Witam
Mam umowę z operatorem orange - żona go użytkuje. Ponieważ niedługo (za 3 m-ce) kończy się mi (jej) umowa zaczęli dzwonić konsultanci z propozycją.
Po kilku telefonach w końcu zgodziliśmy się na umowę.
Płaciłem wcześniej 25 zł obecnie zaproponowano przejście na 30 zł z następującymi warunkami:
Delfin II 40
40 min. do wszystkich,
40% więcej (powyżej 4 lat abo)
+ jeden bonu (ileś tam minut do wszystkich wybrany 30 czy coś takiego)
ponieważ żonie zależało bardzo na telefonie (najlepiej z aparatem jakimś w miarę) a w tej ofercie kiepsko jest z fonami (trafiliśmy akurat na okres tych wyprzedaży) po konsultacji 2 dniowej wybraliśmy se hazel Quicksilver za 50 zł.
Oczywiście po rozmowie dostaliśmy potwierdzenie warunków.
Było to 2 tygodnie temu.
Ze względu na brak odzewu po tygodniu zadzwoniłem na bok i pani powiedziała mi (było to tydz. temu w czw.), że trzeba cierpliwie czekać paczka przygotowana zostanie wysłana w tym tygodniu wszystko gotowe.
Wczoraj myślałem nawet zadzwonić do nich z pytaniem dlaczego nie ma (żartowałem nawet, że jest to żadki telefon i pewnie go nie mają i tylko ściemniali). W końcu zadzwonił telefon i po krótkiej rozmowie Pani powiedziała, że paczka się do nich wróciła a teraz telefonu nie może mi dać w takiej cenie bo się promocja skończyła. Prosiłem by mi udzieliła informacji co jest na zwrocie od kuriera napisane jaki był powód zwrotu paczki. Pani stwierdziła że nic nie ma tylko się zwróciła.
Jak to możliwe? - kurier miał podany telefon a na bank nie dzwonił, żadnego awiza w domu nie było.
Lekko (nie po raz pierwszy - swój nr przeniosłem do playa ze względu na kłamstwa ze strony orange gdzie musiałem później wyższy rachunek płacić) mnie to wkurza. Czemu kobita nie powie wprost proszę pani niestety myślałam że telefon będzie bo np. w systemie mam go na stanie ale jest to żadki model i obecnie go nie ma. Wszyscy jesteśmy ludźmi i jestem w stanie zrozumieć że kobieta go nie wyczaruje ale po co kłamać.
Sam chętnie bym dał kopa w d.. orange po tej historii, ale żona ma opory przed zmianą sieci. Wiem że nie ma sieci idelanej. Swój nr obecnie mam w play na kartę i płacę grosze.
Teoretycznie można składać skargi powołując się na rozmowy które pewnie są nagrywane (o czym nie ma informacji w przypadku dzwonienia konsultanta) jeśli nie zawiniło orange to można teoretycznie ciągnąć do odpowiedzialności firmę kurierską - tylko po co siać ferment.
Posiadałem 2 numery w orange od wczesnych czasów działania sieci idea.
A od pewnego czasu (z 5 lat na każdym kroku przy każdej umowie są zgrzyty lub próba orżnięcia).
Ja podpisywałem umowę dali mi dodatkowo coś płatnie co miało być bezpłatne. Żona podpisywała to musiałem umowę odsyłać bo nie było tego co było uzgadniane, za drugim wysłaniem na umowie było lux ale okazało się że 2 promocje się zazębiają wg tłumaczeń boku wprowadzono jakoś w system 2 bonusy ale tak że aktywny nie był żaden jakby wisiały a na umowie mógł być tylko jeden.
Nie rozumiem tego dlaczego kłamać
I jeszcze jedno moje abonamenty to nic ale będąc osobą decyzyjną w firmie przy podpisywaniu umów z operatorem raczej nigdy nie zdecyduje się na orange - no sorki.
