• Wszystko, co dotyczy telefonii komórkowej - usługi, promocje, opinie, itp. Nie o telefonach komórkowych! (patrz niższe działy)
Wszystko, co dotyczy telefonii komórkowej - usługi, promocje, opinie, itp. Nie o telefonach komórkowych! (patrz niższe działy)
Regulamin forum: Zanim założysz nowy temat upewnij się, że wybrałeś odpowiedni dział! W przeciwnym razie wyląduje w koszu! Tak samo będą traktowane nowe posty pisane nie na temat.
  • Strona 5 z 7
  • 1
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7

 #489199  autor: rain86
 14 lip 2011, 14:09
Ale przecież obecnie tak właśnie jest
Np. zamówiłeś telefon przez telesales, więc zwrotu trzeba dokonać tą samą drogą.

To wiem, tylko, że delikwent, który umoczył podpisując w ten sposób cokolwiek tego zazwyczaj nie wie i idzie do salonu, po czym zwyzywa Cię od takich i owakich bo on tej paczki nie chce - to miałem na myśli :D

Było: Mitsubishi Trium, Alcatel OT 311,511,Sony CMD-J5, Siemens SL45i,Nokia N-Gage, SE T610, SE J200, Motorola E398, Samsung E900, Nokia N73, Samsung F480, Nokia N82, N86, 5800, Omnia HD, SE C901, Wave 8500, 6303, N8, SGS II, Lumia 800, HTC 1S
Jest:ip4s

 #489211  autor: tytanowy_janusz
 14 lip 2011, 14:40
A ja tam uważam, że myślenie typu telesales-zło, salon-dobro woła o pomstę do nieba i aż cuchnie średniowieczem. Kojarzy mi się konserwatywnymi, starszymi kobietami w wełnianych beretach.
Ileż to razy zdarzyło mi się słuchać absurdalnych rzeczy od doradców w salonach?
Z kolei to działa w drugą stronę - trafisz na mądrego doradcę dzwoniąc na BOK, to możesz dowiedzieć się rzeczy, o których w salonach nie mają pojęcia.

Wyjątkiem jest PLAY. Nie naruszę tajemnicy przedsiębiorstwa jeśli powiem, że P4 zatrudnia głównie studentów, którzy nic nie wiedzą o telekomunikacji, a jak chcą się zwolnić z pracy, to muszą płacić karę za odbyte szkolenia.
Zresztą to temat na oddzielne rozważania. Ja tymczasowo pracuję w Play, ale jako klient w życiu bym do niego nie przyszedł.

Nokia 6310i-Nokia 3310-SE T230i-Nokia 3510i-Siemens C65-Siemens S65-SE K510i-SE C702-Nokia N81-Nokia N82-Nokia 5530XM-SE XPeria X10-Samsung GT-S8500-HTC Desire-LG Black-SGS 2-Lumia 800-Motorola Atrix

