Też mam "swój" PIN, problem w tym, że bywają dni kiedy telefon resetuję ze 30 razy albo i więcej (mam wirtualne ROMy na których testuję różne programy czy gry, zanim zainstaluję je na podstawowym ROMie w telefonie, tak żeby go zbytnio nie zaśmiecać). Dodatkowo widżet do sprawdzania stanu konta powoduje, że telefon żąda ode mnie PINu 2 razy po uruchomieniu. W normalnym użytkowaniu telefonu, kiedy w nim nie "grzebię" to mi to w ogóle nie przeszkadza.
Co innego w abonamencie, tutaj bym się obawiał nie mieć włączonego PINu. Jednak w pre-paidzie to te kilkadziesiąt złotych na karcie aż tak bardzo nie zaboli, jak strata telefonu. Zresztą jak napisał 2 posty wcześniej Calm7, nikt raczej nie nosi ze sobą wyłączonego. Biurokracja biurokracją, trudno, ale ja już smaruję pismo do BOK, zobaczymy.