• Wszystko, co dotyczy telefonii stacjonarnej - usługi, promocje, opinie, VoIP, sprzęt, itp. Także dostęp do Internetu - radiowy, xDSL, dial-up, itp.
Wszystko, co dotyczy telefonii stacjonarnej - usługi, promocje, opinie, VoIP, sprzęt, itp. Także dostęp do Internetu - radiowy, xDSL, dial-up, itp.
Regulamin forum: Zanim założysz nowy temat upewnij się, że wybrałeś odpowiedni dział! W przeciwnym razie wyląduje w koszu! Tak samo będą traktowane nowe posty pisane nie na temat.
 #470178  autor: contrip
 12 kwie 2011, 12:06
Witam. Sprawa przedstawia sie tak. Zmienilem miejsce zamieszkania. Zadzwonilem i poproslem o przeniesienie uslugi na nowy adres. Pani mnie poinformowała, że musze podpisac z nimi nowa umowe na 24 miesiace. Wiec ja sie pytam czy to jest legalne ? czemu nie moge dokonczyc umowy na nowym adresie? Nawet nie wiedza jakie sa mozliwości techniczne na nowym adresie i czy wogole sa takie mozliwosci ale umowe to każa mi podpisac. Mam podpisac umowe a pozniej sie okaze jaka tam maja predkosc. Już 2 tygodnie sprawdzaja mozliwosci technicze. Pewnie mi tylko tak powiedzieli zebym sie odczepil i do nich nie dzwonil. Kiedy do nich dzwonie i pytam sie o mozliwosci odpowiadaja zdaniem - juz niebawem podlaczymy panu intenet. Ale ja sie pytam jaka predkość? prosze zadzwonic pozniej- tak odpowiadaja. To są jakies jawne kpiny. Zastanawiam sie czy nie napisac do UKE. Mialem 20mb a teraz chca mi wcisnac 1mb czy 2mb na 24 mc. Mowie dobra, niebede placil kary za zarwanie umowy i wezme te 2mb na 12 mc . Pani powiedziala ok już sporządza umowe, ja czekam leci jakas muzyczka, pozniej pani sie odzywa i mi mowi - przepraszam ale w tej lokalizacji umowa moze byc podpisana tylko na 24 mc. To ja sie pytam czas umowy zalezy od lokalizacji ? To sa jakies jaja.

Może ktos takie cos przechodzi i doradzi mi co ja mam zrobic.
Dziekuje i pozdrawiam

 #470187  autor: user_delete19
 12 kwie 2011, 13:05
contrip, a czy w podpisanej umowie miałeś coś o możliwości zmiany lokalizacji świadczenia usługi? AFAIR nic takiego w netii nie ma chyba (w TP jest)...

 #470196  autor: contrip
 12 kwie 2011, 14:21
nie wiem czy jest. Jak podpisywalem umowe z netia nie wiedzialem ze bede zmienial adres zamieszkania. Pewnie nie ma czegos takiego. Ale przecież ie oznacza to ze mozna sobie z klientem pogrywac jak sie chce. Przeciez nikt normalny nie konsultuje sie z prawnikiem przy podpisywaniu umowy, pewnie wielu nawet jej nie czyta. Ja sie nie znam na prawie, ale moim zdaniem w takiej sytuacji klient jest pozozstawiony na laske operatora. przeciez tak byc nie powinno. taka sytuacja stawia mnie pod murem. Ktos powinien sie zajac tymi umowami bo w pewnych sytuacjach sa one skrajnie niekorzystne dla klienta. Co ważniejsze, oni wiedza, że w takiej sytuacji nie mam nic do powiedzenia, wiec ich nic nie interesuje, nie musza sie ze mna dogadywac wiec stawiaja mi warunki a ja musze sie do tego dostosować. czy tak być powinno?

 #470200  autor: Maniek99
 12 kwie 2011, 14:28
Zgodnie z umową masz dwie opcje.
- Spłacać umowę do końca.
- Zerwać umowę i zapłacić karę.

Prawdopodobnie dostałeś propozycję ugodową, że jak podpiszesz umowę w nowym miejscu, nie zapłacisz kary (tutaj trzeba się upewnić, że na pewno stara umowa zostanie rozwiązana bez konsekwencji, bo już były różne przypadki, szczególnie jak na nowym miejscu nie było warunków).

Z tego co się orientuję, TP w przypadku Neo robi tak samo.