 #489215  autor: Quetzal
 14 lip 2011, 15:01
tytanowy_janusz pisze:A ja tam uważam, że myślenie typu telesales-zło, salon-dobro woła o pomstę do nieba i aż cuchnie średniowieczem. Kojarzy mi się konserwatywnymi, starszymi kobietami w wełnianych beretach.
Być może to jest konserwatywne myślenie, ale ono z czegoś wynika - wiele osób na tym forum, albo osobiście nacięło się na telesprzedaży, ale zna kogoś kto się naciął, albo po prostu wiele razy czytało tu takie wątki jak ten.
Z moich doświadczeń wynika, że system telesprzedaży ma duże braki. Nie wiem czy to wynika z niekompetencji pracowników, nadmiernego pośpiechu, braku komunikacji wywnętrz firmy czy z niedopracowanego systemu informacyjnego.
Tak czy inaczej znacznie więcej ludzi ma problemy z taką właśnie formą zawarcie umowy niż w salonie. Samo prawo do zrezygnowania w ciągu 10 dni z umowy zawartej na odległość też się nie wzięło z powietrza.
Pamiętaj poza tym, ze jeśli się przedłuża umowę bez telefonu to w ogóle niczego nie trzeba podpisywać (przynajmniej tak było kilka lat temu, teraz nie wiem, bo mam pre-paid). Rozmawiasz sobie z konsultantem, a po tygodniu dowiadujesz się, ze masz aktywowaną taryfę, która nie ma kompletnie nic wspólnego z tą o której rozmawiałeś z konsultantem (ja właśnie tak miałem). W salonie jednak takie rzeczy się raczej nie zdarzają.
tytanowy_janusz pisze: Wyjątkiem jest PLAY. Nie naruszę tajemnicy przedsiębiorstwa jeśli powiem, że P4 zatrudnia głównie studentów, którzy nic nie wiedzą o telekomunikacji, a jak chcą się zwolnić z pracy, to muszą płacić karę za odbyte szkolenia.
Nie wiem kto w pracuje w Play a kto w innych w firmach.
Mogę Ci tylko powiedzieć, że jak byłem kilka lat w Erze to rozmawiałem z konsultantem, który nie wiedział czym jest Symbian, a inny odmówił mi udzielania informacji jak złożyć wypowiedzenie, bo ma dla mnie "rewelacyjną" ofertę przedłużeniową. Tego typu przykładów mógłbym podać bardzo wiele..

 #489221  autor: tytanowy_janusz
 14 lip 2011, 15:07
Quetzal, Wszystko zależy od człowieka.
Niestety, ale często do pracy na BOK przyjmuje się byle kogo, a klienci zamiast być obsługiwani, to są "zbywani".

Nokia 6310i-Nokia 3310-SE T230i-Nokia 3510i-Siemens C65-Siemens S65-SE K510i-SE C702-Nokia N81-Nokia N82-Nokia 5530XM-SE XPeria X10-Samsung GT-S8500-HTC Desire-LG Black-SGS 2-Lumia 800-Motorola Atrix

 #489224  autor: thonka
 14 lip 2011, 15:24
Quetzal pisze:Być może ostrzegło bo to potencjalne ofiary eshopów i skłoniło je do pójścia do salonu.
ofiary? a myslisz, ze w salonach wpadki sie nie zdarzaja?
ustawodawca wystarczajaco chroni konsumentow przy zawieraniu umow na odleglosc, by takie wpadki sie nie zdarzaly jak w/w.

sprobuj odkrecic nowa umowe zawarta w salonie...
rain86 pisze:To wiem, tylko, że delikwent, który umoczył podpisując w ten sposób cokolwiek tego zazwyczaj nie wie i idzie do salonu, po czym zwyzywa Cię od takich i owakich bo on tej paczki nie chce - to miałem na myśli :D
ale czyja to wina? niewiedza nie tlumaczy nikogo. w przesylce powinno byc oswiadczenie o odstapieniu. wystarczy przeczytac wszystko dokladnie i polowa problemow z glowy.

Osoby używające więcej niż 3 wykrzykników lub pytajników to osoby z zaburzeniami własnej osobowości - Terry Pratchet

 #489244  autor: Quetzal
 14 lip 2011, 17:07
thonka pisze:ofiary? a myslisz, ze w salonach wpadki sie nie zdarzaja?
ustawodawca wystarczajaco chroni konsumentow przy zawieraniu umow na odleglosc, by takie wpadki sie nie zdarzaly jak w/w.
Zdarzają się zapewne. Jak ktoś nie czyta i podpisuje umowę to jest sam sobie winien (i zdaje się, ze w tym konkretnym przypadku tak właśnie było).

Ale ja nie mówię o tym, ze ktoś nie przeczyta cennika i potem ma pretensję, że płaci tyle ile płaci tylko o przypadkach ewidentnych pomyłek z eshopu, kiedy do kogoś nie dociera umowa, dociera inny telefon niż zamówiony, inny abonament itd.
Tego typu przypadki to raczej domena eshopów niż salonów.
Zresztą dotyczy to nie tylko telekomunikacji. Co chwilę ktoś usiłuje nam coś wcisnąć (od sztućców po piecyki gazowe, ubezpieczenia samochodu i karty kredytowe) i tak dalej, i tak dalej, i tak dalej.
Olbrzymia część komiwojażerów/telemarketerów (czy jak się ich tam dziś nazywa) działa na granicy prawa, pomijam już tu w ogóle zwykłych oszustów.
A co gorsza normalne firmy, które prowadza telesprzedaż bardzo często mają z tym duże problemy.

