Użytkownik
Ranga
Stały bywalec
Posty
241
Rejestracja
03 maja 2010, 01:50
Lokalizacja
kaliszfornia
Pasmo 2100 MHz nie jest dobre na telefony? O czym Ty piszesz? Jaka jest według Ciebie definicja pasma "dobrego na telefony"?agaak pisze:Mimo pełnego zasięgu 3/4G, nie korzystam, wystarczy 2G. Telefon i tak ma chyba słabszą antenę aby to 2100Mhz dźwigać... Ciągłe spadki/wzrosty zasięgu, przelogowanie 2/3G i bateria poszła... Po prostu pasmo za wysokie, 850/900 to są pasma dobre na telefony ale nie 2100Mhz.
To fakt, nie można całkowicie zrezygnować z GSM na 900 MHz właśnie przez wysokie ceny terminali. Obecnie najtańszy telefon tylko do dzwonienia można dostać za 90 zł, ale obsługuje on tylko GSM/DCS. Za to najtańszy telefon UMTS 2100 to już cena o wiele większa, nie wspominając o braku niskobudżetowych aparatów UMTS 900.agaak pisze:Więc Szanowni Państwo GSM/DCS ma przed sobą jeszcze dobre 20 lat istnienia, chyba iż będą telefony LTE/HSPA+850/900 poniżej 200zł...
Problemem nie jest technologia, ale jej dostępność i terminale użytkowników.
Im pomaga - pół godziny dłużej bateria trzyma i o to jest wielkie halo. Tych, co jeszcze myślą uświadomiłem, żeby przy przeciążeniu sieci przełączali telefon na 3G i tak robią.mkowalski pisze: Pominę już kwestię tego, że ludzie z telefonami 3G ręcznie przestawiają je na 2G z myślą, że to coś pomaga.
Nie przesadzaj, używane są bardzo tanie.mkowalski pisze:Za to najtańszy telefon UMTS 2100 to już cena o wiele większa
Używane tak, ale część osób nie uznaje używanych telefonów i woli kupić nowy aparat. No i jednak nawet przy używanych telefonach widać różnicę w cenie telefonów z GSM i UMTS. Szczególnie, że te różnice nie mają uzasadnienia w cenach podzespołów.Vieslav pisze:Nie przesadzaj, używane są bardzo tanie.mkowalski pisze:Za to najtańszy telefon UMTS 2100 to już cena o wiele większa
mkowalski niestety ma rację. Sam popatrz, co się teraz dzieje na rynku. Producenci wkładają za grosze nawet do Avili wszystko co się tylko wypchnąć, nawet GPS i NFC. Niestety nie montują w telefonach tego co by się naprawdę przydało, czyli 3g. Nawet w tańszych smartfonach trudno znaleźć 3g choć standardem jest w nich GPS. Jest to dziwne.Vieslav pisze:Nie przesadzaj, używane są bardzo tanie.mkowalski pisze:Za to najtańszy telefon UMTS 2100 to już cena o wiele większa
Masz w pełni rację, ale przecież wielkie "3G" na pudełku byłoby równie atrakcyjne jak "NFC" (tym bardziej, że "szary Kowalski" i tak nie rozumie żadnego z tych skrótów).agaak pisze:Quetzal - bo "szary użytkownik" patrzy co mu w pudelku gra za bajer, a nie pasma...
Nie wiem jaki masz telefon, ale nie wiem po co ludzie kupują smartfony, wyłączają transmisję danych i 3G. Przecież to logiczne, że smartfona trzeba ładować codziennie, bo żre baterie jak oszalały podczas używania, ale nie - do niektórych nadal nie dociera, bo przecież Nokia 3510i trzymała tydzień przy 100 smsach dziennie to i smartfon ma tyle wytrzymać.agaak pisze: Nie każdy ma nadajnik za oknem...
