Masz do wyboru kilku operatorów i już monopolu nie ma na szczęście jak kiedyś!
Żeby umowa nie przeszła na czas nieokreślony to ją zerwij równo z dniem końcem jej trwania wysyłając pismo wcześniej jak w umowie jest tam napisane wszystko. A jak chcesz u operatora zostać to se siedź tam na czasie nieokreślonym lub umowę podpisz jeśli dasz się namówić na nią (manipulacja) albo przeskocz se do innego operatora zakańczając ją.
Jak masz telefon, gdzie indziej, niż Internet to nikt o niczym nie wie i możesz mieć nawet taniec trzech innych operatorów na linii abonenckiej u czwartego dostawcy i to nie Twoja jest w tym wola czy samoutrudnianie własne czy szukanie na siłę komplikacji, bo ona sam się tworzy i trza najprostszej drogi jej rozwiązania szukać.
Jeśli operator nagrywa Twe rozmowy to i Ty nagrywać rozmowę zacznij!
Tak to bywa czasem, ze nikt nic ie wie, pisma lecą pocztą, bo neta się nie ma w domu i miesza się łajno z łajnem niczym zboże z kombajnem!
Netia węzły odblokowane ma ostatnio, a Dialog i Multimo śpią chyba?
I tak jak podpiszesz umowę dobrą podniecając się przy tym to po czasie lepsza się pojawi i tak to wielu ryczeć zacznie ale czytać trzeba co się podpisuję, a jak się z podpisanej umowy operator nie wywiąże to zrywać w ciągu 10 dni po jej czasie trwania. Zresztą do niczego podpisywania nikt Cię nie zmusza nigdy pod noże ale czasem są sytuację, ze coś podpisać trzeba, bo innego wyjścia nie ma i tutaj nie ma mowy o wolnej woli i decyzji - nawet jak się podpisuje nie wiadomo co to i tak decydent wygrywa, bo mu o to chodzi by podpisać, a wtedy jest to już nadużycie i ten, któremu podpisujesz jego pismo się cieszy szczególnie jak bez świadków jesteście np. na komisjach czy na komisariatach czy sądach. każdy oszukuje jak badania psychologiczne najnowsze wykazują w urzędach wszelakich. Nie dajce se nikomu na głowę wejść, bo są jeszcze sądy (uczciwe czy nie to, można do Strasburga czy do innych trybunałów pisać opraw człowieka - nie wiem, bo jeszcze tam nie byłem). Urzędy wszystkie dokumenty zafałszują albo je zlikwidują na swoja korzyść i powodów żadnych mieć nie będziesz (tu nie mówię o operatorach internetowych ale o całej patologi polskiej i inspekcjach dennych).
Już się więcej nie zakocham, bo nie warto! Nigdy i to przenigdy! Żona w kiblu Ci narobi i . . . potem konto obrobi! Córka Twoja też się nie narobi . . .