O czym tu dyskutować? Operatorzy powinni ścigać takie zachowanie konsultantów, bo _zazwyczaj_ nie wynika ono z odgórnych poleceń, a z modelu wynagradzania... Ludzie naprawdę potrafią bardzo kłamać, żeby zrealizować plan, czy dostać bonus. Choćby się rzecznik GrÓszka zarzekał, Play nie jest tutaj święty. Powiem więcej, jakoś w gronie rodziny dostajemy tylko spam zachęcający od Play...
Co robić? Jak nie jesteśmy zainteresowani - zlewać. Jak usłyszymy jakieś ewidentne kłamstwo - zgłaszać danemu operatorowi. Wbrew pozorom zależy im na dobrym imieniu i chociaż taki Play ma beznadziejny BOK, gdzie takie zgłoszenie zapewne przepadnie - zgłosić godzinę kiedy ktoś dzwonił, na jaki numer i jak się pamięta, dane konsultanta, wraz z tym kłamstwem i ciemnotą, którą nam wciskał (tutaj - umowa z Orange).
Tyle, że tak postąpi promil klientów. Większość spławi konsultanta, słabiej się orientujący, którym wystarczy, że konsultant się przedstawi i powie, że dzwoni z "telekomunikacji" mogą się na to złapać... To nie jest korzystna sytuacja dla sieci. Konsultnat wcisnął ciemnotę - dostał prowizję, ale klient opinie o sieci będzie miał bardzo złą. To działanie krótkookresowe i sam fakt, że do nich dochodzi świadczy, że Play ma słabe wewnętrzen procedury i kontrolę sprzedaży...
Znajomym radziłbym napisać o tym do BOK Play. Do GrÓszki nie ma raczej po co, bo on i tak zajmuje się tylko pozytywami w Play, trudne tematy zgrabnie omijając

.
I'll touch you in any way or manner that my professional judgment indicates.