Postanowiłem rozstać się z abonamentem w Play - na co dzień korzystam z prepaidów ale raz kupiłem sobie abonament w ofercie 9,99 na 6 m-cy. W międzyczasie na numerze tym aktywowałem też "drugi numer stacjonarny".
Jako że okres zastrzeżony umowy dawno minął a nie lubię czekać na koniec okresu wypowiedzenia postanowiłem wypowiedzieć umowę w "trybie szybkim" z przeniesieniem numeru na kartę w innej sieci. W T-Mobile akurat mieli jakieś problemy techniczne, więc padło na Orange.
Za pierwszym razem 29.10 falstart - panienka w salonie Orange nie potrafiła przenieść numeru w trybie szybkim i wprowadziła wniosek tak, że datę wyznaczono na 1.12. Wycofałem więc wniosek i 3.11 raz jeszcze poszedł on - tym razem z powodzeniem.
Cel misji był następujący:
1. Pozbyć się niechcianego abonamentu.
2. Sprawdzić, czy Play nalicza karę za zerwanie okresu wypowiedzenia*
3. Zobaczyć, co się stanie z "drugim numerem stacjonarnym.
Ad 1. jest raczej oczywiste
Ad. 2 - trzykrotnie przenosiłem w trybie szybkim numery z T-Mobile zrywając umowę na czas nieoznaczony: raz komórkowy i dwa razy stacjonarny i jeszcze nie naliczono mi kary, choć od pierwszego przeniesienie minęły 2 lata.
Ad. 3 - nikt nie potrafił mi tego wyjaśnić i nie rozumiem też w jakim celu wraz z podpisaniem umowy o "drugi numer stacjonarny" dostałem nieaktywną kartę SIM.
I teraz tak - przed godzinką z kawałkiem przeniesienie się dokonało - najpierw numer egzystował i w Play i w Orange. Później znikł z Play. Co do numeru stacjonarnego - ogromna ciekawostka: obecnie dowiązany jest on do przeniesionego numeru Orange! Dzwonię na numer stacjonarny i dzwoni już karta SIM w Orange prezentując numer z *1 na końcu. Czyli mam obecnie POPa z dowiązanym stacjonarnym z Play
Tak więc ciekawostka - odebrałem kilka razy połączenie - w Play 24 nie naliczono opłaty za przekierowanie, ale kto wie...
Dodatkowa karta SIM, którą otrzymałem wraz z "Drugim numerem stacjonarnym" jest wciąż nieaktywna.
Jutro (tj. dzisiaj) najprawdopodobniej spróbuję numer przenieść z powrotem do Play - tym razem na kartę. O ile system łyknie. O efektach a także o tym, co dalej z numerem stacjonarnym będę pisał.
A może ktoś już coś podobnego testował? Na mój rozum na czystej karcie SIM, którą dostałem podpisując umowę na "Drugi numer stacjonarny" po prostu numer ten powinien się aktywować. Może do rana coś się zmieni...
Jako że okres zastrzeżony umowy dawno minął a nie lubię czekać na koniec okresu wypowiedzenia postanowiłem wypowiedzieć umowę w "trybie szybkim" z przeniesieniem numeru na kartę w innej sieci. W T-Mobile akurat mieli jakieś problemy techniczne, więc padło na Orange.
Za pierwszym razem 29.10 falstart - panienka w salonie Orange nie potrafiła przenieść numeru w trybie szybkim i wprowadziła wniosek tak, że datę wyznaczono na 1.12. Wycofałem więc wniosek i 3.11 raz jeszcze poszedł on - tym razem z powodzeniem.
Cel misji był następujący:
1. Pozbyć się niechcianego abonamentu.
2. Sprawdzić, czy Play nalicza karę za zerwanie okresu wypowiedzenia*
3. Zobaczyć, co się stanie z "drugim numerem stacjonarnym.
Ad 1. jest raczej oczywiste
Ad. 2 - trzykrotnie przenosiłem w trybie szybkim numery z T-Mobile zrywając umowę na czas nieoznaczony: raz komórkowy i dwa razy stacjonarny i jeszcze nie naliczono mi kary, choć od pierwszego przeniesienie minęły 2 lata.
Ad. 3 - nikt nie potrafił mi tego wyjaśnić i nie rozumiem też w jakim celu wraz z podpisaniem umowy o "drugi numer stacjonarny" dostałem nieaktywną kartę SIM.
I teraz tak - przed godzinką z kawałkiem przeniesienie się dokonało - najpierw numer egzystował i w Play i w Orange. Później znikł z Play. Co do numeru stacjonarnego - ogromna ciekawostka: obecnie dowiązany jest on do przeniesionego numeru Orange! Dzwonię na numer stacjonarny i dzwoni już karta SIM w Orange prezentując numer z *1 na końcu. Czyli mam obecnie POPa z dowiązanym stacjonarnym z Play

Tak więc ciekawostka - odebrałem kilka razy połączenie - w Play 24 nie naliczono opłaty za przekierowanie, ale kto wie...
Dodatkowa karta SIM, którą otrzymałem wraz z "Drugim numerem stacjonarnym" jest wciąż nieaktywna.
Jutro (tj. dzisiaj) najprawdopodobniej spróbuję numer przenieść z powrotem do Play - tym razem na kartę. O ile system łyknie. O efektach a także o tym, co dalej z numerem stacjonarnym będę pisał.
A może ktoś już coś podobnego testował? Na mój rozum na czystej karcie SIM, którą dostałem podpisując umowę na "Drugi numer stacjonarny" po prostu numer ten powinien się aktywować. Może do rana coś się zmieni...