Nie ma co straszyć Policją, tylko zwyczajnie zgłosić Policji nękanie. Większość takich "kozaków" zmięknie po jednej wizycie dzielnicowego... Dla mnie wydatek na nowy telefon z funkcją blokady SMS od wybranego numeru (nawet nie wiem, czy coś takiego jest) byłoby ostatnim co bym zrobił. SMSów nie kasować, zgłosić, tym bardziej, że jak rozumiem nadawca SMSów jest znany. Tu nie chodzi nawet o realne działania Policji, bo te mogą zająć trochę czasu, ale żeby zwyczajnie zacząć drogę formalną. Po zgłoszeniu mozna co najwyżej poinformować wysyłającą SMS osobę, że "żarty się skończyli", ale ja bym tego nie robił, tylko poprosił raz jeszcze o przestanie - niech sobie wysyła do woli, więcej dowodów.
[ Dodano: 2012-04-15, 10:59 ]
zastosowanie może mieć też art. 107 KW, ale to już dokładnie poradzą na miejscu - nie jestes pierwsza osobą z takim problemem.
Art. 107. Kto w celu dokuczenia innej osobie złośliwie wprowadza ją w błąd lub w inny sposób złośliwie niepokoi, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1 500 złotych albo karze nagany.
I'll touch you in any way or manner that my professional judgment indicates.