 #489247  autor: st.konsultant
 14 lip 2011, 17:19
kaczuszka793 pisze:juz nigdy nie popełnie tego błędu, teraz zawsze będę załatwiąc wszystko w salonie!!

Akurat wizyta w Salonie raczej specjalnie w tym konkretnym przypadku nie pomogła ;).

Oszuści zdarzają się wszędzie, i przy umowach zawieranych telefonicznie jak i w punktach. Inna sprawa, że często Klienci, którzy dzwonią nie rozumieją tego co się do nich mówi, albo słyszą tylko to co chcą usłyszeć a później płacz. :wink:

 #489252  autor: Quetzal
 14 lip 2011, 17:36
st.konsultant pisze:Inna sprawa, że często Klienci, którzy dzwonią nie rozumieją tego co się do nich mówi, albo słyszą tylko to co chcą usłyszeć a później płacz. :wink:
Mógłbyś jeszcze dodać, jakich świetnych argumentów używają konsultanci:
"Oferta specjalnie dla Pana, tylko u mnie, tylko do piątku" (czyli ta cennika)
"Telefon w specjalnej cenie, po świętach na pewno zdrożeje" (ciekawe skąd to wiecie, skoro przyszło oferta to największa na świecie tajemnica).
I wiele, wiele innych.

 #489256  autor: st.konsultant
 14 lip 2011, 17:44
Quetzal pisze:
st.konsultant pisze:Inna sprawa, że często Klienci, którzy dzwonią nie rozumieją tego co się do nich mówi, albo słyszą tylko to co chcą usłyszeć a później płacz. :wink:
Mógłbyś jeszcze dodać, jakich świetnych argumentów używają konsultanci:
"Oferta specjalnie dla Pana, tylko u mnie, tylko do piątku" (czyli ta cennika)
"Telefon w specjalnej cenie, po świętach na pewno zdrożeje" (ciekawe skąd to wiecie, skoro przyszło oferta to największa na świecie tajemnica).
I wiele, wiele innych.
W punktach używają tych samych argumentów (czytaj technik sprzedażowych) więc nie wiem co to ma do rzeczy?

 #489261  autor: Quetzal
 14 lip 2011, 18:10
A właśnie, ze jest bardzo duża różnica.
W salonie to klient decyduje o przebiegu rozmowy.
Wystarczy stanowczo powiedzieć czego się chce, lub stanowczo odmówić. Konsultant nie będzie ryzykował kłótni w salonie pełnym ludzi.
Natomiast telemarketerzy są wyjątkowo nachalni i nie mają żadnych hamulców (np. w postaci innych klientów w sklepie).
Ja obecnie jak do mnie dzwoni ktoś z jakieś firmy oraz razu mówię "Nie jestem zainteresowany. Do widzenia" i rozłączam rozmowę
(rozłączam dlatego, że większość konsultantów, jak słyszy "Nie jestem zainteresowany" odpowiada: "A czy mogę poznać przyczynę", "Ale tylko przedstawię ofertę" albo "Kiedy mogę oddzwonić" - mówiąc prościej przeciągają rozmowę na siłę, więc najlepiej samemu ją zakończyć)

:)

 #489306  autor: sarenka323
 14 lip 2011, 20:58
Dla rozwiania wątpliwości:

Proszę pamietac, ze ma P/P mozliwość zwrotu pakietu na adres Warszawa ul. Mineralna 15, 02-274 ;) Zwroty dokonywane w punktach sprzedaży nie sa wiążące. Do 10 dni od momentu dostarczenia przesyłki przez kuriera. Pakiet - telefon, karta sim, umowa, regulamin w stanie nie naruszonym.