W sumie w nowych umowach Netii, kara ma być dość niska, więc może Ci się to kalkulować :wink: Może będzie Ci się opłacało nawet przedłużyć w starym miejscu i od razu zerwać.

 #470206  autor: contrip
 12 kwie 2011, 14:48
no właśnie musze to skalkulować. Co ciekawsze, gdy dzwonilem dowiedzialem sie, że umowe mam jeszcze rok, czy może troche ponad a kare jaką musze zaplacić obliczono na 500 zł (za łącze 20mb i telefon )a abonament place blisko 120zł. Musze jeszcze zadzwonić, bo albo ja chyba źle usłyszałem albo oni coś pokręcili, bo chyba mało prawdopodbne aby kara byla mniejsza niz normalnie placiłbym abonament do konca umowy.

 #470209  autor: Maniek99
 12 kwie 2011, 15:09
Nom 500zł, to by był jeszcze lajcik.
Według umowy obstawiałbym przynajmniej z 2000 więcej (zwrot zniżek itp.).

 #470229  autor: user_delete19
 12 kwie 2011, 16:23
contrip pisze:Ale przecież ie oznacza to ze mozna sobie z klientem pogrywac jak sie chce.
Nikt nie pogrywa - dostałeś przed podpisaniem umowy warunki na które przystałeś...
contrip pisze:Przeciez nikt normalny nie konsultuje sie z prawnikiem przy podpisywaniu umowy,
Wystarczy przeczyatć, nie demonizujmy ich treści...
contrip pisze:pewnie wielu nawet jej nie czyta.
Mogę Ci podrzucić pismo, że zrzekasz się całego swojego dobytku i nerki? genialnie! :twisted:
contrip pisze:Ja sie nie znam na prawie,
„Ignorantia iuris nocet”
To w Twoim interesie jest znać własne prawa i obowiązki... W skarbówce też się tłumaczysz, że nie wiedziałeś?
contrip pisze:ale moim zdaniem w takiej sytuacji klient jest pozozstawiony na laske operatora. przeciez tak byc nie powinno. taka sytuacja stawia mnie pod murem. Ktos powinien sie zajac tymi umowami bo w pewnych sytuacjach sa one skrajnie niekorzystne dla klienta.
Cudownie, kilka rzeczy:
- treść umowy jest jawna; co więcej - oświadczasz, że się z nią zapoznałeś i *ZGADZASZ* się na przedstawione warunki
- nikt nie zmusza Ci do podpisywania umowy ze 'skrajnie niekorzystnymi warunkami'

Cyrografy terminowe mają to do siebie, że zakładają pewną stałość. Zawsze jest alternatywa w postaci krótszych umów/umów bezterminowych.

Współczuje sytuacji, ale powyższe Twoje stwierdzenia są cokolwiek niepoważne, zwłaszcza że operator chce Ci względnie iść na rękę (a to, że nie może Ci zapewnić na przykład super prędkości to zapewne też nie jego wina tylko infrastruktury)...

 #470230  autor: contrip
 12 kwie 2011, 16:45
Traktujesz to jako umowe miedzy krzysiem a zdisiem. Tylko prawda jest taka, ze od mi moga dowalic kary ile trzeba a od nich cos wydebic sie nie nie da. Ja jestem zwykłym czlowiekiem, oni wielka spolka z zapleczem prawnym. Wiec nie mow mi, że są w porzadku bo jak juz podpiszesz umowe to cie maja gdzieś. Chyba nigdy nie dzwoniles do nich na infolinie. Kazdy ci powie coś innego, każdy ci coś innego naobiecuje albo na ciebie wogole zlewaja. To dobrze, że czytasz ten cały prawniczy bełkot na umowie od deski do deski. mi na to szkoda zycia i na to place podatki aby mnie panstwo przed oszustami chronilo. a tak pozatym to umowa o oddanie majatku i nerki "podsunieta" i podpisana nie byla by ważna.

