"Witam. Posiadam od niedawna używaną Nokię N82. Na początku wszystko ładnie chodziło, od kilku dni jednak coś było nie tak. Sama się wyłączała i włączała... Dzisiaj całkowicie padła, nie chce się w ogóle włączyć (włącza się jedynie podświetlenie). Próbowałem resetu klawiszami (*+3+Zielona słuchawka+ON/OFF) jednak nic to nie pomogło. Nie mam na niego gwarancji. Co może być popsute, co mogę zrobić?" - tak było przed miesiącem.
Niedawno oddałem telefon do serwisu Nokii. Stwierdzili, że na miejscu nie potrafią go naprawić, więc wysłali do swojego centrum w Warszawie czy gdzieś. Dzisiaj byłem po odbiór... "Naprawa odpłatna nie została wykonana - brak możliwości technicznych", tyle się dowiedziałem. Jednak telefon działał bez zarzutu przez kilka godzin, potem działo się to samo (patrz wyżej).
Co mogę jeszcze zrobić w tej sprawie? Jest jakaś szansa, że uratuję mój telefon? ;>
Niedawno oddałem telefon do serwisu Nokii. Stwierdzili, że na miejscu nie potrafią go naprawić, więc wysłali do swojego centrum w Warszawie czy gdzieś. Dzisiaj byłem po odbiór... "Naprawa odpłatna nie została wykonana - brak możliwości technicznych", tyle się dowiedziałem. Jednak telefon działał bez zarzutu przez kilka godzin, potem działo się to samo (patrz wyżej).
Co mogę jeszcze zrobić w tej sprawie? Jest jakaś szansa, że uratuję mój telefon? ;>
Ja początkowo myślałem, że styki od baterii źle łączą i podkładałem pod baterię kawałki papieru, żeby ją docisnąć. I o dziwo, na początku telefon rzadko samoistnie się wyłączał, dopiero po tygodniu już nic nie pomagało eNce.
no ale telefon wysyłany był do Warszawy... jeśli nie tam to gdzie? 
Ale jak wcześniej pisałem jak padła to nic już jej nie wskrzesiło 