Ta kwestia też mnie dobija i to płytkie myślenie.mkowalski pisze:Pominę już kwestię tego, że ludzie z telefonami 3G ręcznie przestawiają je na 2G z myślą, że to coś pomaga. A potem wszyscy się dziwią, czemu nie można przejść całkowicie na 3G - ano właśnie dlatego, że połowa aparatów 3G jest ręcznie przestawiona na 2G.
Jak najbardziej Masz rację mkowalski, gdyby nie dobre zagęszczenie NodeB 2100 MHz czy BTS 1800 MHz, to w miastach mogłaby być masakra z przeciążoną siecią. A i tak mogłoby być lepiej, w dużych miastach.mkowalski pisze:agaak napisał/a:
Mimo pełnego zasięgu 3/4G, nie korzystam, wystarczy 2G. Telefon i tak ma chyba słabszą antenę aby to 2100Mhz dźwigać... Ciągłe spadki/wzrosty zasięgu, przelogowanie 2/3G i bateria poszła... Po prostu pasmo za wysokie, 850/900 to są pasma dobre na telefony ale nie 2100Mhz.
Pasmo 2100 MHz nie jest dobre na telefony? O czym Ty piszesz? Jaka jest według Ciebie definicja pasma "dobrego na telefony"?
Fakt, 2100 MHz ma mniejszy zasięg od 900 MHz, ale w przestrzeniach miejskich jest to pozytywna cecha
mkowalski pisze:Używane tak, ale część osób nie uznaje używanych telefonów i woli kupić nowy aparat.
Quetzal pisze:A co do telefonów używanych. Raz miałem telefon używany. Od tego czasu wolę sprawne
Też wolę mieć coś nowego, z gwarancją na dwa lata. I nie martwić się choćby ukrytymi wadamiVieslav pisze:Tak wiem, troszkę przegiąłem z tymi używanymi telefonami. Sam już używanych nie kupuje, chyba, że do zabawy, ale nie do użytku.
I to jest zaleta UMTS 2100MHz. Ciekawe czy przy UMTS 900 MHz, są takie zakłócenia? Pewnie tak, bo chyba technologia nie ma nic do rzeczy, a częstotliwośćMK_ pisze:W trybie 2G jak telefon kontaktuje się z siecią/jak rozmawiam to mam ogromne zakłócenia we wszystkich głośnikach w pokoju. Na UMTS nic takiego nie ma
Też nie rozumiem takich ludzi.Vieslav pisze:kupują smartfony, wyłączają transmisję danych i 3G. Przecież to logiczne, że smartfona trzeba ładować codziennie, bo żre baterie jak oszalały podczas używania, ale nie - do niektórych nadal nie dociera, bo przecież Nokia 3510i trzymała tydzień przy 100 smsach dziennie to i smartfon ma tyle wytrzymać.
Z tego co wiem, to jednak chodzi o technologię GSM. Gdzieś kiedyś czytałem, że te interferencje to nie jest kwestia akurat 900 MHz, ale transmisji pozapasmowych mających miejsce w technologii GSM. I to właśnie te transmisje pozapasmowe (na niskich częstotliwościach - od 1 Hz do 0,5 kHz) odpowiadają za trzaski w głośnikach. Ale tego co piszę nie jestem do końca pewny, więc jakiś elektronik musiałby mnie poprawić.rogmaniek pisze:I to jest zaleta UMTS 2100MHz. Ciekawe czy przy UMTS 900 MHz, są takie zakłócenia? Pewnie tak, bo chyba technologia nie ma nic do rzeczy, a częstotliwośćMK_ pisze:W trybie 2G jak telefon kontaktuje się z siecią/jak rozmawiam to mam ogromne zakłócenia we wszystkich głośnikach w pokoju. Na UMTS nic takiego nie ma![]()
Tę sytuację akurat znam z własnego przypadkurogmaniek pisze:Też nie rozumiem takich ludzi.Vieslav pisze:kupują smartfony, wyłączają transmisję danych i 3G. Przecież to logiczne, że smartfona trzeba ładować codziennie, bo żre baterie jak oszalały podczas używania, ale nie - do niektórych nadal nie dociera, bo przecież Nokia 3510i trzymała tydzień przy 100 smsach dziennie to i smartfon ma tyle wytrzymać.
