Ale co daje operatorom stawianie U900 w miastach gdzie już jest U2100?
To jest tak samo jakby powiedzieć że po co w miastach używać gsm 900 skoro jest gsm 1800. Niestety nawet gęsta sieć umts na częstotliwości 2100 nie jest w stanie zapewnić pełnego pokrycia miasta. Żeby takie pokrycie zapewnić we wszystkich zakamarkach i wewnątrz budynków, sieć stacji bazowych musiałaby być absurdalnie gęsta = bardzo droga.
Jeśli stracimy zasięg umts to wchodzimy z naszą transmisją na gsm i zabieramy jego zasoby. Oczywiście dla nas klientów jest to niekorzystne - wolne łącze. Jest to niekorzystne także dla operatora - transmisja w przestarzałym edge generalnie zabiera więcej zasobów radiowych niż ta sama transmisja w umts.
Dlatego moim zdaniem jest jak najbardziej sens budowania wszędzie sieci umts 900/2100, tak jak to jest że z tej samej stacji bazowej operatorzy sieją gsm 900/1800.
Plus ma tyle zasobów radiowych, że na wszystko mu starczy. Wystarczy że zrobią niewielki porządek związany z bałaganem jaki powstał w związku z tym że kiedyś Aero2 budowało się niezależnie od Plusa.
Orange i T-Mobile jeśli każde się zrzuci po 2.5Mhz to nie zbiednieje, a wręcz zyska. Wśród 25 mln abonentów, którch mają obie sieci, na pewno jest już wystarczająca ilość klientów, którzy mają odpowiedni terminal i będą z tego pasma korzystali. Dodatkowo po "połączeniu" sieci, sieć będzie gęstsza i więcej gsm'u będzie można zrzucać na 1800Mhz.
Zostaje tylko Play, który powinien sobie pluć w brodę, że nie wziął całego egsm'u i przez to nie zrobi fajnej i jednocześnie niezależnej od roamingu krajowego sieci.