Menu

[Sławek]

Poszukuję obecnie pracy. Bardzo chętnie podjąłbym się pracy w charakterze konsultanta /doradcy klienta w salonie operatora komórkowego we Wrocławiu.
Za wszelkie info/propozycje, będę wdzięczny.

[Malarate]

Szukam osób, które już pracowały, albo wciąż pracują na stanowisku sprzedawca-konsultant w którymś z salonów komórkowych. Myślę (patrząc z boku), że taka praca by mi odpowiadała, ale na pewno ma ona też ciemne strony. Właśnie wysłałem swoje CV do salonu Ery (chociaż telefon mam w Play xD). Macie jakieś rady, wskazówki odnośnie ewentualnej rozmowy kwalifikacyjnej, albo już samej pracy? Słyszałem kiedyś, że w Orange jest wywierany ogromny pressing na pracownika.

To jak?

[ywis]

Słyszałem kiedyś, że w Orange jest wywierany ogromny pressing na pracownika.

...ciekawe gdzie nie jest

[tytanowy_janusz]

Malarate, a skąd taka pewność, że dostaniesz się tam w ogóle do pracy?
To nie jest linia produkcyjna produktów dla Tesco - tutaj nie przyjmuje się każdego chętnego.
Może najpierw upewnij się, że masz w ogóle jakieś szanse. A jeśli boisz się pracy z klientami, na których trzeba naciskać i ciągłego stresu związenego z wynikami, to może lepiej nie aplikuj na takie stanowiska.

[Malarate]

Malarate, a skąd taka pewność, że dostaniesz się tam w ogóle do pracy?
To nie jest linia produkcyjna produktów dla Tesco - tutaj nie przyjmuje się każdego chętnego.
Może najpierw upewnij się, że masz w ogóle jakieś szanse. A jeśli boisz się pracy z klientami, na których trzeba naciskać i ciągłego stresu związenego z wynikami, to może lepiej nie aplikuj na takie stanowiska.

tytanowy_janusz'u a dlaczego miałbym wysyłać CV i zakładać, że mnie nie zatrudnią? Jeśli mam zakładać, że mnie nie zatrudnią, to po co wysyłać w ogóle gdziekolwiek CV? Twoja odpowiedź wydaje mi się ...

Oczywiście, że to nie jest linia produkcyjna. Ale moje pytanie nie dotyczyło tego co tam robią. Przeczytaj post jeszcze raz, i jeśli uznasz, że możesz coś w tej materii powiedzieć/podradzić, chętnie wtedy poczytam.

Wysłałem CV, bo myślę, że się do takiej pracy nadaję. To chyba logiczne, że wcześniej to przemyślałem...

[tytanowy_janusz]

Malarate, Nie zachowuj się jak dziecko.
Pracuję od 30 miesięcy na infolinii PTK, a zgłaszając aplikację do salonu kierownictwo i tak niechętnie ją przyjęło.
Nie wiem skąd się urwałeś, ale ja np. jak szukam pracy to wysyłam po 15 - 20 CV i jakoś się nie zastanawiam czy dam radę w danym miejscu pracować, albo nie pytam po forach ludzi jak jest w pracy na domniemanych kilkunastu stanowiskach.

Wysłałem CV, bo myślę, że się do takiej pracy nadaję. To chyba logiczne, że wcześniej to przemyślałem...

Sposobem, w jaki się wypowiadasz udowadniasz, że jednak się nie nadajesz.

[ubuntulnx]

Pracuję od 30 miesięcy na infolinii PTK, a zgłaszając aplikację do salonu kierownictwo i tak niechętnie ją przyjęło.

Analogiczna sytuacja u mnie. Ponad 2 lata na Propozycji i zero odezwu z salonu.

[kamil1221]

Problem z Orange polega na tym że jest dość duże rozbicie na agentów i sub-agentów (różne standardy pracy). Z własnego salonu wiem, że jak przeprowadzaliśmy rekrutacje chcieliśmy osobę świeżą, nie skażoną złymi nawykami z Orange czy też innej sieci. Osobę bez doświadczenia łatwiej się obrabia i dostosowuje do wymogów pracodawcy (bo nie zna innej alternatywy).

Orange jest wywierany ogromny pressing na pracownika.

nie no co Ty.