 #470308  autor: user_delete19
 12 kwie 2011, 22:39
contrip pisze:Traktujesz to jako umowe miedzy krzysiem a zdisiem.
Nie, traktuję to jako umowę. To aż takie proste.
contrip pisze:Tylko prawda jest taka, ze od mi moga dowalic kary ile trzeba a od nich cos wydebic sie nie nie da.
I znowuż - warunku umowy były Ci znane a priori. Jeżeli Ci nie odpowiadały to nie zostałeś przymuszony do jej podpisywania. Podążając Twoim tokiem rozumowania to Netia powinna żądać od Ciebie kar finansowych o których nie ma mowy w umowie, a tak nie jest... :roll:
contrip pisze:Ja jestem zwykłym czlowiekiem, oni wielka spolka z zapleczem prawnym. Wiec nie mow mi, że są w porzadku bo jak juz podpiszesz umowe to cie maja gdzieś. Chyba nigdy nie dzwoniles do nich na infolinie. Kazdy ci powie coś innego, każdy ci coś innego naobiecuje albo na ciebie wogole zlewaja.
Pitu pitu, dzwoniłem, wielokrotnie. Powiem Ci w sekrecie, że nawet ostatnio w wyniku pewnych okoliczności dostałem nawet rabat na abonament. Ale: wiedziałem o czym dyskutuje i miałem merytoryczne argumenty. Ups, ale to przecież jest taka niedobra firma, która chce klienta wystrychnąć na dudka... ojoj...
contrip pisze:To dobrze, że czytasz ten cały prawniczy bełkot na umowie od deski do deski. mi na to szkoda zycia i na to place podatki aby mnie panstwo przed oszustami chronilo.
Serio? Bo mi 'cenka' opadła. Jakaś popularna definicja funkcji państwa na poparcie tegoż? Na szczęście nie żyjemy w państwie opiekuńczym, które biednemu Jasiowi wyciągnie rączkę z nocniczka.
Po wtóre - udowodnisz w końcu, że netia to 'oszuści'? Bo na razie bijesz piane w ociupkę złym kierunku - polecam lustro...
contrip pisze:a tak pozatym to umowa o oddanie majatku i nerki "podsunieta" i podpisana nie byla by ważna.
'podsunięta' na zasadzie przedstawionej Ci przez ISP umowy? Na prawdę?

EOT...

 #470353  autor: contrip
 13 kwie 2011, 01:46
Znałeś warunki, nie znałeś...czy to wogole ma znaczenie ? nie ma. nie wiedzialem ze zmienie adres a jasnowidzem nie jestem. podpisywałem warunki które mi odpowiadały,teraz nawet nie wiem jakie bede miał mimo usilnych starań by sie dowiedzieć. Po przeprowadzce nie moge sie z nimi dogadac, każdy mowi co innego, dominuje tzw spychologia. Więc wybacz, że bije piane, ale jak by ciebie traktowali jak natreta to tez bił piane. Kiedy zgłaszałem przeniesienie pani mi powiedziała, że jakiś monter do mnie przyjdzie i mam być w domu. Monter ? jaki monter ? nawet jakby taki był to już już go długo nie ma. I co mam spojrzeć w lustro i zapytać się gdzie jest "monter" ? Nie pisze tu by sie z toba kłócić ani słuchać Twoich oskarżeń.Opinie jaką mam taką mam i taką mam prawo mieć jako ich klient. Ty dostałeś rabat abonamentu. Ja swojego czasu dostałem zwiekszenie predkości i zmniejszenie rachunków. Nie wiem czy polityka firmy sie zmieniła czy to poprostu jakieś gigantyczne nieporozumienie. Tak sie sprawa toczy, tak ja opisuje i mam prawo być niezdowolony z takiego obrotu spraw.

 #470415  autor: Kamil_K
 13 kwie 2011, 13:48
contrip pisze:Znałeś warunki, nie znałeś...czy to wogole ma znaczenie ? nie ma.
Ale ortografia ma :P.

 #470607  autor: contrip
 14 kwie 2011, 13:14
A Ty to już sie nie czepiaj szczegółów. Sprawa sie zakończyła. Wszystko chyba było jakimś nieporozumieniem. Na koniec firmę Netie moge polecić z czystym sumieniem. Natomiast infolinii nie polecam. Tragedia i jeszcze raz tragedia oczywiscie w sprawach organizacyjnych. Reszta ok :)

 #470644  autor: user_delete19
 14 kwie 2011, 16:45
To już nie są oszustami? ;->

Und: niech zgadnę - skontaktował się z Tobą ktoś bardziej kompetentny i automagicznie rozwiązał problem? ;)

 #470656  autor: contrip
 14 kwie 2011, 18:13
Przyznaje, ze zareagowalem troche nerwowo :) Co dziwne nikt sie ze mna nie kontaktowal a problem sam sie rozwiazał. Miała być umowa,umowy nie ma...miało nie byc szybkosci 20mb a jest..itd itd Wychodzi na to ze niepotrzebnie mi na infolinii namącili w głowie i stąd tyle nerwów.