Witam.
opisze w skrocie moja historie:
Mam ubezpieczony telefon (samsung s2 ) w pzu "dzieki" orange przy najwyzszym pakiecie na kwote 18,99zl.
Pech tak chcial ze telefon zotal zalany (cale szczescie ten pakiet to obejmuje)
Przed tym jak zglosilem szkode do pzu to zanioslem telefon do orange na gwarancje i zaznaczylem ze telefon jest raczej zalany i by w serwisie samsunga zrobili mi kosztorys i ewentualnie naprawili mi ten telefon na moj koszt a pozniej bym poprosil o zwrot kosztow naprawy za telefon do pzu, w miedzy czasie zglosilem owa szkode do pzu,po ok 2tygodniach telefon wrocil z serwisu i stwierdzili ze telefonu naprawic sie nie da i istnieje tylko mozliwosc wymiany na nowy za przeszlo 1300zl. Po takim opisie od serwisu sadzilem ze bez problemu bede mial nowiutki telefonik,w takim przekonaniu zylem jeszcze do wczoraj.
oczywiscie byl u mnie przedstawiciel pzu porobil zdjecia telefonu i tego opisu no i dzisiaj dostalem wiadomosc ze zostalo mi przyznane odszkodowanie na kwote 350zl -49zl wkladu wlasnego czyli bagatelna suma 301zl za telefon ktory serwis wycenil na 1300zl.
nie wiem za co jest ta kwota bo telefonu naprawic sie nie da,a ubezpieczenie placilem od stycznia wiec troche ze mnie zdarli.
Mial ktos z Was tez takie problemy? moze ktos cos poradzi co robic dalej,jak pisac odwolanie ny byla szansa na pozytywne jego rozpatrzenie.
jesli ktos mial podobne sytuacje to opiszcie je.
opisze w skrocie moja historie:
Mam ubezpieczony telefon (samsung s2 ) w pzu "dzieki" orange przy najwyzszym pakiecie na kwote 18,99zl.
Pech tak chcial ze telefon zotal zalany (cale szczescie ten pakiet to obejmuje)
Przed tym jak zglosilem szkode do pzu to zanioslem telefon do orange na gwarancje i zaznaczylem ze telefon jest raczej zalany i by w serwisie samsunga zrobili mi kosztorys i ewentualnie naprawili mi ten telefon na moj koszt a pozniej bym poprosil o zwrot kosztow naprawy za telefon do pzu, w miedzy czasie zglosilem owa szkode do pzu,po ok 2tygodniach telefon wrocil z serwisu i stwierdzili ze telefonu naprawic sie nie da i istnieje tylko mozliwosc wymiany na nowy za przeszlo 1300zl. Po takim opisie od serwisu sadzilem ze bez problemu bede mial nowiutki telefonik,w takim przekonaniu zylem jeszcze do wczoraj.
oczywiscie byl u mnie przedstawiciel pzu porobil zdjecia telefonu i tego opisu no i dzisiaj dostalem wiadomosc ze zostalo mi przyznane odszkodowanie na kwote 350zl -49zl wkladu wlasnego czyli bagatelna suma 301zl za telefon ktory serwis wycenil na 1300zl.
nie wiem za co jest ta kwota bo telefonu naprawic sie nie da,a ubezpieczenie placilem od stycznia wiec troche ze mnie zdarli.
Mial ktos z Was tez takie problemy? moze ktos cos poradzi co robic dalej,jak pisac odwolanie ny byla szansa na pozytywne jego rozpatrzenie.
jesli ktos mial podobne sytuacje to opiszcie je.
Ostatnio zmieniony 07 wrz 2013, 22:00 przez BW06, łącznie zmieniany 1 raz.
To po ptakach. Zagraniczna woda jest szkodliwa, nie to co nasza 
.