A co do reklamacji, jeżeli w rozmowie nie padło jednoznacznie nowy numer/ dodatkowa oferta, reklamacja powinna byc uznana pozytywnie:)

 #489310  autor: Blank
 14 lip 2011, 21:21
Quetzal pisze:A właśnie, ze jest bardzo duża różnica.
W salonie to klient decyduje o przebiegu rozmowy.
Wystarczy stanowczo powiedzieć czego się chce, lub stanowczo odmówić. Konsultant nie będzie ryzykował kłótni w salonie pełnym ludzi.
Natomiast telemarketerzy są wyjątkowo nachalni i nie mają żadnych hamulców (np. w postaci innych klientów w sklepie).
Ja obecnie jak do mnie dzwoni ktoś z jakieś firmy oraz razu mówię "Nie jestem zainteresowany. Do widzenia" i rozłączam rozmowę
(rozłączam dlatego, że większość konsultantów, jak słyszy "Nie jestem zainteresowany" odpowiada: "A czy mogę poznać przyczynę", "Ale tylko przedstawię ofertę" albo "Kiedy mogę oddzwonić" - mówiąc prościej przeciągają rozmowę na siłę, więc najlepiej samemu ją zakończyć)
Ale to jest normalna technika sprzedaży. Sprzedawca chce poznać przyczynę, aby przeanalizować, czy może ją wyeliminować i spróbować ponownie. Ogółem z telemarketerami firm telekomunikacyjnych nie warto rozmawiać, bo rzadko mają do dyspozycji "widełki",a jeżeli już mają to na bardzo wąskim poziomie. Więc dużo nie utargujemy, a czasu możemy stracić, że ho ho.
Czepiasz się szczegółów. Polskie (nie tylko, ale szczególnie) społeczeństwo jest bardzo głupie i na gadki typu "Ta oferta jest tylko dla pana, tylko do piątku i tylko u mnie", "po świętach telefon zdrożeje" złapię się większość z nich, a jeszcze jak doda "gwarantuję panu, że nie znajdzie pan lepszej oferty", to już cud, miód i taki debil zacznie gościa całować po stopach... :mrgreen:

Więc w pewnym sensie ciebie rozumiem i jak najbardziej popieram (sam też nie rozmawiam z tele-bękartami), ale gdybym pracował jako telemarketer to wolałbym trafić na takiego nierozgarniętego klienta :D
Proszę pamietac, ze ma P/P mozliwość zwrotu pakietu na adres Warszawa ul. Mineralna 15, 02-274 ;) Zwroty dokonywane w punktach sprzedaży nie sa wiążące. Do 10 dni od momentu dostarczenia przesyłki przez kuriera. Pakiet - telefon, karta sim, umowa, regulamin w stanie nie naruszonym.

A co do reklamacji, jeżeli w rozmowie nie padło jednoznacznie nowy numer/ dodatkowa oferta, reklamacja powinna byc uznana pozytywnie:)
Tak, DPD tylko czeka na takich klientów ;)
Osobiście, wolałbym aby przesyłać te przesyłki na mój adres domowy :)

Polecam: Zestawienie ofert 3w1 i no limit na kartę | Zestawienie ofert No Limit na abonament

 #489315  autor: Quetzal
 14 lip 2011, 21:35
divhashmorex ze wszystkim się zgadzam poza jednym.
Skończmy wreszcie te eufemizmy i przestańmy to zachowanie nazywać "technikami sprzedaży".
Technika sprzedaży to może polegać na tym, że jednego klienta się obsługuje w garniturze a drugiego w tenisówkach albo na tym, że do jednego się mówi "per Pan" a do drugiego "tu mam dla Ciebie świetny fon z odjechanym wyświetlaczem".

Natomiast ględzenie o ostatnim telefonie na stanie, ofercie specjalnej i zapewnienie, ze telefon po świętach zdrożeje to jest - ujmując to najdelikatniej - wciskanie klientowi kitu, albo - mówiąc dosadnie - świadome i celowe mijanie się z prawdą.

