Wraz z nowymi taryfami pojawiła się nowa, świecka tradycja utrzymywania klienta na zasadzie "Chcesz być naszym klientem, zadzwoń i poproś, to może zgodzimy się świadczyć usługę"
Miesiąc temu w salonie pracownik połączył mnie z DUK, gdzie pyskata pani próbowała mnie obsztorcować niemalże (!), jakim prawem śmiem chcieć myśleć o wypowiedzeniu umowy na 2 numery, a potem ośmieszyła się mówiąc, że jak nie skorzystam z jej super oferty na zasadzie ostatniej szansy, to już nikt mi ręki nie poda i będę miał potem tylko gorsze warunki. To ostatnie było szczególnie śmieszne, bo niewątpliwie nie skłoniłoby mnie do skorzystania z oferty konkurencji. Oczywiście umówiłem się na inny dzień, zapisała sobie, żeby dzwonić do mnie po weekendzie (rzecz miała miejsce w piątek)... rzecz jasna, nikt nie raczył zadzwonić.
Wczoraj wysłałem wypowiedzenie, a już dzisiaj dostałem zwrotne potwierdzenie przyjęcia wraz z informacją:
"Witamy, Potwierdzamy przyjęcie rozwiązania umowy dla nr XXXXXXXXX Zachęcamy do skorzystania z oferty Pro-Pozycja. Więcej informacji pod numerem 501400400. Orange Polska
Jeżeli skończyła Ci się umowa lub zakończy się w trakcie najbliższych 3 miesięcy możesz ją przedłużyć.
Mamy dla Ciebie atrakcyjną Propozycję, zadzwoń na *100 a przekonasz się, że warto zostać z Nami dłużej."
Chyba się nie przekonam
