Najlepiej opisze to mój dzisiejszy mail do BOA:
Dotyczy:
Nr sprawy: XXXXXXXXXXXXX
Nr telefonu: 6XXXXXXXX
Nr umowy: 1XXXXXX
Hasło abonenta: XXXXXXX
Dane kontaktowe: GXXXX SXXXXX
ul. XXXXXXXXXXXXXXXX
Cytuję moje poprzednie zgłoszenie do iBOA
"Dnia 14 maja 2010 r (w okolicach godzin 15:00 - 16:30) poprzez
telefoniczne BOK zgłosiłem wiosek o przedłużenie umowy abonamentowej
na
taryfę Era G2 85 zł (na 24 miesiące) z wymianą telefonu na SE Xperia
X10 za 349 zł (499 zł minus 150 zł za punkty EraPremia). Konsultantka
potwierdziła przyjęcie zamówienia. Zgodnie z jej słowami kurier z
dokumentami i telefonem miał do mnie dotrzeć w ciągu 3-4 dni. Gdy dziś
zadzwoniłem do BOK, okazało się, że moje zgłoszenie nie istnieje
("ktoś zapomniał") a ja nie mogę go ponowić na piątkowych zasadach,
ponieważ dziś zmieniły się taryfy i cennik telefonów. Aktualna oferta
jest dla mnie niekorzystna. . Bez względu na to, czy zaistniała sytuacja
jest wynikiem błędu lub zamierzonego działania z Państwa strony, takie
podejście sieci uważam za niepoważne i nieuczciweo oraz czekuję, że
zostanie ona naprawiona i będę mógł nadal być klientem Ery
(oczywiście na zasadach zgłoszonych w piątkowej rozmowie z BOK.
Powołując się na Państwa informację o stosowanym systemie rejestracji
rozmów dla potwierdzenia autentyczności mojej reklamacji - proszę o
sprawdzenie treści ww. rozmowy. Oczekuję na szybką odpowiedź."
Uzyskałem odpowiedź:
"Witam,
Dziękuję za skierowaną korespondencję.
Jest mi bardzo miło, że zdecydował się Pan pozostać w gronie naszych
Abonentów. Serdecznie dziękuję za zaufanie, jakim nas Pan obdarzył.
Mam
nadzieję, ze nasza współpraca będzie układać się pomyślnie.
Z wyrazami szacunku
Anna Ponczek
Kierownik Zespołu ds. Utrzymania Klienta"
Dziś (20.05.2010) drogą sms'ową otrzymałem informację, że przesyłka
jest już u kuriera i faktura opiewa na 63,99 zł.
Zdziwiony tą kwotą zadzwoniłem do BOK celem uzyskania informacji.
Okazało się, że moja nowa taryfa to RODZINA 170 za 199 zł.
Niniejszym, informuję (KOLEJNY JUŻ RAZ BO MOŻE W ERZE PRACOWNICY NIE
POTRAFIĄ CZYTAĆ): że w piątkowej rozmowie
z konsultantką BOK zamawiałem taryfę ERA G2 85zł z telefonem SE X10
Xperia za 349 zł (499 zł minus 150 zł za punkty EraPremia) i na żadną
inną ofertę mojej zgody nie ma i nie będzie.
Oświadczam, że odmówię odebrania przesyłki od kuriera.
Jeżeli tak załatwia się "pozytywnie" sprawy przez Zespół ds.
Utrzymania Klienta to moje serdeczne gratulacje, bo ten klient właśnie
został utracony. Obowiązująca mnie umowa abonamentowa z Erą kończy
się 20.07.2010 i na miesiąc przed (tj. do 20.06.2010) zgłoszę się do
odpowiedniego salonu celem jej rozwiązania.
Dla pewności wezmę ze sobą dyktafon, bo może pracownicy Ery mają
problemy nie tylko z czytaniem ale i ze słuchem.
