Mam dla Was ciekawostkę
Umowa żony kończy się w połowie maja, oferty na iBOA pojawiły się w okolicach grudnia, a od lutego T-Mobile bombarduje ją już telefonami i SMSami. Dzwonią z BOA (numer dodany do blokowanych), komórek (jw. sukcesywnie blokuje) i SMSują - zarówno sam T-Mobile, jak i jeden z pobliskich salonów (chyba, ten, w którym kiedyś przedłużaliśmy umowę, ale poprzednią - 4 lata temu).
A wczoraj dostała SMSem... KOD RABATOWY na zakup telefon w taryfie Relax przez IBOA - wart 50 zł od ceny w IBOA.
Niezły chwyt, ale nie dla nas, bo raczej nie mogą nam dać 850 minut do UE w ramach abonamentu, więc na razie nadal siedzimy cicho, ale co jakiś czas logujemy się do IBOA, stąd pewnie ciągłe telefony i oferty SMSowe

Ciekawe co odpowiedzą, jak im wyślemy wiadomość, czy da się "zrobić" min. 500 minut do UE w cenie < lub = 80 zł
EDIT:
Sprawdziłem, kod działa, S5 wychodzi za 450 zł, więc jakby go sprzedać od razu na OLX (powiedzmy za 1200 jakby udało się znaleźć "łosia", a raczej by się udało), to abonament miesięczny wyszedłby ok. 45 zł za NL i 3 GB rzeczywiście czysto ekonomicznie się nie kalkuluje, dlatego tym bardziej szkoda, że się nie wyróżniają tymi minutami do UE, jak kiedyś, bo to był magnes na takich klientów jak my