 #489319  autor: DanielR
 14 lip 2011, 21:43
Quetzal pisze:Technika sprzedaży to może polegać na tym, że jednego klienta się obsługuje w garniturze a drugiego w tenisówkach albo na tym, że do jednego się mówi "per Pan" a do drugiego "tu mam dla Ciebie świetny fon z odjechanym wyświetlaczem".
O zdziwiłbyś się! Wymienione przez Ciebie powyżej, też są jednymi z drobnych (aczkolwiek skutecznych) elementów całej układanki. Klient też często inaczej reaguje, gdy zwraca się do niego na Pan / Pani, a i inaczej gdy zwracasz się każdorazowo po imieniu, zapamiętując je. Stajesz się dla niego bliższy, bardziej wiarygodny. Zresztą to cała zabawa, w ubiór, gestykulację, mimikę twarzy, zwykły uśmiech ma czasem znaczenie.
A, że to wszytko mieści się raczej w kategoriach "technik manipulacji klientem", często w celu wciśnięcia mu jakiegoś badziewska, to już inna broszka. :wink:

 #489342  autor: Claudec
 14 lip 2011, 22:35
Nic tylko pogratulować! Jak może mama podpisywać umowę na inna osobę?
Ja to bym się nawet nie przyznawał, na to są paragrafy...

 #489348  autor: mkowalski
 14 lip 2011, 22:55
Claudec pisze:Nic tylko pogratulować! Jak może mama podpisywać umowę na inna osobę?
Ja to bym się nawet nie przyznawał, na to są paragrafy...
Przeczytaj temat dokładnie - umowa jest na mamę, ale córka używa telefonu. Wszystko jest więc w porządku - umowa na mamę i to mama ją podpisała.

 #489351  autor: Claudec
 14 lip 2011, 23:01
A to w takim razie przepraszam ;)

;/

 #489377  autor: kaczuszka793
 15 lip 2011, 08:56
Claudec pisze:Nic tylko pogratulować! Jak może mama podpisywać umowę na inna osobę?
Ja to bym się nawet nie przyznawał, na to są paragrafy...
Już komentujesz a nie wiesz o co chodzi bo dokładnie nie przeczytałeś całego wątku... :| :|

[ Dodano: 2011-07-15, 08:58 ]
sarenka323 pisze:Dla rozwiania wątpliwości:

Proszę pamietac, ze ma P/P mozliwość zwrotu pakietu na adres Warszawa ul. Mineralna 15, 02-274 ;) Zwroty dokonywane w punktach sprzedaży nie sa wiążące. Do 10 dni od momentu dostarczenia przesyłki przez kuriera. Pakiet - telefon, karta sim, umowa, regulamin w stanie nie naruszonym.

A co do reklamacji, jeżeli w rozmowie nie padło jednoznacznie nowy numer/ dodatkowa oferta, reklamacja powinna byc uznana pozytywnie:)

regulamin? nie dostałam żadnego regulaminu... ;/
 #489378  autor: mkowalski
 15 lip 2011, 09:10
kaczuszka793 pisze:
sarenka323 pisze:Dla rozwiania wątpliwości:

Proszę pamietac, ze ma P/P mozliwość zwrotu pakietu na adres Warszawa ul. Mineralna 15, 02-274 ;) Zwroty dokonywane w punktach sprzedaży nie sa wiążące. Do 10 dni od momentu dostarczenia przesyłki przez kuriera. Pakiet - telefon, karta sim, umowa, regulamin w stanie nie naruszonym.

A co do reklamacji, jeżeli w rozmowie nie padło jednoznacznie nowy numer/ dodatkowa oferta, reklamacja powinna byc uznana pozytywnie:)
regulamin? nie dostałam żadnego regulaminu... ;/
Na pewno w paczce był też regulamin świadczenia usług telekomunikacyjnych, to podstawowa rzecz która powinna być. Ale jeśli nie odesłałaś, to nie ma większego znaczenia - Play ma dostać z powrotem telefon, kartę SIM i umowę, oraz oświadczenie o odstąpieniu.

 #489379  autor: kaczuszka793
 15 lip 2011, 09:11
:) :) oki mkowalski :) :)
  • Strona 5 z 7
  • 1
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • 1
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7