Aż żal komentować. Spidersweb chyba nie wie na czym polega biznes operatora i wyświadcza niedźwiedzią przysługę konsultantom - teraz, w obawie przed kolejnym "skandalicznym wyciekiem!!!!11" już nie będzie tak łatwo pogadać sobie z dyrektorem sprzedaży i nawiązać fajny kontakt z firmą (sam nie jestem konsultantem jakby co).
Jedynie co mnie zadziwiło w tym "artykule", poza masą literówek, to:
Co więcej, okazuje się, że Play eksperymentował już z wprowadzeniem do oferty taryf no limits równolegle z Formułą S (abonament z limitami). Test ten zakończył się jednak niepomyślnie dla operatora.
Było to w okresie świątecznym, gdy w ofercie Play, obok taryf bez limitów, pojawiła się Formuła S – taryfa znana z poprzedniej oferty P4. Niestety tania taryfa nie przełożyła się na wzrost sprzedaży nowych umów a wręcz zaczęła stwarzać problemy.
Serio była na święta przywrócona Formuła S Tylko Sim?! Nie kojarzę faktu.
Co do reszty: to takie tam przekomarzania osób, które znają ofertę - dokładnie takie jak na forum.telepolis.pl. Nikt nie dostrzega tego, że większość osób zupełnie się na ofertach nie zna i bierze co mu się podsunie. Pewnie większość osób w salonach tak robi, ale konsultanci zapamiętują te negatywne przypadki.
Ładnie się też pan dyrektor wytłumaczył z tego, dlaczego w salonach jest najdrożej. Zamiast napisać "bo trzeba Wam zapłacić cholerną prowizję", coś o braku bezpośredniego kontaktu z klientem.
