Pracowałam u takiego operatora. Mi osobiście się podobała. nie trzeba mieć żadnego wyższego wykształcenia ale tez nie każdy nadaje sie do pracy tego typu
trzeba mieć dobra gadkę 


No właśnie sęk w tym, że zawsze znajdzie się jeden z drugim, co za tyle pójdzie pracować. No i jest efekt: "...do aż 3000 zł". Aż 3000 zł? Matko boska, 3000 zł to rata za niewielkie mieszkanie + opłaty i...czasami tyle lub jeszcze trochę jedzenia. A może zdałoby się jeszcze ubrać za coś, pójść czasami do lekarza?Ufo atakuje pisze:Ja prdl...matko boska.. ludzie jak wy możecie żyć i pracować za takie grosze??? Przecież to zwykła strata czasu, energii i życia! Ja więcej nieraz z bankomatu wyjmuje na rachunki niż te wasze pensje wynoszą... Przecież takie zarobki to były 15 lat temu. Wtedy pensja 1100zł-1500zł netto to też było gówno..
Pytanie tylko co wynika z takiego biadolenia. Takie są realia, kraje postkomunistyczne jak Węgry, Czechy, Rumunia, Bułgaria Słowacja czy kraje bałtyckie Litwa Łotwa Estonia stoją na podobnym poziomie zamożności co my (Polska). Jedni trochę wyżej (Czechy) inni trochę niżej (Rumunia, Bułgaria).matteo pisze:No właśnie sęk w tym, że zawsze znajdzie się jeden z drugim, co za tyle pójdzie pracować. No i jest efekt: "...do aż 3000 zł". Aż 3000 zł? Matko boska, 3000 zł to rata za niewielkie mieszkanie + opłaty i...czasami tyle lub jeszcze trochę jedzenia. A może zdałoby się jeszcze ubrać za coś, pójść czasami do lekarza?Ufo atakuje pisze:Ja prdl...matko boska.. ludzie jak wy możecie żyć i pracować za takie grosze??? Przecież to zwykła strata czasu, energii i życia! Ja więcej nieraz z bankomatu wyjmuje na rachunki niż te wasze pensje wynoszą... Przecież takie zarobki to były 15 lat temu. Wtedy pensja 1100zł-1500zł netto to też było gówno..
Przerażające.
saleen pisze:Pytanie tylko co wynika z takiego biadolenia. Takie są realia, kraje postkomunistyczne jak Węgry, Czechy, Rumunia, Bułgaria Słowacja czy kraje bałtyckie Litwa Łotwa Estonia stoją na podobnym poziomie zamożności co my (Polska). Jedni trochę wyżej (Czechy) inni trochę niżej (Rumunia, Bułgaria).matteo pisze:No właśnie sęk w tym, że zawsze znajdzie się jeden z drugim, co za tyle pójdzie pracować. No i jest efekt: "...do aż 3000 zł". Aż 3000 zł? Matko boska, 3000 zł to rata za niewielkie mieszkanie + opłaty i...czasami tyle lub jeszcze trochę jedzenia. A może zdałoby się jeszcze ubrać za coś, pójść czasami do lekarza?Ufo atakuje pisze:Ja prdl...matko boska.. ludzie jak wy możecie żyć i pracować za takie grosze??? Przecież to zwykła strata czasu, energii i życia! Ja więcej nieraz z bankomatu wyjmuje na rachunki niż te wasze pensje wynoszą... Przecież takie zarobki to były 15 lat temu. Wtedy pensja 1100zł-1500zł netto to też było gówno..
Przerażające.
Myślicie, że gdyby nagle ludzie zaprotestowali i przestali chodzić do pracy na 2 miesiące, to źli kapitalistyczni pracodawcy daliby nagle wszystkim zarobki brytyjskie albo francuskie?
Naiwne.
Dziedzic Pruski pisze:Dla dużych? Możesz wymienić kilka takich firm i wskazać o ile Twoim zdaniem należy podwyższyć płace, żeby była to kropla w morzu?
jeżeli dajesz przykład mcd to wolę skończyć jałową dyskusję. Bez odbioru.Dziedzic Pruski pisze:Nie widzę żadnych nazw firm w poprzednim poście. Wymień konkretne nazwy spółek i napisz o ile procent należy podwyższyć płace. Konkretnie. Stawiasz tezę, że można. Chyba opierasz ją na rzetelnych danych i wyliczeniach, a nie tylko chciejstwie i urojeniach opartych na niewiedzy?
Początkujący pracownik zza granicy zarobi w McDonaldzie dwa trzy razy więcej? Możesz wskazać w którym i podać imię i nazwisko pracownika?
Awanspietro90 pisze:Dlaczego już nie pracujesz w sprzedaży? :-)