Z końcem listopada skończyła mi się dwuletnia umowa w abonamencie orange.
kilka miesięcy przed jej wygaśnięciem, w wakacje przedzwonił do mnie konsultant z orange, przedstawił mi ofertę, która jak na pierwszy raz słyszana wydała mi się całkiem atrakcyjna. Pan z orange zapewnił mnie że zostaną wyslane dokumenty i info w tym umowa do podpisania. Po około 10 dniach miał zadzwonić powtórnie i skonsultować się raz jeszcze odnośnie tejże umowy i gdyby wszystko było ok, miałbym ją podpisać i odesłać na wskazany adres. jednak telefonu nie był. Po głębszej analizie uznałem ze to nie dla mnie, wiec jej nie podpisałem i nie odesłałem.
Z dniem 1 grudnia dostaje smsa z info o włączeniu nowej taryfy.
skontaktowałem się z ich biurem i poprosiłem o kopie umowy, która ponoć została podpisana przeze mnie. czekam tydzień i jeszcze jej nie dostałem.
Poradźcie co mam zrobić gdy się okaże ze podpis został przez nich sfałszowany, albo po prostu podpisany przez kogoś innego, ale przez nikogo z mojej rodziny.
kilka miesięcy przed jej wygaśnięciem, w wakacje przedzwonił do mnie konsultant z orange, przedstawił mi ofertę, która jak na pierwszy raz słyszana wydała mi się całkiem atrakcyjna. Pan z orange zapewnił mnie że zostaną wyslane dokumenty i info w tym umowa do podpisania. Po około 10 dniach miał zadzwonić powtórnie i skonsultować się raz jeszcze odnośnie tejże umowy i gdyby wszystko było ok, miałbym ją podpisać i odesłać na wskazany adres. jednak telefonu nie był. Po głębszej analizie uznałem ze to nie dla mnie, wiec jej nie podpisałem i nie odesłałem.
Z dniem 1 grudnia dostaje smsa z info o włączeniu nowej taryfy.
skontaktowałem się z ich biurem i poprosiłem o kopie umowy, która ponoć została podpisana przeze mnie. czekam tydzień i jeszcze jej nie dostałem.
Poradźcie co mam zrobić gdy się okaże ze podpis został przez nich sfałszowany, albo po prostu podpisany przez kogoś innego, ale przez nikogo z mojej rodziny.