To super, że NodeB pracujące w paśmie 900 MHz, nie kolidują z pracą głośnikówmkowalski pisze:Z tego co wiem, to jednak chodzi o technologię GSM. Gdzieś kiedyś czytałem, że te interferencje to nie jest kwestia akurat 900 MHz, ale transmisji pozapasmowych mających miejsce w technologii GSM. I to właśnie te transmisje pozapasmowe (na niskich częstotliwościach - od 1 Hz do 0,5 kHz) odpowiadają za trzaski w głośnikach.
Tak, na Forum sa osoby posiadające sporą wiedzę z dziedziny nie tylko samej telefonii komórkowej. Szkoda, że teraz tak rzadko się tu udzielająmkowalski pisze: Ale tego co piszę nie jestem do końca pewny, więc jakiś elektronik musiałby mnie poprawić.
Witam.mkowalski pisze:Z tego co wiem, to jednak chodzi o technologię GSM. Gdzieś kiedyś czytałem, że te interferencje to nie jest kwestia akurat 900 MHz, ale transmisji pozapasmowych mających miejsce w technologii GSM. I to właśnie te transmisje pozapasmowe (na niskich częstotliwościach - od 1 Hz do 0,5 kHz) odpowiadają za trzaski w głośnikach. Ale tego co piszę nie jestem do końca pewny, więc jakiś elektronik musiałby mnie poprawić.
O, i to jest świetne wyjaśnienie! Dzięki!Baseciq pisze:Bynajmniej nie o transmisje pozapasmowe. Nie wiem w ogóle skąd to określenie się pojawiło. Chodzi tutaj o impulsowe generowanie pola w.cz. dowolnej częstotliwości, na które, zależnie od pasma i charakterystyki, różne elementy półprzewodnikowe wzmacniacza głośnikowego są odporne albo i nie. Jeżeli kiedyś spotkałeś się z użytkownikami CB-radio lub krótkofalowcami których słychać w głośnikach, to jest to ta sama zasada.
W budynku obok miałem swego czasu krótkofalowca z dość dużą anteną. Często zdarzało się, że w swoich głośnikach słyszałem jego transmisję. Rozumiem, że podchodzi to pod to samo zjawisko?Baseciq pisze:Sygnał w.cz. się indukuje w obwodach wzmacniacza, demoduluje na jakimś kawałku półprzewodnika i jest odtwarzany w głośnikach. W przypadku CB-radia słychać normalną mowę, wszak to często AM, w przypadku telefonu cyfrowe sygnały.
Tak, technologia nadawania też ma znaczenie: różne rodzaje emisji wywołają różne efekty. Najbardziej pasożytnicza jest modulacja AM, czyli stosowana w radiofonii na falach krótkich oraz w CB-radio. Dla przykładu, modulacja FM, powoduje, jeżeli w ogóle, pojedyncze "pyknięcia" w głośnikach, lub w przypadku dużego natężenia pola, warkot.mkowalski pisze: Swoją drogą, bo tej kwestii nie wyjaśniłeś - znaczenie ma tylko częstotliwość, czy też technologia w jakiej nadawane są dane?
Tak, to jest identyczne zjawisko - po pierwsze, zakłócenie prądem w.cz. z nadajnika aparatury, plus zjawisko detekcji (poczytaj o odbiorniku detektorowym np. tutaj: http://www.elportal.pl/pdf/k16/63_100.pdf) modulacji AM na półprzewodniku.W budynku obok miałem swego czasu krótkofalowca z dość dużą anteną. Często zdarzało się, że w swoich głośnikach słyszałem jego transmisję. Rozumiem, że podchodzi to pod to samo zjawisko?