasie złóżcie reklamację i wnoście o 20zł-50zł na konto główne (na główne!), za nieudaną migrację, brak możliwości korzystania z nowej taryfy, związane z tym przeróżne problemy i niedogodności, itp. itd.
Dopiero jak się wszystko ustabilizuje, zacznie normalnie działać, zrobią drugą konferencję (żart) i będzie Wam rbmSM wciąż pasowało, to migrujcie swoje główne numery.