[tytanowy_janusz]

kamil1221, Czy ta "plastyczność" jest też powodem dla tego, że niechętnie zatrudnia się w salonach doradców z dużym doświadczeniem na słuchawce?

[kamil1221]

Czasem tak.

[rain86]

Hmmm...kiedy jeszcze pracowałem u jednego z opów jako kierownik salonu to ja z kolei podchodziłem inaczej do tematu - wolałem kogoś z doświadczeniem niż kolejne, ciągłe doszkalanie kogoś z zakresu obsługi telefonu, komputera itd.

Aczkolwiek sporo w tym racji, że łątwiej sobie urobić kogoś pod własne widzi mi się, niż kogoś kto ma/zna alternatywy - praca w salonie wbrew pozorom nie należy do najprzyjemniejszych, ale kto nie zasmakował ten nie zrozumie

Kamil1221 ma rację pisząc, że problemem w Orange jest podział na agentów, sub-agentów, bo tak jak wspomniał często ta sama praca wygląda zupełnie inaczej. Dlatego generalnie najlepiej jest pracować w głównym salonie (franczyzowym)

[ywis]

Czy ta "plastyczność" jest też powodem dla tego, że niechętnie zatrudnia się w salonach doradców z dużym doświadczeniem na słuchawce?

Czasem tak.

Raczej w większości przypadków tak jest, a to dlatego, że taki, który pracował na słuchawce, no cóż, nie oszukujmy się, ale ma sporą wiedzę od tych, co pracują w salonie... stąd ta niechęć do takich pracowników.

[tytanowy_janusz]

ywis, Dziwi mnie trochę takie podejście.
Bo dostajesz od razu (jako potencjalny pracodawca) pracownika, który zna na pamięć oferty, które przedstawiał, ma wypracowane techniki sprzedaży i doskonały nacisk na klienta.
Tymczasem kierownicy salonów wolą zatrudniać np. ładnie wyglądające dziewczyny, które pracowały wcześniej w sklepie z bielizną i mają ładnie pachnieć i wyglądać.

Jakiś czas temu byłem w salonie i spytałem jaki dostanę najlepszy telefon, który będzie miał nagrywanie w HD i np. nawigację.
Pani wydrukowała sobie listę telefonów i podawała mi te, które miały przy nazwie "HD". Tak więc jej zdaniem np. Galaxy S, Nokia N8, Samsung Wave, czy HTC Desire nie nagrywały video w HD... Ta sama Pani przekonywała mnie też, że Symbian jest lepszy od Androida, bo... Android jest niedopracowany, a Symbian jest już dłużej i go dopracowano.

Inny przypadek: pytam o szczegóły Orange Free. Pani tłumaczy mi, że prędkość internetu to 7 megapikseli, a do tego modem ma kartę 4 Gb., więc łączna prędkość to 11 megapikseli. Porażka.

Z kolei jeszcze inna Pani twierdziła, że telefon 3G to taki, który ma w zestawie kartę o pojemności 3 Gb.

[Xavi]

Inny przypadek: pytam o szczegóły Orange Free. Pani tłumaczy mi, że prędkość internetu to 7 megapikseli, a do tego modem ma kartę 4 Gb., więc łączna prędkość to 11 megapikseli. Porażka.

Z kolei jeszcze inna Pani twierdziła, że telefon 3G to taki, który ma w zestawie kartę o pojemności 3 Gb.

O ile z tym HD to jeszcze mogę uwierzyć to powyżej mnie po prostu powaliło na łopatki!!

[tytanowy_janusz]

Xavi, Niestety, ale nie.
Nie wiem kogo oni tam zatrudniają... pytałem też czy mają Xperię X8, bo podobno niedawno weszła. Pani nawet nie zweryfikowała, czy ten telefon ma trafić do cenników.
Powiedziała mi, że musiało mi się coś pomylić, bo taki telefon w ogóle nie istnieje!
Istnieją tylko X10 i X10 mini (bo takie akurat mieli na stanie).

