Jeżeli np. jesteś w Holandii i dzwonisz z polskiej karty SIM na holenderski numer komórki lub numer stacjonarny, płacisz tak samo, jak gdybyś będąc w Holandii, dzwonił z tej samej karty SIM do Polski. Czyli np. w przypadku Fakt Mobil te 40 gr.
Podobnie, jeśli Ty jesteś np. w Niemczech, a dzwonisz do kogoś kto jest dajmy na to w Finlandii.
Zasada jest prosta. Dopóki znajdujesz się na obszarze Unii Europejskiej i dzwonisz do jakiegokolwiek użytkownika telefonu z kraju będącego w UE, płacisz stawki obwiązujące w UE.
Tylko pamiętaj, że w roamingu naliczanie pierwszej minuty połączenia jest ciut inne niż w kraju. Płacisz za całe pierwsze 30 sekund połączenia. Czyli 20 gr. Obojętnie czy połączysz się na 5 czy 30 sekund. Dopiero po upływie 30 sekund, zapłacisz za każdą następną sekundę, tak jak w Polsce.
A i jeszcze jedna kwestia. Nie każda sieć europejska obsługuje tzw. "proste wybieranie" numeru w roamingu. To znaczy takie, jakie masz w Polsce. Czyli wybierasz sobie numer np. z książki telefonicznej i po prostu dzwonisz. Choć większość sieci nie ma z tym problemu, to w niektórych europejskich krajach są jeszcze sieci, które opierają swoje działanie na mechanizmie oddzwaniania. To znaczy, że jeśli twój telefon zaloguje się to takiej sieci, to chcąc wykonać połączanie, po wybraniu numeru będziesz musiał chwilę odczekać. Oddzwoni do Ciebie automat (prawdopodobnie poinformuje o całkowitej długości i koszcie połączenia) i dopiero wówczas sieć zezwoli na jego zestawienie. To stary mechanizm zwany "call-back", stosowany głownie w sieciach, w których nie przeprowadzono odświeżenia platformy obsługującej klientów prepaid.
Także radzę ręcznie zalogować się do którejś z największych holenderskich sieci i sprawdzić jak to działa. Oczywiście dobrze jest wybrać sieć, która ma najlepszy zasięg + właśnie mechanizm prostego wybierania numerów.
Z sieci komórkowych korzystam począwszy od 2004 roku.
Aktualny numer: Era Tak Tak -> Play Fresh / Play na Kartę (MNP) -> Virgin Mobile (MNP)