No, niestety. Jakość obsługi klienta w każdej sieci osiągnęła już dawno dno.
Pierwszy był Orange, potem Play i Plus. Niedobrze zaczęło sie dziać pod koniec "Ery", a T-Mobile jeszcze pogorszył sytuację.
Takie mamy czasy (klimat?

), ze operatorzy w pogoni za zyskiem zatrudniają półboty, zaprogramowane wyłącznie na osiąganie zysków, niezależnie od skutków ubocznych (takich jak wkurzanie abonentów, czy wręcz ich migracja do innego operatora). Pamiętam jakim szokiem było dla mnie początkowe zapoznanie się z BOK w VM, gdy po drugiej stronie naprawdę miałem styczność z człowiekiem i to (prawdopodobnie) inteligentnym. Teraz już tak nie jest. W miarę dobrze jest jeszcze w Kluczu, ale pewnie jak będą mieli więcej klientów to też zaczną zatrudniać półboty.
A u pozostałych, trafienie na kogoś ogarniętego to szansa jak trafienia (przynajmniej) 5-ki w Lotto (w wypadku Orange, to nawet 6-ki).
Czy takie apele, ostrzeżenia mają sens? I tak i nie. Z jednej strony, wszędzie jest źle, wielu zignoruje, no i mamy masę fanboyów każdej z sieci, a z drugiej zawsze jest nadzieja, że ktoś wykorzysta taki temat i sam nie padnie ofiarą - nazywajmy to wprost - oszustwa.