Moze nieprecyzyjnie wyrazilem sie w pierwszym poscie - nie koniecznie chodzi mi o wybor karty vs Nju - ale kary vs abonamenty sim-only, ktore sa obecnie dostepne z umowa na 30 dni (chyba poza nju cos jeszcze jest?).
Play mial fajne umowy sim only na czas nie okreslony - tak mialem przed nju, ale teraz plany w ktorych bylem to 12 miesieczny kontrakt.
W przypadku ofert sim-only umowa terminowa jest calkowicie nie akceptowalna I tu faktycznie karta wygrywa.
Stad np. wypowiedz kolegi powyzej w p. 3 calkowicie odpowiada na pytanie abonament vs karta.
Zatem dla czytajacych jeszcze raz.
To nie jest watek - pre paid vs nju ale pre-paid vs abonament na czas nie okreslony, ktory za ok. 30 - 40zl oferuje komplet uslug.
Pmaietam, ze w UK np. oferty pre-paid byly stanowczo nie opacalne I skierowane stricte do osob, ktore nie dzownily a do ktorych dzwoniono.
Roznica w cenie minuty byla na poziomomie 5 p. w abonamencie vs 20-25p w ofertach na karte.
Stad malo kto w UK mial (teraz sie to troche pozmienialo bo ceny spadly - patrzcie np. Three UK) telefon na karte.
Drugim plusem ofert abo w UK, byl fakt faktycznego subsydiowania telefonow.
Tzn. nie bylo szans, aby bardziej sie opacalo (calosc wydatkow w roku - 12 miechow) aby kupic telefon np. na ebay I do tego miec pre-paid. Telefon z abonamentem wychodzil znacznie taniej.
W abo za 25-35 funtow w zasadzie dowolna sluchawka byla za darmo + ceny rozmow nizsze.
U nas sie to w tej chwili zmienia ale w troche inna strone, coraz czesciej widac cene samej uslugi telefonicznej + splacanie telephony (ostatnie ruchy T-M).
Nadal jednak przy oferetach typu Nju/RBM wbijanie kodow, wybieranie 1 numeru, dzownienie tylko w sieci wydaje mi sie sporym ograniczeniem vs do tego co od paru meisecy zaczynaja oferowac abonamenty.
Nie da sie jednak ukryc ze ruch Orange z Nju zmienil sporo na rynku.
Kto rok temu mogl pomyslec/marzyc, ze za 29 zl bedzie mozna dzownic do wszystkich do oporu? Szczegolnie patrzac na to jak jeszcze nie tak dawno nawet w drogich abonamentach "darmowe" minuty nie zawieralny np. rozmow do Play czy innych operatorow.
[ Dodano: 2013-08-10, 19:14 ]
Quetzal pisze:
Rozpaczliwy poziom operatorskich infolinii nie jest wina pracujących tam ludzi (na których skupia się nasza agresja) tylko ich przełożonych.
Dokladnie.
Wezcie tez pod uwage wysokosc zarobkow, poziom szkolen I rotacje ludzi.
Tam nie ma fachowcow bo dla operatora nie liczy sie zadowolenie klienietna z fachowej, profesjonalnej obslugi tylko aby jak najmniej wydac na pensje I aby miec ludzi, ktorzy beda "wciskac" bez zrozumienia co sie im karze.
Tu generalnie nie ma wiekszych roznic (tak sie najlatwiej tnie koszty) czy to bedzie orange, play, netia czy TP. Swego czasu (kilka lat temu - jak jest teraz nie wiem bo nie korzystam)kontakt z blekitna linia TP to byl koszmar.
A czy UPC I inni operatorzy kalbowi sa lepsi? Nie sadze....