ja.michal pisze:inżynier, przypadkiem nie jest tak, że na radioliniach jest ustawione 50/50 na sztywno? Z tego co wiem, w niektórych rejonach gdzie Orange był i jest popularny, a T-Mobile nie, gdzie zakończyła się już modernizacja, internet w T-Mobile śmiga, a Orange już nie bardzo.
To chyba normalne. Jak siedzi na nadajnikach Orange 1000 osób a na TM 100 - to Orange ma dziesięciokrotnie większego obciążenie.
BTW
Byłem teraz w Krakowie i jechałem z Gdańska do Krakowa pociagiem a z powrotem samochodem. Sprawdzałem różnicę między TM (firmowy) i kupiłem sobie starter Orange. Do tego na prywatnym Plus.
Szczerze.....mimo, że od kuchni TM jest ponoć lepszy (HD Voice/core) ale w rzeczywistości dla zwykłego Kowalskiego nie będzie róznicy.
1) Były miejsca gdzie, Orange miał słabszy zasięg 2G albo 3G i odwrotnie. W sumie wychodzi na remis
2) Jak nie ma Orange zasięgu w ogóle, nie ma też TM i odwrotnie.
3) Nie ma różnicy w jakości połączeń. Orange naprawdę sie wiele poprawiło. Oczywiście po TM jest HD Voice i tutaj jest przewaga ale rozmawiając między sieciami (wtedy HD Voice nie działa)- to samo. Orange osiągnęło poziom TM.
4) Przewaga Plusa w 3G zniknęła. N! ma podobny zasięg. Są miejsca oczywiście, gdzie jest Plusa 3G a nie ma N! a są miejsca, gdzie Plus tylko 2G a N! 3G.
Podsumowanie
Kiedyś w skali kraju TM miało lepszy zasięg i mieli przewagę nad Orange. Dlatego przeważnie było droższe. Obecnie - różnica cenowa nie wiem z czego wynika. Chyba tylko z polityki. Obecnie przepłacając w TM na abo w stosunku do Orange, gdzie za podobną cenę można mieć więcej - nie jest opłacalne. Chyba, że to różnica w granicach +- 10zł (za ten HD Voice)
Z drugiej strony, jak będą walczyć w Orange tak z Play jak to robią, to tylko czekać, kiedy sieć Orange znowu będzie przeciążona i zapchana jak Playowcy do nich zaczną przechodzić....
Pozdrawiam