wwojtaszek pisze:Masz na myśli inną ofertę potem w umowie niż ta którą proponuje konsultant? Trzeba umowę przeczytać.
Mam na myśli dwie rzeczy, które nie maja nic wspólnego z czytaniem umów.
Po pierwsze sam raz w życiu skusiłem się na przedłożenie umowy przez telefon w Erze chyba 5 lat temu. To nie jest wątek o Erze wiec nie będę się rozpisywał. Powiem tylko, że to co dostałem nie miało najmniejszego związku z tym o czym rozmawiałem z konsultantem i było ponad 4 krotnie droższe (tak, zamówiłem abonament za ok. 50 a dostałem za ok. 200). Po wysłaniu kilku pism i wizycie u Rzecznika konsumentów (czy jak się ten urząd dokładnie nazywa) umowę udało mi się anulować.
Ja prywatnie się od tego czasu nauczyłem nigdy nic nie załatwiać przez telefon.
Po drugie... wielokrotnie czytałem i tu i na forum Playa bardzo różne przygody innych ludzi. Nie chce podsyłać Ci linków, bo nie wiem czy jest to zgodne z regulaminem forów - wpisz sobie w google "problem z eshop" to dowiesz się o czym mówię.