zygikuleczka pisze:Wybacz urazony kliencie, ktorego pieniadze nie zostay poszanowane przez oszustke z suk,ze napisalem cos nie po Twojej mysli. Aby sie udlawila premia za to ze nie powiedziala Ci o zmianie cennika. Niewazne ze cennik ulega zmianom co kilka dni-mogla przewidziec. W koncu miala do czynienia z mega waznym klientem-on moglby odejsc z firmy. Mam nadzieje, ze juz podzieliles sie swoim bolem z innymi chlopkami roztropkami i teraz beda walczyc o swoje.
Saczi, odp nie jest jak widac jednoznaczna...
ps. w sprawie informacji o nieodbieraniu przesylki to co miala odp. jak wpada koles i pyta sie czy moze miec taniej jednak ten tel? Naprawde nie rozumiesz roznicy pomiedzy sytuacjami?
Wybacz urażony konsultancie z SUK-u, ale Twoja koleżanka po fachu zachowała się nieodpowiedzialnie i nie mówię tylko o cenniku, ale nie tylko nie odzwoniła do mnie z informacją o telefonach, jak zapowiedziała, ale także zostawiła mój aneks w próżni – po dzisiejszym moim telefonie do Was, czyli do SUK, okazało się, że nie ma zgłoszenia o moim przedłużeniu, informacji o tym, że ma być coś do mnie wysłane, a pani z którą dziś rozmawiałem zupełnie nie wiedziała o czwartkowym przedłużeniu – nie było go w systemie. Dalej bym sobie czekał biernie na telefony i aneksy.
A pani z którą dziś rozmawiałem bez żadnych ceregieli nie tylko zaproponowała mi L9 za 139 zł (bez żadnej dopłaty do abonamentu), ale po chwili konsultacji na offie obniżyła cenę do 99 zł i tym sposobem mam dwa L9 za niecałe 200 zł, a nie jeden za 239 zł – to bardziej informacja dla zainteresowanych, a nie dla Ciebie, bo Ty wiesz, na ile możecie sobie pozwolić. A więc jeszcze raz pomyśl o zaniedbaniach pierwszej konsultantki, już pomijając cennik i nigdzie nie użyłem słowa oszustka, choć jak widzę w slangu, tak na siebie mówicie.
Jak to się odbywa wewnątrz to Wy wiecie, znacie swoje mechanizmy i procedury – i nie ironizuj, bo ja dostosowałem ton wypowiedzi na forum do Twojego poziomu, a z paniami rozmawiałem z najwyższym poszanowaniem – zresztą, możesz sobie w systemie odsłuchać, bo macie nagrane.
A chłopki roztropki niech walczą o swoje, jak mówisz, za moich przykładem, bo Ty chyba należysz to tej grupy konsultantów, co to kombinują, jak nie zadbać o klienta. Pewnie jesteś ulubieńcem przełożonego i pewnie to Twoje dane podają tu co niektórzy użytkownicy, jako bardzo nieprzyjemnego i administrator stale wymazuje Twoje dane i ma rację, bo pewne prawo danych osobowych Cię chroni, więc tyle Twojego.
P.S. Jak wpada koleś, jak to mówicie na nas klientów, i pyta co może zrobić, to mu konsultant odpowiedział konkretnie na jego korzyść. Tak jak mi dziś druga konsultantka.