Zastanawiam się, czy nie przenieść się z Orange do T-Mobile. Dzisiaj przeglądając ich ofertę (dla firm) trafiłem na coś takiego jak proFirma M.
Wygląda za dobrze, zdecydowanie za dobrze, biorąc pod uwagę, że inne oferty na ich stronie (np. proFirma S) mają te same właściwości, ale np. mniej internetu i droższe telefony. No więc dlatego się zastanawiam - gdzie jest haczyk ?
Mówiąc dokładniej - w proFirma M np. HTC ONE M8 kosztuje 870, a w S (które ma mniej internetu, te same minuty i brak połączeń do UE za darmo) 1200...
Proszę o pomoc w wyjaśnieniu i pozdrawiam.
Wygląda za dobrze, zdecydowanie za dobrze, biorąc pod uwagę, że inne oferty na ich stronie (np. proFirma S) mają te same właściwości, ale np. mniej internetu i droższe telefony. No więc dlatego się zastanawiam - gdzie jest haczyk ?
Mówiąc dokładniej - w proFirma M np. HTC ONE M8 kosztuje 870, a w S (które ma mniej internetu, te same minuty i brak połączeń do UE za darmo) 1200...
Proszę o pomoc w wyjaśnieniu i pozdrawiam.