Witam. Sprawa przedstawia sie tak. Zmienilem miejsce zamieszkania. Zadzwonilem i poproslem o przeniesienie uslugi na nowy adres. Pani mnie poinformowała, że musze podpisac z nimi nowa umowe na 24 miesiace. Wiec ja sie pytam czy to jest legalne ? czemu nie moge dokonczyc umowy na nowym adresie? Nawet nie wiedza jakie sa mozliwości techniczne na nowym adresie i czy wogole sa takie mozliwosci ale umowe to każa mi podpisac. Mam podpisac umowe a pozniej sie okaze jaka tam maja predkosc. Już 2 tygodnie sprawdzaja mozliwosci technicze. Pewnie mi tylko tak powiedzieli zebym sie odczepil i do nich nie dzwonil. Kiedy do nich dzwonie i pytam sie o mozliwosci odpowiadaja zdaniem - juz niebawem podlaczymy panu intenet. Ale ja sie pytam jaka predkość? prosze zadzwonic pozniej- tak odpowiadaja. To są jakies jawne kpiny. Zastanawiam sie czy nie napisac do UKE. Mialem 20mb a teraz chca mi wcisnac 1mb czy 2mb na 24 mc. Mowie dobra, niebede placil kary za zarwanie umowy i wezme te 2mb na 12 mc . Pani powiedziala ok już sporządza umowe, ja czekam leci jakas muzyczka, pozniej pani sie odzywa i mi mowi - przepraszam ale w tej lokalizacji umowa moze byc podpisana tylko na 24 mc. To ja sie pytam czas umowy zalezy od lokalizacji ? To sa jakies jaja.
Może ktos takie cos przechodzi i doradzi mi co ja mam zrobic.
Dziekuje i pozdrawiam
Może ktos takie cos przechodzi i doradzi mi co ja mam zrobic.
Dziekuje i pozdrawiam