1. Zgoda
2. Z Plusa mnie nigdy nie wywaliło, z T również, z orange wywalało aż zgłosiłem do BOK-u i też przestało
3. Z partnerów roamingowych tylko w orange mniej więcej połowa połączeń w HR, cała reszta FR.
Mieszkam na Śląsku i tak się składa, że:
1. w mojej wiosce rodzinnej tylko Play ma 3G
2. obecnie w miejscu zamieszkania w Katowicach W4 ma fatalny zasięg, ale play najlepszy
3. u mojej przyjaciółki w Katowicach Play ma nadajnik na jej Kamienicy w centrum miasta, z 200m od dworca PKP, W3 tam rwie nawet w 2G
4. u rodziny w Gliwicach W4 fatalny zasięg, znowu Play minimalnie lepszy i jedyne 3G
5. Wydział Filologiczny UŚ w Sosnowcu, gdzie spędziłem rok, jedynie Play 3G miał zasięg z racji nadajnika na Piwnika Ponurego, W3 no service w dolnych salach.
W pracy w siedzibie jednego z operatorów N! mam lepszy zasięg N!, ale to chyba jasne. Play też tam ma zasięg.
Na Placu Sejmu Śląskiego, gdzie też często bywam, N! ma lepszy zasięg, ale Play też ma zasięg.
W przypadku mieszkańca aglomeracji śląskiej Play często jest jedynym sensownym wyborem. Zobacz sobie ile oni tu mają nadajników.
Podczas wyjazdów w góry, a zwiedzam bardzo często Beskid Śląski i Żywiecki tak naprawdę nigdy nie wiadomo co będzie miało zasięg i tutaj przydaje się roaming na 3 sieci. Przeważnie wtedy wymuszam UMTS900 i telefon sam loguje się się albo do Playa albo do 26034. W ogóle telefon z kartą Playa ma taki śmieszny zwyczaj, że jak już zacznie się poruszać, to od razu wskakuje na T-mobile i siedzi tam od razu z pół godziny. Jakość rozmowy na T jest bardzo dobra.
I teraz z ciekawostek. Ostatnio wracałem z Babiej Góry przez Kraków i gadałem całą drogę 1,5h. Droga od Zawoi prawie pod Kraków na roamingu T bez przeszkód (oczywiście wywaliło zaraz na 2G). Pod Krakowem zaczęło zrywać. W końcu wjechałem do Krakowa i już naprawdę w centrum miasta w zabudowaniach, blokach, na ruchliwej drodze z autami, podłączony do 2G T-mobile na 900MHz -- no wzięło i zerwało po małym wzniesieniu. Pewnie powiesz, że wina playa ;p Przełączyłem się na Playa i gadałem jeszcze do Alwerni, gdzie telefon zrobił płynny handover na T w 2G.
I Warszawa. Tam bez problemu z każdym operatorem, dopiero w Powsinie gubił się zasięg Playa. Ale. Raz w centrum Pragi zerwało mi połączenie na skrzyżowaniu i to w 3G ;p Bus wyminął blok i był koniec ;p
Poza tym w Warszawie wyjątkowe anomalie się dzieją. W mieszkaniu słyszałem bzzzzz w słuchawce jak stanąłem w określonym miejscu (pod U2100). Na dworcu Warszawa Centralna brak zasięgu u W4!! Na trasie kolejowej Praga <> Służewiec zaniki u każdego operatora, jadąc do Playa na Taśmową wywalało mnie do Plusa, który znowu oczywiście nie miał zasięgu na Taśmowej ;p