Oświadczam jeszcze raz, że nie wyrażam zgody na przejście na taryfę
RODZINA 170 (ani na żadną inną poza uzgodnioną ze mną w piątkowej
rozmowie z BOK). Podobno Era nagrywa rozmowy z konsultantami - o ile nie
jest to tylko wymagany prawem slogan, proszę o dokopanie się do niej
gdzieś w archiwum i jej weryfikację.
Oczekuję na szybką i RZECZOWĄ odpowiedź (ale nie szablonik ctr+c /
ctrl+v) oraz informację, czy sprawą mam zainteresować Rzecznika
Konsumentów.
GXXXXXXX SXXXXXXXX
Telefon kontaktowy: XXXXXXXXX
No i co dalej...
[ Dodano: 2010-05-21, 19:12 ]
No i dziś uruchomiono mi BEZ mojej zgody taryfę Rodzina 170 za 199 zł.
Oczywiście wcześniej odmówiłem przyjęcia kuriera z aneksem.
Na moje zgłoszenie reklamacyjne do BOA nie uzyskałem odpowiedzi, a konsultant z telefonicznego BOKu udaje, że nie rozumie moich słów, że rezygnuję z usług Ery i coraz to zasypuje mnie coraz to nowszymi i "specjalnymi" taryfami (a każda kolejna to lepsza).
Podobno, jak dostaną zwrot od kuriera to się odezwą. Zdaje się, że w poniedziałek przespaceruję się do Rzecznika Konsumenta.
[ Dodano: 2010-05-30, 12:02 ]
Aby zakończyć moją historię z Erą przytoczę ostatni już list z BOA:
Szanowny Panie
Dziękuję za zgłoszenia email z dni 20.05.2010, 21.05.2010, 22.05.2010 dotyczące dokonania zmiany taryfy dla numeru 6XXXXXXXXXX.
Niezmiernie mi miło poinformować na wstępie, iż Pana reklamacja została rozpatrzona pozytywnie. Informuję, że dokonałam weryfikacji rozmowy telefonicznej przeprowadzonej z Panem w dniu 14.05.2010 przez pracownika Biura Obsługi Abonenta a dotyczącej zamówienia przesyłki wraz ze zmianą taryfy dla numeru 6XXXXXXXXXXXXX. W oparciu o przesłuchaną rozmowę potwierdzam niepoprawną zmianę taryfy, niezgodną z Pana dyspozycją. W związku z powyższym w dniu 25.05.2010 przywracam bezpłatnie taryfę Nowa Era 40 w raz z promocyjnym upustem. Wskazuję jednocześnie, iż zgodnie z warunkami oferty z dnia 07.05.2008 ww. 38% upust obowiązywał przez 24 pełne cykle rozliczeniowe. Mając jednak napotkane okoliczności proszę potraktować to jako rekompensatę w zaistniałej sytuacji.
Jednocześnie informuję, iż opłaty abonamentowe za okres 21.05.2010-25.05.2010 zostaną niezwłocznie przeliczone po wystawieniu faktury z dnia 21.06.2010. Faktura korygująca zostanie przesłana odrębną korespondencją. Z uwagi z wykorzystywaną przez Pana formę płatności, kwota korekty zostanie automatycznie uwzględniona przy kolejnych/ najbliższych płatnościach, w saldzie Pana konta abonenckiego.
Kończąc, chciałabym jeszcze raz przeprosić za zaistniałą na koncie pomyłkę. Zdaję sobie sprawę, że opisane okoliczności mogły Pana zaniepokoić. Ufam jednak, że niniejsza decyzja będzie stanowiła satysfakcjonujące zakończenie tej niemiłej sytuacji, jaka zaistniała na Pana koncie.
Z wyrazami szacunku
XXXXXXXXXXXX
Konsultant ds. Reklamacji
No i tak kończy się moja przygoda (8 letnia) z Erą. Zamówionej przez mnie taryfy nie ma i nie będzie. A w zasadzie to tutaj potwierdzają tylko, że nie zamówiłem Rodziny 170, a nie że zamówiłem G2 85. Indolencja pracowników obsługi w tej sieci jest porażająca. W piątek idę rozwiązać umowę.