Optipos_Prime pisze:Mam pytanie, czy ktoś z Was szanowni czytelnicy portalu, posiada któregoś z tych diamentów?
1. Jak one się sprawują, w jakich cenach je kupiliście?
2. Jakie są najciekawsze aplikacje na te systemy (chodzi mi o dedykowane aplikacje, nie o taki same jak na telefony tych producentów)
3. Jak z baterią?
4. Czy w Galaxy Tab aparat jest dobrej jakości?
5. Czy nie ma problemów czysto technicznych z tymi padami (połączenie bezprzewodowe, ładowanie, aplikacje, błędy systemowe)?
6.Co z ich wytrzymałością? (czy się rysują itp.)
1) Ja dałem grubo za 64GB 3g ipada, bo kupowałem jeszcze przed premierą EU i jak ciężko było dostać gdziekolwiek. Teraz nie wiem po ile chodzą.
2)Wersje HD tego co jest na resztę urządzeń. Jak deweloper robi aplikacje to robi w wersji na iphona/ipoda touch i ewentualnie na ipada. Nie wiem czy są jakieś tylko na ipada.
3) Nie miałem jeszcze sytuacji żeby gdzieś mi zabrakło baterii. Trzyma mniej więcej tyle ile mówi producent czyli dużo

.
5)Nie. Do tego ipad z softem 4.2 zyskał bardzo dużo na funkcjonalności. iOS jest chyba najbardziej stabilny z tych wszystkich systemów najbardziej przyjazny i przejrzysty. Nie przypominam sobie żeby kiedykolwiek mi się zawiesił albo wywaliło mnie z aplikacji. A już na pewno nie musiałem robić resetu.
6) Mam pokrowiec, który i tak jest chyba niezbędny żeby można było położyć tablet na ukos żeby sobie komfortowo oglądać np. film przy stole. Żadnych uszkodzeń nie miałem.
Na początku, co prawda ipad mi się spalił, ale wymienili mi na nowego. Prawdopodobnie stało się to z mojej winy, a nie z jakichś wad sprzętowych.
Taka mała dygresja. Sprzęt wymieniłem w USA i zrobili to bez żadnych problemów i bardzo szybko. W Polsce powołali by pewnie 8 komisji żeby znaleźć jakiś powód żeby anulować gwarancje (w tym przypadku może i by mieli rację) . W tych sprawach musimy się od zachodu jeszcze bardzo wiele nauczyć. Przykład. Nie dawno kupiłem macbooka pro w najmocniejszej możliwej wersji. Po pewnym czasie zauważyłem niewielką wadę ekranu. Poczytałem i okazało się, że w USA wymienia się takie coś od ręki (wchodzisz do sklepu i wychodzisz z nowym laptopem o ile mają na stanie). Wiedziałem, że u nas tak nie będzie tylko najpierw wezmą na serwis, ale spoko. Poszedłem i typ powiedział mi już w sklepie, że może wziąć komputer, ale mówi mi już teraz, że takie coś na pewno nie kwalifikuje się na wymianę/naprawę. Trochę chamsko tym bardziej, że sprzęt jest u nas dużo droższy.