Berylo, po pierwsze zwróć uwagę na to, że tacy "sprzedawcy" z Allegro wyraźnie zastrzegają, że oni nic nie sprzedają. Wybierając ich ofertę kupujesz usługę polegającą na zamówieniu towaru w Twoim imieniu, pośrednictwie w przekazaniu płatności i niektórzy jeszcze obiecują pomoc przy reklamacjach.
Co to oznacza?
- jeżeli przesyłkę zatrzyma Urząd Celny, to Ty odpowiadasz jako nabywca i importer. W najlepszym wypadku będziesz musiał zapłacić VAT (23% od całej kwoty za towar + przesyłkę). W trochę gorszym dojdzie tłumaczenie się i pokazywanie dokumentów. W najgorszym można odpowiadać za sprowadzanie podróbek. Cła faktycznie nie ma, ale to szczegół wobec wcześniejszego.
- gwarancja niby jest, ale jeżeli jest, to udzielana przez pierwotnego sprzedawcę z HK/Chin. Co to oznacza, nie muszę tłumaczyć.
- historia komentarzy oznacza tylko tyle, że ludzie którzy dotychczas otrzymali przesyłki twierdzą, że są zadowoleni. Z zamawianiem towaru z Azji jest ten problem, że nawet sprawdzony kontrahent potrafi w pewnym momencie zrobić przekręt i zniknąć.
- jeżeli nie są to oczywiste podróbki, to możesz nieświadomie kupić refurba albo jakieś uzdatniane metodą garażową odrzuty z produkcji, a tego już praktycznie nikt na oko nie wykryje.
- konstrukcja zawieranej umowy jest śliska prawnie, i w razie problemów druga strona będzie twierdziła, że ona wszystko wykonała poprawnie, a Chińczyk robi sobie jaja i to już nie jej sprawa. Z tego samego powodu może nie zadziałać ubezpieczenie (POK) dawane przez Allegro.