Użytkownik
Ranga
Nowicjusz
Posty
20
Rejestracja
24 maja 2011, 00:22
Lokalizacja
warszawa
Tego typu rzeczy z operatorami nie załatwia się przez "zgłoszenia", które olewają ciepłym moczem odpisując bzdury, tylko przez zgodną z prawem telekomunikacyjnym reklamację (pisząc w nagłówku słowo "REKLAMACJA"), najlepiej wysyłając ją pocztą listem poleconym z potwierdzeniem odbioru.marusieczek pisze:Cześć i czołem,
Pytanie co mogę tutaj zrobić tak żeby wyegzekwować ustalenia z konsultantem?
Od-szkodowanie to naprawienie wyrządzonej szkody. Czyli jeśli go żądamy, to kwota nie może być z kapelusza, tylko wynikać ze straty finansowej jaką ponieśliśmy i której wartość możemy udowodnić.jutek pisze:Alternatywnie w przypadku niemożności dopełnienia przez Państwa wiążących nas postanowień umownych zawartych w aneksie wnoszę o wypłacenie mi odszkodowania w wysokości x zł [w tym miejscu nie przesadzić, wpisać jakąś rozsądną sumę]
Każdy prawnik powie Ci, że jest inaczej, tak prosto to w życiu nie ma, że wystarczy "zgubić" swój egzemplarz podpisanej umowy i można uznać, że umowa nie istnieje. Sprawa jest do wygrania i nie jest specjalnie trudna. Jedna strona ma "zgubioną umowę" (którą prawnie zgodnie z art. 56 ust. 6 Ustawy nie może zgubić), czyli nie ma nic na swoją obronę, a druga strona nawet jeśli nie ma nagrania rozmowy [osobiście zawsze staram się nagrywać swoje rozmowy sprzedażowe w ewentualnych celach dowodowych], to ma dowód w postaci świadków podpisywania umowy (rozmowy), którzy akurat byli w domu podczas rozmowy telefonicznej i jasno i wyraźnie twierdzą, że rozmowa sprzedażowa była, warunki zostały ustalone takie i takie, konsultant obiecał to i tomarcin19883 pisze:Jeśli nie mogą odtworzyć rozmowy, to umowa jest nieważna.
Mail to tez "trwały nośnik" wiec wszystko się zgadza. Ale t-mob nie ma (chyba) czegoś takiego...myk6414 pisze:Nie do końca. Nc+ np przysyła maila gdzie jest link który trzeba aktywować i potwierdzić.