[rain86]

Tytanowy_janusz no trochę przesadzone te teksty są ale fakt jest też taki, że ludzie wchodzący do salonu (przewaga mężczyzn szła pierwsze co do stolika gdzie właśnie taka ładna pachnąca pani siedziała, dopero kiedy ta pani zaczęła się wypytywać swojego kolegę o wszystko to klient przechodził do niego)...

dodatkowo jak wspomniałeś sprzedawca na słuchawkach ma wypracowane pewne metody sprzedaży, lecz zauważ, że praca w salonie wygląda z goła inaczej i sporo metod poprostu pada w kontakcie face to face - trust me

[ubuntulnx]

Muszę niestety potwierdzić słowa tytanowego_janusza. Niedawno byłem świadkiem totalnego zlania klienta w salonie (bo gość za biurkiem wypełniał jakieś druczki - jak ma coś do wypełnienia, to niech to robi na zapleczu, bo gdy klient widzi pracownika za biurkiem, ma prawo oczekiwać obsługi, a nie tekstu "zaraz, jak skończę"). Miałem też okazję zobaczyć jak kobitka podaje gościowi listę potencjalnych ok. 10 telefonów, które by mu spasowały (gdzie tu technika sprzedaży ja się pytam? Trzeba było podać może od razu 30 telefon i tak by się odczepił wtedy zachłyśnięty natłokiem). A to wszystko podczas jednej sesji w salonie, gdzie kupiłem sobie aktywację Orange Free 59, oczywiście doskonale znając ofertę i tylko lekkim uśmiechem reagując na tekst pani za biureczkiem "wie pan, w internecie jest więcej giga, ale to musi być błąd na orange.pl".

[rain86]

@ubuntulux

proponuję abyś się zatrudnił w salonie najlepiej pomarańczki i sam zobaczył jak to wygląda od drugiej strony gwarantuję Ci, że zmienisz sporo zdanie, co nie zmienia faktu, iż w tym co piszesz jest racja...pracownik powinien był wypełniać dokumenty na zapleczu, a jeśli tam były dane Klientów to już w ogóle brak zachowania procedur, tylko, że jeśli był sam w salonie to musi jednocześnie obsłużyć Klientów i wypełnić te druczki (pewnie zestaiwnie umów do wysyłki ).

Bądź co bądź łatwo jest narzekać na obsługę, ale kiedy się stanie po 2 stronie barykady wygląda to już zupełnie inaczej (czasami jest tak, że ma się już wszystkiego dość dla przykładu: salon w największym w mieście centrum handlowym, sobota, jeden pracownik, ma w cholerę rzeczy do zrobienia, o godz. 10 postanawia ugryść choć kawałek bułki by wytrzymać do tej 21 (tak bywają zmiany po 12 h) - jednak nic z tego, trakcie dnia podpisał kilka umów, parę przedłużeń, przyjął kilka reklamacji itd. takim kosztem, że swoją kanapkę ugryzł po godz 20 bo wcześniej nie miał jak - tłumacząc się jeszcze na prawo i lewo, że jest sam i starając się zapanować nad tłokiem w salonie oraz by nikt nie wyniósł czegoś "przypadkiem" - przykład z życia wzięty jakby co ).

Wracając, są konsultanci ogarnięci jak i Ci, któzy podjęli pierwszą w życiu pracę - tych 2 jest znacznie więcej i stąd te nieścisłości i braki znajomości ofert, sprzętu (ciągle się uczą, ale to nie to samo co 1 typ czyli pasjonaci )

[ubuntulnx]

rain86, ja nie twierdzę, że w Propozycji mamy samych asów i orłów, wręcz przeciwnie różnie bywa, bardzo różnie. Tak samo w salonie. I tu i tu są ludzie kompetentni i ci, którzy znaleźli się w danym miejscu jakby przypadkiem. Nie ma co wzajemnie sarkać

Ale fakt faktem, że na słuchawce łatwo nie jest, polecam wszystkim, którzy lubią wyzwania Jak już ktoś wytrzyma te kilka(naście) miesięcy zarobki są OK i możliwość awansów.

[ Dodano: 2011-02-03, 13:36 ]
E:

proponuję abyś się zatrudnił w salonie najlepiej pomarańczki i sam zobaczył jak to wygląda od drugiej strony

Ależ chciałem, ale mnie nie chcieli. Widocznie 2 letnie doświadczenie na słuchawce, wcześniej 6 miesięczne w salonie Polkomtela to za mało może gdybym był blondynką...

[rain86]

to w takim razie ja miałem fart bo swego czasu przeszedłem ze słuchawek z plusika na salon pomarańczki i jak się później okazało tylko dzięki temu, że miałem doświadczenie mnie przyjęli...
Cóż staraj się dalej a pewnie się uda. Good luck