Mam umowę z operatorem orange - żona go użytkuje. Ponieważ niedługo (za 3 m-ce) kończy się mi (jej) umowa zaczęli dzwonić konsultanci z propozycją.
Po kilku telefonach w końcu zgodziliśmy się na umowę.
Płaciłem wcześniej 25 zł obecnie zaproponowano przejście na 30 zł z następującymi warunkami:
Delfin II 40
40 min. do wszystkich,
40% więcej (powyżej 4 lat abo)
+ jeden bonu (ileś tam minut do wszystkich wybrany 30 czy coś takiego)
ponieważ żonie zależało bardzo na telefonie (najlepiej z aparatem jakimś w miarę) a w tej ofercie kiepsko jest z fonami (trafiliśmy akurat na okres tych wyprzedaży) po konsultacji 2 dniowej wybraliśmy se hazel Quicksilver za 50 zł.
Oczywiście po rozmowie dostaliśmy potwierdzenie warunków.
Było to 2 tygodnie temu.
Ze względu na brak odzewu po tygodniu zadzwoniłem na bok i pani powiedziała mi (było to tydz. temu w czw.), że trzeba cierpliwie czekać paczka przygotowana zostanie wysłana w tym tygodniu wszystko gotowe.
Wczoraj myślałem nawet zadzwonić do nich z pytaniem dlaczego nie ma (żartowałem nawet, że jest to żadki telefon i pewnie go nie mają i tylko ściemniali). W końcu zadzwonił telefon i po krótkiej rozmowie Pani powiedziała, że paczka się do nich wróciła a teraz telefonu nie może mi dać w takiej cenie bo się promocja skończyła. Prosiłem by mi udzieliła informacji co jest na zwrocie od kuriera napisane jaki był powód zwrotu paczki. Pani stwierdziła że nic nie ma tylko się zwróciła.
Jak to możliwe? - kurier miał podany telefon a na bank nie dzwonił, żadnego awiza w domu nie było.
Lekko (nie po raz pierwszy - swój nr przeniosłem do playa ze względu na kłamstwa ze strony orange gdzie musiałem później wyższy rachunek płacić) mnie to wkurza. Czemu kobita nie powie wprost proszę pani niestety myślałam że telefon będzie bo np. w systemie mam go na stanie ale jest to żadki model i obecnie go nie ma. Wszyscy jesteśmy ludźmi i jestem w stanie zrozumieć że kobieta go nie wyczaruje ale po co kłamać.
Sam chętnie bym dał kopa w d.. orange po tej historii, ale żona ma opory przed zmianą sieci. Wiem że nie ma sieci idelanej. Swój nr obecnie mam w play na kartę i płacę grosze.
Teoretycznie można składać skargi powołując się na rozmowy które pewnie są nagrywane (o czym nie ma informacji w przypadku dzwonienia konsultanta) jeśli nie zawiniło orange to można teoretycznie ciągnąć do odpowiedzialności firmę kurierską - tylko po co siać ferment.
Posiadałem 2 numery w orange od wczesnych czasów działania sieci idea.
A od pewnego czasu (z 5 lat na każdym kroku przy każdej umowie są zgrzyty lub próba orżnięcia).
Ja podpisywałem umowę dali mi dodatkowo coś płatnie co miało być bezpłatne. Żona podpisywała to musiałem umowę odsyłać bo nie było tego co było uzgadniane, za drugim wysłaniem na umowie było lux ale okazało się że 2 promocje się zazębiają wg tłumaczeń boku wprowadzono jakoś w system 2 bonusy ale tak że aktywny nie był żaden jakby wisiały a na umowie mógł być tylko jeden.
Nie rozumiem tego dlaczego kłamać
I jeszcze jedno moje abonamenty to nic ale będąc osobą decyzyjną w firmie przy podpisywaniu umów z operatorem raczej nigdy nie zdecyduje się na orange - no sorki.